MokryxD Napisano 3 Maja 2012 Udostępnij Napisano 3 Maja 2012 Mały trip do testu nowej nawigacji w HTC. Wszystko się udało i działa jak należy. Wyszło 23,4km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czyzby Napisano 3 Maja 2012 Udostępnij Napisano 3 Maja 2012 Dziś 39km po lesie, wynalazłem nową trasę ale chyba przesadziłem z podjazdami, było naprawdę stromo a momentami wręcz off-road poza ścieżkami i szlakami oraz slalom między drzewami po grzbietach pagórków - coś tam zamanifestowała dawna kontuzja kolana (lewa rzepka). Na ostatnich 5km zabrakło mi prądu w nogach i musiałem ratować się batonem (cukry proste, hehe) oraz niezdrową FUJ-BLE ! Coca-Colą, pomogło. Ale zdążyłem przed deszczem do domu, HA ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilk2312PL Napisano 3 Maja 2012 Udostępnij Napisano 3 Maja 2012 Witam Jest to mój 1 post na forum więc witam Wszystkich Serdecznie Test widelca dokładnie 21 km po lesie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
helhaim Napisano 3 Maja 2012 Udostępnij Napisano 3 Maja 2012 dzisiaj ładnie. 51 km, asfaltem co prawda, ale zawsze:) gdyby nie burza nad świętokrzyskiem, byłoby więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 3 Maja 2012 Udostępnij Napisano 3 Maja 2012 Dziś test przedniej opony Race King 2.0. 36km z czego 15 szosa. Dziwnie szybko się zmęczyłem... Chyba jeszcze nie odpocząłem po przedwczorajszym maratonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwask Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 A ja ostatnio nauczyłem się, że warto mieć ze sobą dętkę lub przynajmniej jakieś pieniądze. Wybrałem się na małą rundkę 60-70km i koło 10km od domu przebiłem oponę. Całe szczęście, że było to praktycznie przy samej linii kolejowej, tylko było też małe ale... miałem za mało kasy i musiałem przejść jedną stację, żeby starczyło mi na bilet Navime - trasa rowerowa - Zalew Zegrzyński, Fort Beniaminów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sansei6 Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Dystans nie imponujący od na działkę i z powrotem plus coś tam do sklepiku, razem koło 14 km.... ale na działeczce wymieniłem żonie kierownik, niestety na działce przymierzyła byle jak a potem w trasie narzekania, ze za wysoko... to niech teraz sama reguluje sobie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter127 Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Przejechałem się do serwisu aby tarcze wyprostować i założyć przedni hamulec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Bawiąc się w piromana wybrałem z dostępnych w warsztacie środek do wypalania klocków hamulcowych. Było gorąco... Wymieniłem też linkę blokady skoku bo przy serwisie ją wyciągnąłem z amora, a okazało się że postrzępiona a mocniej przyciąć już się nie da...:/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czyzby Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Dziś tylko 16km za to przez las i po MEGA błocie, ale fajnie ! Po dojechaniu do pracy obowiązkowy prysznic spłukujący cały syf - bo po wyjechaniu z lasu na ulicę, inni rowerzyści pokazywali mnie sobie palcami lub patrzyli się jak na kosmonautę. No cóż, wszyscy dookoła (na rowerach) tacy wymuskani, czyści i "niedzielni". Co poniektórzy normalnie wręcz "wystawowi"... Błoto lub glina muszą być - przynajmniej widać, że się gdzieś było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JemJogurt Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Dokładnie, błoto na twarz i zero zmarszczek. Tak swoją drogą śmiesznie to czasami wyglądają Ci "wystawowi" bikerzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gromosmok Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Wczoraj 51,85 km i bliskie spotkanie z dzikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dejtrejder Napisano 4 Maja 2012 Udostępnij Napisano 4 Maja 2012 Jak bardzo bliskie? Doszło do rękoczynów czy tylko kurtuazyjna wymiana pozdrowień? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krossa3lady Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 wczoraj 35km szosa i stary bruk i zauważyłam że w suport troszkę luzu złapał a przejechał dopiero 1150km chyba zajadę go do końca i na nowy wymienię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czyzby Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Wczoraj wieczorem mycie a dziś z rana - jak Rowerowy Bóg przykazał - odrobinę konserwacji czyli: czyszczenie + smarowanie napędu, czyszczenie + smarowanie goleni amortyzatora, dopompowanie opon bo już węże czaiły się skrycie, czyszczenie + smarowanie skrzypiącej sztycy oraz kontrola stanu hamulców. W głowie nieustannie SŁYSZĘ GŁOSY, nawiedzają mnie wizje niesłychane i pomysły tras nowych leśnych nieznanych mi jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dejtrejder Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Dętki wczoraj łatałem zamiast jeździć na rowerze ( burza była ). Siedem złapanych kapci od 16 marca kiedy zacząłem sezon i raptem 1700 km zrobione. Dwa kapcie tylko przedwczoraj. Jeden wymieniany przed wyjazdem bo powietrze przez noc uszło a drugi w przednim kole podczas podjazdu pod Pierścienicę. Pierwszy raz złapałem gumę w przednim kole czyli człowiek robi postępy w zbieraniu doświadczeń Dobrze, że postanowiłem zebrać stare dętki w piwnicy i je w lutym połatać dzięki czemu teraz nie poszedłem z torbami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilk2312PL Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 19 km przejażdżki po mieście. W sumie to nic ciekawego, ale zawsze coś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 tylko 37 km... gdyby nie ta komunia w rodzinie.. taka fantastyczna pogoda ehh.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavvel Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Piszczało mi coś z tyłu. Światle stwierdziłem, że to kółeczka, więc dziś kupiłem kołeczka XT. Wymieniłem i... piszczy dalej. Więc zgłupiałem. Zdjąłem łańcuch i przewlekałem po kolei przez kółka, kasetę, korbę i nic nie piszczy. Spinam łańcuch - piszczy. Rozpinam, nie piszczy. Spinam, piszczy. O najstarszy zawód świata! Co jest? Żona stwierdziła, że piszczy raz z przodu, raz z tyłu, to mi nasunęło myśl, że może łańcuch? I faktycznie, piszczał przy zginaniu... Wziąłem drugi, sprawdziłem - nie piszczy. Założyłem, posmarowałem... piszczy.... Zacząłem się już poddawać, ale teraz już trochę mniej piszczy Chyba prędzej wymienię rower, niż pozbędę się tego piszczenia A przy okazji lepiej ustawiłem przednią przerzutkę i już łańcuch nie ociera - choć taki sukces P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czyzby Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 (...) ale teraz już trochę mniej piszczy Chyba prędzej wymienię rower, niż pozbędę się tego piszczenia (...) Czyżby duch w rowerze ? A tak poważnie - no czasami tak jest. Mnie coś kiedyś stukało w ramie. Po 300km okazało się, że to odłamek spawu (wielkości pięciocentówki). Trochę było z tym gimnastyki ale udało się go wydobyć. Szukaj wytrwale przyczyny, jeżeli to nie pomoże to może... samo przejdzie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavvel Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Szukaj wytrwale przyczyny, jeżeli to nie pomoże to może... samo przejdzie ? Taki mam plan - będę to wyniośle ignorował P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Pavvel może to suport?.. Ja tam wolę nie olewać hałasów dochodzących z roweru, może to się kiepskawo zakończyć... edit: sory, nie doczytalem że korbę sprawdziłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dejtrejder Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Suport albo pancerze o przelotki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gromosmok Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Dzisiaj 58,07 km . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavvel Napisano 5 Maja 2012 Udostępnij Napisano 5 Maja 2012 Panowie, to nie suport (choć głowy za to całkiem nie dam, ale na razie wyeliminowałem ten element), pancerz też nie - to na 100% Ale dzięki za propozycje do sprawdzenia. P. Ps. Również nie ignoruję żadnego niepokojącego dźwięku (rower stał się, niestety, kolejną moją szajbą). Jeśli się nie uspokoi przez najbliższe -naście, -dziesiąt km, rozbieram wszystko i szukam dalej. Mam nadzieję jednak, że nie będę musiał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.