GMark Napisano 12 Października 2011 Napisano 12 Października 2011 Witam. Ostatnie 4 tys. km przekulałem z tyłu na Racing Ralph'ie. Od jakiegoś czasu na przodzie mam Nobby Nic'a. Ostatnie wyprawy przyprawiły mnie o delikatny dreszcz emocji. Tył w tych warunkach atmosferycznych zupełnie wysiada - ilość uślizgów w błocie i na mokrych kamlotach była co najmniej nieprzyzwoita. Macie coś co możecie zaproponować na tył żeby jeździło się lepiej? pozdrawiam
kadargo Napisano 12 Października 2011 Napisano 12 Października 2011 Conty Gravity 2.3 Jak dla mnie rewelacja na błoto, śnieg i deszcz. Dość niskie opory jak na taką szerokość i bieżnik. Zobacz u mnie w galerii jak to wygląda.
Biera Napisano 12 Października 2011 Napisano 12 Października 2011 taki potwór na błoto? porządne opony na błoto są cienkie, a nie szerokie. zależy Ci na tym, aby opona spisywała się podczas stromych podjazdów kosztem bocznych uślizgów, czy może bardziej na braku bocznych uślizgów kosztem gorszego trzymania na podjeździe?
kadargo Napisano 12 Października 2011 Napisano 12 Października 2011 Biera tylko że nie samym błotem człowiek żyje. ;-) Ale masz rację tylko błoto to nie te opony. Jednak idąc na kompromis asfaltowo-błotno-piaskowo-kamienisty to Gravity mają u mnie stałe miejsce. Aha jeszcze jedno. Tak jak Gravity trzymają się na zakrętach to mało która opona im dotrzyma kroku. Ja jeszcze lepszej nie miałem.
GMark Napisano 12 Października 2011 Autor Napisano 12 Października 2011 zależy Ci na tym, aby opona spisywała się podczas stromych podjazdów kosztem bocznych uślizgów, czy może bardziej na braku bocznych uślizgów kosztem gorszego trzymania na podjeździe? raczej to drugie- boczne uślizgi są dla mnie bardziej irytujące
TPD Napisano 14 Października 2011 Napisano 14 Października 2011 Typowo błotne opony: Maxxis WET SCREAM Maxxis MEDUSA Tioga Black Turtle Jeżdziłem na Medusie Maxxisa i sprawowała się naprawdę dobrze w ogromnym błocie.Wygląda na kole zupełnie śmiesznie
Waza Napisano 14 Października 2011 Napisano 14 Października 2011 Witam. Ostatnie 4 tys. km przekulałem z tyłu na Racing Ralph'ie. Od jakiegoś czasu na przodzie mam Nobby Nic'a. Ostatnie wyprawy przyprawiły mnie o delikatny dreszcz emocji. Tył w tych warunkach atmosferycznych zupełnie wysiada - ilość uślizgów w błocie i na mokrych kamlotach była co najmniej nieprzyzwoita. Macie coś co możecie zaproponować na tył żeby jeździło się lepiej? pozdrawiam Dlaczego w tej sytuacji nie robisz najprostszej rzeczy w okresie przejściowym? Czyli założenie również na tył Schwalbe NN. A na prawdziwe błoto i grząski śnieg stosuję trochę stare (i nieco już sfatygowane) Panaracer Fire Mud Pro. Pozdrawiam
eloo Napisano 14 Października 2011 Napisano 14 Października 2011 tak ja kolega powyżej polecam dokupienie nowego nobby nica na przód a tego którego masz daj na tył. Są opony które lepiej sprawdzą sie na błocie/ w śniegu np wet screamy ale to są opony typowo na takie warunki. Natomiast nobby nicki wykorzystasz też w sezonie w trudniejszym terenie
kubek20 Napisano 15 Października 2011 Napisano 15 Października 2011 Medusa ze względu na swoja szerokość sprawuje sie TRAGICZNIE na podjazdach- ślizga sie gorzej niż race king, a mam 1.8... Nadaje sie tylko na masakryczne błoto, gdzie każda inna opona wymięka, jednak poza błotem przyczepność jest nikła . Na tyl polecam Michelin XC AT (na przod sie nie nadaje, na tyle ciężko o uślizg na wszystkich nawierzchniach) i Conti Slash/ Gravity Pro. Dobrze idzie tez... Geax Mezcal (zapchac sie raczej nie da a na korzeniach skalach trzyma jak marzenie).
Cox Napisano 15 Października 2011 Napisano 15 Października 2011 ja polece : rocket ron (typowo na wyscig, szybko dośc zdiera sie na tyle, jak nie jezdzsz po asfalcie nie ma tragedii, najgorsza z tych 3 na mokre skały) continental x king(najlzejsza z tych 3, najlepiej lepi sie do skal, najmniejsze opory toczenia, (trzeba uważać na boczne poślizgi na mokrych korzeniach) geax gato (the best na błoto, okropne opory na asfalcie, dobra na wszystko, najcieższa z tej trójki, szybko asfalt ja zjada, genailna na podjazdy ---> najwieksze opory toczenia z tych 3)
enkoder Napisano 15 Października 2011 Napisano 15 Października 2011 A co powiecie o Geax Saguaro, nie mówię tu o błocie ale jest to chyba najbardziej uniwersalna opona
z0neee Napisano 15 Października 2011 Napisano 15 Października 2011 A continental speed king 2.3 nie będzie czasem idealny na takie warunki? bieżnika wygląda na taki co się szybko czyści z błota
GMark Napisano 17 Października 2011 Autor Napisano 17 Października 2011 Dlaczego w tej sytuacji nie robisz najprostszej rzeczy w okresie przejściowym? Czyli założenie również na tył Schwalbe NN. A na prawdziwe błoto i grząski śnieg stosuję trochę stare (i nieco już sfatygowane) Panaracer Fire Mud Pro. Pozdrawiam Przez weekend dojrzałem do decyzji i będzie to faktycznie NN 26x2,25 / zwijana / Double Defense / TL Ready / PaceStar. Dzięki za wszelkie sugestie. pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.