[Opona] Rubena Charybdis Tubeless 2.0

[durnykot]

Poniższe słowa będą dotyczyć wyrobu naszych południowych sąsiadów- pełna nazwa opony brzmi :

Rubena Charybdis V95 Top Design Grey Line Tubeless Supra SDX 2.0

 

i wygląda tak:

 

Waga deklarowana omawianej wersji to 520 gram - waga realna oscyluje wokół wagi deklarowanej. Koszt jednej opony to 95-99 pln - ja kupiłem za 95 pln.

Opona od początku jest zalana mleczkiem Stan's NoTubes. Zalecane ciśnienie to 36-60 PSI.Użytkowana na kołach Fulcrum Red Metal 3

 

Pierwsze wrażenia:

 

Z założeniem opony nie było żadnych problemów, nie było konieczności stosowania łyżek do opon- co w porównaniu do poprzedników Rubeny- Schwalbe NobbyNic jest miłą odmianą. Do prawidłowego osadzenia wystarczyła pompka stacjonarna- opona została uprzednio zwilżona wodą z płynem do mycia naczyń i zalana ok. 60 ml mleczka. Uszczelnienie przebiegło bez dodatkowych komplikacji- mleczko ujawniło tylko jedna ,maleńką dziurkę i niewielką nieszczelność w miejscu styku opony z obręczą. Pominę opis kolejnych operacji związanych ze stosowaniem mleczka.

Opona jest stosunkowo wąska- nie jest to rozmiar 2.0 do którego przyzwyczaił mnie Michelin- szerokość,czy tez raczej wąskość opony zbliżona jest do typowego dla Continentala rozmiaru 2.0. Pro forma wymiary ( przy ciśnieniu 22 PSI):

- szerokość opony (karkasu) - 46,5 mm

- szerokość bieżnika- 49 mm.

 

Pierwsze jazdy:

 

Pierwsze jazdy odbywały się na suchej,ubitej nawierzchni ( polne drogi) przy zalecanym minimalnym ciśnieniu ( ok. 36 PSI)- opona wykazuje małe opory toczenia ,jest dosyć cicha, łatwo się napędza. Jazda na wprost nie sprawia problemów,ale przy pokonywaniu szybkich zakrętów przednia opona wykazuje tendencję do niewielkiej utraty przyczepności. W czasie pokonywania podjazdów na sypkim i kamienistym podłożu tylna opona traci od czasu do czasu przyczepność,przednia zaś nieco myszkuje,ale nie ma problemów z utrzymaniem toru jazdy i kontroli nad rowerem.

Generalnie odczucia są mieszane z lekka nutą rozczarowania.

 

Kolejne jazdy:

 

Po kilku(nastu) jazdach zacząłem zmniejszać ciśnienie ,schodząc poniżej zalecanego minimum. Pokonywanie zakrętów stało się pewniejsze i bardziej przewidywalne, znikło myszkowanie i utrata przyczepności na podjazdach. Droga prób doszedłem do najbardziej dla mnie optymalnych ciśnień:

- suche, ubite trasy , ewentualnie pokryte drobnych żwirem lub tłuczniem- 22 PSI/24 PSI ( przód/tył)

- kamieniste szlaki, błoto, mokre warunki - 20 PSI/22 PSI ( przód/tył)

Z racji dosyć suchego czerwca nie było możliwości dokładnego przetestowania opon w mokrych warunkach- sposobność nadarzyła się podczas pobytu na Bawarii ( okolica Waldnaab ).

 

Mokro i korzennie.

 

We wspomnianym regionie jest sporo "korzennych" tras , które po deszczu okazały się doskonałym poligonem doświadczalnym dla nowych opon - się okazało,że przy stosowaniu niskich ciśnień ( rzędu 20-22 PSI) mokre korzenie nie stanowią wyzwania dla Rubeny- opona nie ma tendencji do notorycznego ślizgania się po korzeniach ( jak wspomniany NN), doskonale podjeżdża i utrzymuje kierunek zarówno na podjazdach jak i zjazdach- przy szybszym pokonywaniu zakrętów ( mówimy tu o mokrych trasach) przednia opona na niewielką tendencję do nieznacznego uślizgu ,który jest łatwy do opanowania. Podczas zjazdów po mokrych korzeniach pojawia się chwilowa utrata trakcji przedniego koła. Opona nie ma tendencji do zapychania się błotem i stosunkowo łatwo się oczyszcza. Nie ma utraty trakcji i kierunku podczas hamowania- opona zachowuje się stabilnie i przewidywalnie.

Reasumując opona zdała egzamin bez problemów- tym bardziej,ze te same trasy były pokonywane na rowerze wyposażonym w Fat Alberty 2,25 ,więc punkt odniesienia był ustawiony dosyć wysoko.

 

Kamienie:

 

W trakcie użytkowania Rubeny trafiło się kilka tras wybitnie kamienistych ( choćby znany niektórym zjazd z Wielkiej Sowy na Kozie Siodło ) - tu ujawniała się największa wada tej opony- jest stanowczo za wąska i ma zbyt małą objętość do tego typu tras. Tu zdecydowana przewagę mają opony o większej objętości- nie lubiany NN sprawował się znacznie lepiej , a przede wszystkim czułem się znacznie pewniej. Na szczęście takich szlaków nie ma w mojej okolicy zbyt dużo.

 

Asfalty:

 

Od czasu do czasu opona była użytkowana na asfaltach- jeśli trasa obejmowała tylko asfalt , ustawiałem ciśnienia na poziomie 30 PSI- przy tym ciśnieniu opona wykazuje odczuwalne opory toczenia, aczkolwiek są one na akceptowanym poziomie ( i są niższe niż w przypadku NN) , przy prędkościach rzędu 25-30 km/h opona wydaje nieco buczący dźwięk,który nie jest specjalnie dokuczliwy. Szybkie zakręty nie są specjalnością Rubeny- czuć poddawanie się bocznych klocków i pewnego rodzaju "pływanie" opony. Spora tendencja do utraty przyczepności na asfalcie pokrytym piaskiem . Opona nie nadaje się zbytnio na dłuższe trasy asfaltowe- z drugiej strony dojazd asfaltem na szlak nie powinien być męczący.

 

 

Na dzień dzisiejszy opony przejechały ok. 2000 km zaliczając jedno przebicie ( przód ) ,zresztą szybko zaklejone przez mleczko (przynajmniej tylko o tym przebiciu wiem). Zużycie bieżnika oceniam na 35/50 % ( przód/tył) . Zauważalne utraty ciśnienia ( utrata 2-3 PSI w ciągu 4 dni).

Nie jest to opona na cały sezon ( przynajmniej u mnie)

Krótkie podsumowanie:

 

Plusy:

 

- dobra trakcja praktycznie w każdych warunkach ( pomijając głębokie błoto- brak możliwości przetestowania)

- dobra trakcja przy hamowaniu

- niska tendencja do zapychania się błotem

- szybkie samooczyszczanie się

- małe opory toczenia

- bezproblemowy montaż i uszczelnianie

- niska masa

- trwałość ( jak na oponę wyścigową)

- dobre wykonanie

 

Minusy:

 

- za wąska

- stosunkowo niska przyczepność na asfalcie

- nie nadaj się na kamieniste trasy

- niska trwałość ( z punktu widzenia ekonomii )

- zauważalne spadki ciśnienia.

 

Mimo pewnych niedoskonałości jestem z Rubeny bardzo zadowolony.Mogę napisać,że jest to ten typ opony , która po zakupie i założeniu przestaje być zauważana przez rowerzystę . Robi to ,do czego została zaprojektowana w sposób niemal bardzo dobry- szkoda,ze nie ma ( na razie mam nadzieje) jej w rozmiarze 2,1 lub 2,2.

Ale nie można mieć wszystkiego.