Skocz do zawartości

[29er]Dla kobiety


Wilenka

Rekomendowane odpowiedzi

Mam dylemat który rower wybrać dla siebie:

mam 170cm wzrostu, ważę 61 kg. Zastanawiałam się nad następującymi opcjami:

 

 

 

http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBCProduct.jsp?spid=62241&scid=1100&scname=Górskie

 

http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBCProduct.jsp?spid=62148&scid=1100&scname=Górskie

 

http://www.rowerymerida.pl/produkt40/twenty-nine-lite-1800-d-rower-merida.html

 

http://www.merida.com.au/2012-bikes/mtb-hardtail-29/big-nine-tfs/big-nine-tfs-xt-d.htm

 

 

 

Przeraża mnie że niektóre 29er ważą 13 kg. Na "karbona" niestety mnie nie stać. Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy Twoim wzroscie (zakladam, ze masz przekrok ok 78cm) wybralbym spec jett 15" ew.17". W przciwienstwie do innych przez Ciebie wskazanych ma nisko prowadzoną górną rurę - model typowo damski. Ten model bedzie bardziej poreczny.

Masy ponizej 13 kg (z komponentami ze specyfikacji na stronie spec'a) bym sie nie spodziewal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wymienionych tylko jett sie nadaje, bo meskie 29ery maja bardzo dlugie gorne rury

 

pytanie tylko, czy musisz brac tego 29era? kobiety nie slyna z ogromnej sily, no chyba, ze te z zsrr i nrd :) wiec targanie takiego rowerowego balastu przy twoim wzroscie mija sie z jakimkolwiek sensem, proponowalbym zlozyc w tym budzecie cos o masie 10kg na kolach 26" i cieszyc sie jazda, a nie podazac za tendencja, ktora przyniesie ci wiecej zlego, niz...marketingowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29er rzeczywiscie zapewnia wiekszy komfort, niz odpowiednik na mniejszych kolach, tylko pytanie, czy aby owe odciazenie nie zostanie znowu zrownowazone koniecznoscia mocniejszego naciskania na pedaly celem rozpedzenia ospalej-ciezkiej maszyny? najlepiej skoczyc do centrum testowego speca/duzego sklepu i wziac rower na pare dni, a pozniej porownac, czy zalozenie szerszych bezdetkowych opon nie zalatwi sprawy bez koniecznosci targania dodatkowych 2kg zwiazanych z 29"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilenka, nie napisałaś nic do czego potrzebny Ci rower, jak lubisz jeździć itp... Nabial intuicyjnie dobrze podpowiada, ale dorzuć kilka szczegółów... Argument z kręgosłupem odrzucamy, ponieważ Sklepikarze Całej Europy uwzięli się żeby wcisnąć w rynek tyle 29 erów ile się da, jest szansa, że małe rozmiary sensownych fuli 26 cali będą w dobrych cenach, a powiem bez polotu wielkocalowego, że są trasy gdzie 2 kilo cięższy full lepiej smakuje niż ht 29 cali....

 

Nie ma powodów by nie spróbować 29 cali, u GG ściga się ślicznie nie dwumetrowy kobiecy numer 283 chyba na rozmiarze 16 i daje radę... Jednak w dalszym ciągu waga 26 calówek jest ciut tańsza od wagi 29 cali...

 

Duże koło ma zalety trakcja, podjazdy, stabilność, toczenie, ale nie ma cudownie miękkiego prowadzenia, - wracając do sprawy kręgosłupa.... Pod tyłkiem trzepie równo, o tyle procent różnicy mniej że nie poczujesz ulgi przy przesiadce 26/29.... Ale może napisz po jakich trasach najwięcej jeździsz...

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam koło lasu i jeżdżę głownie po trasach leśnych, 2 tygodnie spędzam na Suwalszczyźnie a więc małe fajne górki, a także czasem z racji mieszkania blisko Szczyrku - to tam (Skrzyczne) Dostałam nawet fajną ofertę na Orbea Alma 29 H50 model 2012, waży 12, 07kg. Dzięki za pomoc. Cały czas się waham czy 26 czy 29. Może z racji tego lasu to 29?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że delikatnie i rozsądnie jeżdżąca, osóbka bez pędu do ścigania najlepiej doceni możliwie najlżejszą opcję 26 cali z oponami 2,25 np typu Rocket Ron przód, Racing Ralf tył. Niskie ciśnienie i duży balon poprawi komfort i trakcję...

 

Jeżeli już oscylujemy koło 12- 13 kg i nie jest to problem to proponuję alu full 26 cali... Szczególnie jeśli chodzi o Beskidy półki skalne wielkie korzenie itp...

 

Jeżeli przeważa jednak relaksowe tułanie się po lasach i od wielkiego święta Beskidy 29 cali są jak najbardziej do rozważenia.... Waga Orbeii dość duża... Mój rower zimowy w dużej mierze z najgorszych klamotów piwnicznych ważyłby teraz z rebą na przodzie 12,5 - 12,7 kg, a ma koła, pedały, korbę, siodło kowadła. Sama rama waży 2kg... Także chyba ta Orbea może i ciężka w katalogu z czasem ciut da się odciążyć, ale to będzie kosztować i kolejno koła, mostki, sztyce kierownice do wymiany.

 

W Beskidach, pomijając naprawdę strome miejsca, gdzie jest już bezwzględnie trudno, duże koło pomaga gdy są luźne kamienie, korzenie... Ale im mniej "ciśnienia" i ambicji wariacji tym bardziej można sobie te walory podarować... Także spokojnie...

 

Wilenka, na jakim rowerze jeździsz dotąd? Górskim? Trekingu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa ma się tak: jeżdżę na rowerze trekingowym Giant od jakichś 5 lat, ale sprawa nabrała rozpędu kiedy po Beskidach przejechałam się na Meridzie O. Nine 3000D (karbon ) na który mnie niestety nie stać. Jestem pewna że wypady w Beskidy nie będą częste (3-4 razy w roku). Ale przyznam że zjazd z Małego Skrzycznego był fajowy. Częściej będzie to po prostu las albo Suwalszczyzna. Radzono mi Meridę model 2012 Big Nine TFS XT-D ale nie wiem ile waży. Może niepotrzebnie wymyśliłam tego 29era. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie niepotrzebnie. Maja Włoszczowska też ma 170 cm wzrostu i 29 jej nie przeszkadza, nie wspominając o naprawdę mikrej Willow Koerber.

 

W amerykańskiej prasie rowerowej wręcz polecają 29 jako pierwsze rowery na szlaki, przez to że są stabilniejsze, pewniejsze na zjazdach i nie wymagają takiej techniki jak 26, a z drugiej strony lepiej wybierają przeszkody.

 

Wzrost - jako kryterium - bym więc odstawił na dalsze miejsce. Najważniejsze jest dopasowanie roweru, tj. spróbowanie czy 29 w ogóle Ci podchodzi, a później w miarę możliwości objazd konkretnego modelu.

 

Co do wagi, na pewno nie będzie rewelacji względem 26, ale tragedii też nie. Np. http://scott.pl/product.php?id_cat=388&id_prod=2005 - bardzo dobry wynik, z potencjałem do zejścia jeszcze niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, rzeczywiście 11,6kg dla tego scota jest chyba ok. No to mam dylemat bo znalazłam trzy rowery nad którymi się zastanawiam:

http://scott.pl/product.php?id_cat=388&id_prod=2005

http://www.merida-bikes.com/nl_nl/bike/2012/14/MTB+Hardtail/Big.Nine+TFS+XT-D

http://www.orbea.com/us-us/bicis/modelos/alma_29_h50/#presentacion

 

Będę kombinowała aby choć jeden przymierzyć. Co myślicie o osprzęcie tych rowerków. Scott njlżejszy. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsza pod względem osprzętu jest Alma, głównie przez sprężynowy amor i napęd z dolnych stanów średnich.

 

Scott i Merida idą prawie łeb w łeb, z niewielką przewagą Meridy z uwagi na napęd zbudowany prawie w całości z XT.

 

Scott ma za to wyższej klasy widelec i katalogowo jest lżejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie - przy całym szacunku dla Waszej wiedzy i doświadczenia, nie uwierzę że zawodnik siądzie i zrobi wynik na rowerze, który mu nie pasuje.

 

Mówię nie tylko z perspektywy zdrowego rozsądku, ale na bazie wypowiedzi Majki. A ta po prostu sobie 29 chwali - nie bezkrytycznie - ale jednak.

 

Co do Scotta - zgadza się, że katalog a życie to dwie bajki, zwłaszcza że producenci mają zwyczaj podawania wagi dla S.

 

Ale tak się składa, że MBA przetestował eMkę Scale 29 Pro, która pokazała na szalkach niewiele ponad 11,1 kg. Katalogowa waga to 10,8, więc wynik jest w normie, a katalog całkiem bliski życiu ;).

 

BTW dla 170 cm to chyba S, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masy topowych modeli/komponentow rzadko bywaja oszukane, bo i koszt 'spoleczny' takich sciem jest wiekszy :)

 

osobiscie - dobry zawodnik zrobi wynik na dowolnym topowym modelu, bo 29vs26 zawsze ma + i -, ktore akurat w przypadku ludzi ponizej 185 wg mnie sie mniej wiecej wyrownuja na wiekszosci maratonowych tras

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie - przy całym szacunku dla Waszej wiedzy i doświadczenia, nie uwierzę że zawodnik siądzie i zrobi wynik na rowerze, który mu nie pasuje.

A właściwie czemu nie? Jeśli ustawić zawodnikowi jego optymalne punkty podparcia (wysokość siodła, długość/wysokość kokpitu itd. itp.) - a na to może liczyć w profesjonalnym teamie, to dysponuje tą samą mocą. Co do techniki jazdy, to problemu być nie powinno - wszak mowa o zawodnikach mistrzowskiej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież napisałem o rowerze, który nie pasuje, a ty pisze o takim, który pasuje.

 

Pasuje czy nie, rower sam nie jeździ...:) Ktoś, kto ma łydę to i na Wigry 3 objedzie słabszych zawodników. Wiem co mówię, dobrych parę lat temu (bodajże 2003) na maratonie w Szklarskiej Porębie koleś na holenderce z jednym przełożeniem i full opcją błotnikowo-bagażnikową objeżdżał "prosów" na wypasionych MTB. Na prostych wąchaliśmy tylko zapach jego starych opon. Koleś niestety tracił na technicznych zjazdach.... :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...