Skocz do zawartości

[Rower] Który rower Crossowy?


Kamol3

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Zbliża się zima i jak wiadomo w tym okresie rowery przeważnie tanieją, można znaleźć różne promocje. Zależy mi na rowerze crossowym. Głównie będę się poruszał po mieście. Nie znam się za bardzo na rowerach, ale głównie przypadły mi rowery marki Mongoose, Kross oraz Merida. Cena jaką bym chciał przeznaczyć na nowy rower to max. 2000 zł. Mój wzrost to 173 cm oraz waga 65 kg.

Napisano

Pierwszy: polecasz bo to Merida? - najtańsze korby, przednia przerzutka też byle jaka, tył Alivio (przyzwoicie) najtańszy amortyzator bez blokady skoku (co eliminuje go jako rower miejski) Owszem to Merida - ale nie za 1900 zł na tej konfiguracji. Cena pewnie nie zmieniła się od kwietnia.

 

Drugi link nie aktywny (przynajmiej ja tak mam)

 

Jeśli nie znasz się na rowerach i chcesz kupić sobie rower w większości do miasta zastanów sie czy na pewno chcesz przepłacać grube pieniądze za nazwę na ramie. Zobacz mój rower z profilu ma co najmniej taki sam osprzęt (a w niektórych detalach lepszy) jak ta Merida, a w szczycie sezonu zakupowego kosztował 880 zł. Teraz jest sprzedawany na Deore !

 

Jeśli się nie znasz i tak będziesz serwisował rower u profesjonalistów, bylebyś nie kupił nic z marketu. Przy swoim wzroście nie masz nadwagi, więc nie będą na początek potrzebne jakieś wypasione obręcze coś zwykłego wystarczy ci na kilka pierwszych lat.

Napisano

Pierwszy: polecasz bo to Merida? - najtańsze korby, przednia przerzutka też byle jaka, tył Alivio (przyzwoicie) najtańszy amortyzator bez blokady skoku (co eliminuje go jako rower miejski) Owszem to Merida - ale nie za 1900 zł na tej konfiguracji. Cena pewnie nie zmieniła się od kwietnia.

 

Drugi link nie aktywny (przynajmiej ja tak mam)

 

Jeśli nie znasz się na rowerach i chcesz kupić sobie rower w większości do miasta zastanów sie czy na pewno chcesz przepłacać grube pieniądze za nazwę na ramie. Zobacz mój rower z profilu ma co najmniej taki sam osprzęt (a w niektórych detalach lepszy) jak ta Merida, a w szczycie sezonu zakupowego kosztował 880 zł. Teraz jest sprzedawany na Deore !

 

Jeśli się nie znasz i tak będziesz serwisował rower u profesjonalistów, bylebyś nie kupił nic z marketu. Przy swoim wzroście nie masz nadwagi, więc nie będą na początek potrzebne jakieś wypasione obręcze coś zwykłego wystarczy ci na kilka pierwszych lat.

Wskazałem Meridę żeby zobaczył jaką może sobie kupić za tą kasę, bo o takiej marce pisał. Dlatego podałem drugiego linka żeby zobaczył że mozna kupic rower niemarkowy na lepszym osprzęcie. Pomyśl troche zanim coś napiszesz. :wallbash:

Napisano

Przy tym wzroście rama 19 cali, jeśli wybrałeś cross (i dobrze, bo chcesz przede wszystkim jeździć po asfalcie) to te rowery mają 28 calowe koła. Na jesień można upolować ciekawą okazję, ale się nie spiesz (potrzebujesz rower na teraz, czy chcesz kupić z myślą o przyszłej wiośnie?) Za dwa tysiące kupisz rower z modną / firmową nakleją na ramie i kiepskim sprzętem, lub coś nietypowego na lepszym osprzęcie.

Kiepskim sprzętem nie oznacza wogóle kiepskim tylko w sensie "z niższej półki" Merida, Kelyss czy coś podobnego nie wkłada w rowery chińskich materiałów. Zdecyduj ile kilometrów pokonujesz rocznie, czy jeździsz w deszczu, śniegu, czy tylko po suchym. Czy jeździsz rekreacyjnie, czy potrafisz depnąć. Od tego zależy osprzęt ale i geometria ramy. Zdecyduj czy potrzebujesz amortyzatora czy nie lepiej z niego zrezygnować.

Przeglądaj strony producentów osprzętu i popatrz do której kategorii należy osprzęt zamontowany na konkretnym rowerze, często producenci montują nizłą (osławioną) tylną przerzutkę i wpychają beznadziejne suporty, korby, czy piasty.

 

Za cenę jaką chcesz wydać rower powinien mieć co njmniej: ramę aluminiową (AL 6061), korby M191, przerzutki Alivio (jeśli Shimano), piasty shimanowskie, stery typu a-head, dobre hamulce V, klamki i manetki z tej samej grupy co przerzutki, tylną kasetę - nie wolnobieg. Jeśli decydujesz się na amotryzator - powinien być "firmowy" może być z niższej półki, ale powinien mieć blokadę skoku co jest niezwykle pomocne na asfalcie.

Napisano

Przy tym wzroście rama 19 cali, jeśli wybrałeś cross (i dobrze, bo chcesz przede wszystkim jeździć po asfalcie) to te rowery mają 28 calowe koła. Na jesień można upolować ciekawą okazję, ale się nie spiesz (potrzebujesz rower na teraz, czy chcesz kupić z myślą o przyszłej wiośnie?) Za dwa tysiące kupisz rower z modną / firmową nakleją na ramie i kiepskim sprzętem, lub coś nietypowego na lepszym osprzęcie.

Kiepskim sprzętem nie oznacza wogóle kiepskim tylko w sensie "z niższej półki" Merida, Kelyss czy coś podobnego nie wkłada w rowery chińskich materiałów. Zdecyduj ile kilometrów pokonujesz rocznie, czy jeździsz w deszczu, śniegu, czy tylko po suchym. Czy jeździsz rekreacyjnie, czy potrafisz depnąć. Od tego zależy osprzęt ale i geometria ramy. Zdecyduj czy potrzebujesz amortyzatora czy nie lepiej z niego zrezygnować.

Przeglądaj strony producentów osprzętu i popatrz do której kategorii należy osprzęt zamontowany na konkretnym rowerze, często producenci montują nizłą (osławioną) tylną przerzutkę i wpychają beznadziejne suporty, korby, czy piasty.

 

Za cenę jaką chcesz wydać rower powinien mieć co njmniej: ramę aluminiową (AL 6061), korby M191, przerzutki Alivio (jeśli Shimano), piasty shimanowskie, stery typu a-head, dobre hamulce V, klamki i manetki z tej samej grupy co przerzutki, tylną kasetę - nie wolnobieg. Jeśli decydujesz się na amotryzator - powinien być "firmowy" może być z niższej półki, ale powinien mieć blokadę skoku co jest niezwykle pomocne na asfalcie.

 

Rower mam zamiar kupić z myślą o przyszłej wiośnie. Chciałbym go zakupić w okresie zimowym, ale już teraz zaczynam się interesować tym co może być dla mnie odpowiednie. Co do markowych rowerów to nie musi to być taki. Myślałem że niemarkowe rowery mają słabe podzespoły, a te właśnie markowe już lepsze. Widzę że nie zawsze tak jest. Co do jazdy to tak jak pisałem, że głównie będę poruszał się drogami asfaltowymi z racji tego, że mieszkam w mieście i tutaj mam zamiar nim jeździć.

Napisano

No niestety niektórzy producenci chcą w jakiś sposób przyciągnąć klienta i wkładają trochę lepszy osprzęt do kiepskich ram, niestety za technologie trzeba płacić, a merida jest jedną z największych fabryk/firmą na świecie w której robi się nie tylko meride ale wiele bardzo znanych marek rowerowych, ale o tym mało się pisze/mówi bo i po co :) Wybór jest prosty albo jeździli byśmy dalej na przedpotopowych ramach albo na cały czas doskonalonych ramach.

Rama dla twojego wzrostu to 18-19 cali lub 46 max 48 cm. Koła dla rowerów crosowych to tylko 28"

Napisano

ja w tym roku przymierzam się do zakupu 2 rowerów crossowych (dla mnie i dla dziewczyny) i po dogłębnych analizach wyszło mi, że najkorzystniej kupię Unibike Viper. Po obniżkach można taki wyrwać za 1550-1600 zł, po przymiarkach okazało się, że bardzo fajnie się jeździ i teraz pozostaje mi tylko dozbierać funduszy i za miesiąc zamawiać :) Zastanów się nad unibikiem...

Napisano

Za cenę jaką chcesz wydać rower powinien mieć co njmniej: ramę aluminiową (AL 6061), korby M191, przerzutki Alivio (jeśli Shimano), piasty shimanowskie, stery typu a-head, dobre hamulce V, klamki i manetki z tej samej grupy co przerzutki, tylną kasetę - nie wolnobieg. Jeśli decydujesz się na amotryzator - powinien być "firmowy" może być z niższej półki, ale powinien mieć blokadę skoku co jest niezwykle pomocne na asfalcie.

W zasadzie przyczepię się do wszystkiego, co powiedziałeś.

Zacznijmy od tego, że w tej półce cenowej alu to jedyny możliwy marteriał (a 7005 to też dobry stop), podobnie jest ze sterami i zębatkami - tylko a-head i kaseta. Widelce są także tylko "firmowe". I wcale nie należy szukać czegoś z niższej półki, tylko właśnie patrzeć na widelec, ramę i koła. To kręgosłup roweru. Z blokadą się zgodzę, ale tylko hydrauliczna.

Inne firmy też robią dobre piasty, w tym budżecie to byłby pewnie Joytech.

Korby FC-M191 to największe padło od Shimano jakie widziałem.

Za 2000zł nie Alivio, a spokojnie Deore/SLX można szukać.

Klamki i manetki wcale nie muszą być tej samej grupy, ba, nie muszą być nawet tego samego producenta.

 

Od siebie proponuję Unibike Zethos (2010 lub 2011). Napęd Deore (tylna przerzutka SLX, ale w zasadzie to to samo) sparowany z manetkami Alivio SL-M430. Mogłyby być Deore (i faktycznie jest w modelu 2010), ale te też są przyjemne, niezły widelec, hydroformowana rama. Piasty Deore, obręcze Rodi, szprychy Sapim. Chyba najlepszy stosunek jakości do ceny.

 

 

 

Napisano

W zasadzie przyczepię się do wszystkiego, co powiedziałeś.

Zacznijmy od tego, że w tej półce cenowej alu to jedyny możliwy marteriał (a 7005 to też dobry stop), podobnie jest ze sterami i zębatkami - tylko a-head i kaseta. Widelce są także tylko "firmowe". I wcale nie należy szukać czegoś z niższej półki, tylko właśnie patrzeć na widelec, ramę i koła. To kręgosłup roweru. Z blokadą się zgodzę, ale tylko hydrauliczna.

 

 

Napisałem co za tą cenę rower powinien mieć, a nie co będzie miał.

 

Facet napisał, że szuka roweru do miasta, nie zna się wcale, możemy wnioskować, że dopiero łyknie bakcyla i wtedy nie bedzie mu przeszkadzał deszcz, grad i śnieg :) (przynajmniej za jakiś czas) Po co mu teraz rower za dwa tysiące, nie lepiej kupić coś za tysiąc, resztę przeznaczyć na powolne ubranie się w wygodne ciuchy, dokupić niezbędny osprzęt i zdecydować czy dalej jeździmy po mieście czy może zaczniemy zwiedzać okolicę i okaże się że potrzebny bedzie nie szybki cross tylko wygodny trekking.

Napisano

Będzie miał to, co powinien mieć. Ale nieważne.

 

Osobiście mam inne zdanie. Lepiej nawet kupić coś na wyrost niż później pluć sobie w brodę, że zamiast mieć od razu lepszy sprzęt, teraz trzeba wydawać kolejne pieniądze na modyfikacje.

 

 

Napisano

Zgodziłbym się z tobą, gdyby okazało się że facet będzie naprawdę jeździł często, nawet bardzo często. Jeśli się okaże że wyjedzie raz na tydzień pojeździć po parku z dziewczyną to nie polecałbym drogiego roweru - poprostu szkoda kasy.

Napisano

A ja bym polemizował. W większości przypadków rower wciąga, nie zniechęca - więc podpisuję się "ręcyma i nogami" pod postem/zdaniem Fenthin-a.

Zresztą gdzieś już pisałem, że kieruję się tą maksymą (kupić coś nieco lepszego niż mnie stać) i jeszcze się na tym nie przejechałem....

Napisano

Jak to mówią - Jestem człowiekiem ubogim i nie stać mnie na tanie rzeczy. Jest w tym trochę prawdy, bo lepiej zakupić coś droższego i mieć daną rzecz na dłużej niż zakupić coś taniego parę razy. Tanie rzeczy lubią się szybko psuć.

 

Dlatego chciałbym wydać może i więcej trochę pieniędzy na rower i mieć pewność że po paru "rundkach" na nim nie będę musiał czegoś wymienić bo się coś złamało czy najzwyczajniej zużyło.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...