Skocz do zawartości

[spodnie]Przeciwdeszczowe


Xanagaz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zrobiłem przeszukanie forum, kilka tematów o takich spodniach się przewinęło ale przeważnie były stare, więc linki nie aktualne. Ponawiam pytanie. Czy dostanę przeciwdeszczowe spodnie które będą oddychać, chociaż z nazwy? Spotkałem się z kurtkami przeciwdeszczowymi oddychającymi, ale ze spodniami nie. Pod takie spodnie założyłbym lycrowe getry albo ocieplane nogawki. Widzieliście kiedyś takie spodnie?

Napisano

Ten wodoodporny ortalion pewnie będzie działać jak sauna, dzięki, postoję ;) Na tej stronie bez problemu można znaleźć kurtki wiatrówki albo z membraną, o właściwościach wodoodpornych i oddychające, spodni o podobnych paramertach nie ma.

Napisano

Nie ma spodni nieprzemakalnych i oddychających ani też takowych kurtek. Nie na tak intensywny wysiłek jak jazda na rowerze.

 

To jest w ogóle złe podejście. Trzeba mieć takie spodnie, które nawet jak będą mokre zapewnią odpowiedni komfort. I tu ogólnie sprawdzają się wszelkiego rodzaju mniej lub bardziej ocieplane konstrukcje z windstopperem z przodu.

Napisano

Gore bike wear, jeantex, endura, vaude, to przykłady firm, które mają w ofercie oddychające spodnie przeciwdeszczowe. W Polsce na pewno dostępne są ciuchy endury czy jeantexa. Z innych odlo, jack wolfskin, lofler.

 

http://www.jeantex.pl/index.php?menu=13&typ=1&kolekcja=4&rodzaj=6&old=9&towar=95

 

To pierwszy z brzegu przykład.

Spodnie jeantexa mają zintegrowane ochraniacze na buty - jest to lekka konstrukcja nieprzeznaczona do np chodzenia (jak to ma się często z ochraniaczami luzem posiadającymi wzmicnienia od strony podeszwy) ale dobrze daje sobie radę jeśli posiadasz np pełny błotnik na tylnym kole. Spodnie jeantexa mają zintegrowaną torbebkę, w którą można zwinąć spodnie, pasek na gumce, dół zapinany na zamek i ściągany rzepem.

Konstrukcyjny minus to brak dodatkowych rzepów np w połowie łydki, tak by część spodni od kolan do kostek lepiej przylegała do nóg.

Napisano

To będą spodnie na dojazdy do pracy, jazdę po mieście. Tempo spokojne, bez ciśnienia.

 

Na dojazdy do pracy, to tak:

 

1. W lecie, to można zmoknąć - jest i tak ciepło

2. Na jesieni jak wyżej, tylko jak sie jednak zmarznie, to dobrze jest mieć przy sobie nogawki z windstoppera, tak na wszelki wypadek

3. Jak już jest naprawdę zimno, to zimowe spodnie rowerowe, bynajmniej nie są nieprzemakalne, ale nawet jak są wilgotne, to dobrze grzeją

 

Jeszcze raz powtórzę: nie chodzi o to, żeby było sucho, bo to jest utopia, tylko żeby nie było zimno. Jak już się dojedzie do pracy, to się przebiera wszystko, łącznie z bielizną.

 

Dawniej jeździłem w chłodne dni i w zimie w górskich spodniach przeciwdeszczowych, oddychających. Też się to sprawdza, bo takie spodnie maja dwukierunkowy zamek po bokach na całej długości. Można sobie go rozpinać i regulować przewiew: jak się jedzie na rowerze, to nie pada przecież z góry, tylko od przodu. W zależnośći od temperatury można takie spodnie założyć solo albo na inne pod spodem. Typowo rowerowa odzież jest jednak lepsza.

Napisano

Na dojazdy do pracy, to tak:

1. W lecie, to można zmoknąć ...

 

Jeszcze raz powtórzę: nie chodzi o to, żeby było sucho, bo to jest utopia, tylko żeby nie było zimno. Jak już się dojedzie do pracy, to się przebiera wszystko, łącznie z bielizną.

To tylko jedno z podejść. Typowo polskie (może środkowoeuropejskie).

 

Miliony ludzi w zachodniej europie dojeżdża codziennie do pracy rowerami i się nie przebierają. U mnie w pracy (mieszkam w Holandii) jeden kolega dojeżdża kolarzówką i się przebiera. Piętnastu dojeżdża do pracy w eleganckich ciuchach i się nie przebierają. W biurze u tego co się przebiera, wiecznie śmierdzi (może to przepocone ciuchy niedbale wrzucone do plecaka...), w innych nie.

 

Ja ubieram dobre, oddychające spodnie przeciwdeszczowe w chłodne dni (poniżej +10 stopni),

http://www.agu.com/en/?pag=22&prod=727

lub rainlegs w ciepłe.

http://www.forumrowerowe.org/topic/95588-spodnie-rainlegs/

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Obecnie istnieją w 100% wodoodporne spodnie, które świetnie "oddychają", a tak samo dotyczy to kurtek.

Oczywiście nie istnieje wodoodporna kurtka, która zapewni suchą jazdę zawodnikowi podczas wysiłkowego treningu czy wyścigu - praw fizyki nie oszukamy i tu masz rację, że musi być zachowany komfort w takiej sytuacji.

 

Jednak przy odpowiednim doborze warstwy/warstw pod spodem przeciętny rider może znaleźć dla siebie kurtkę czy spodnie, w których pozostanie suchy i będzie się czuł komfortowo. Pisząc o suchości mam na myśli zarówno ochronę przed deszczem, jak i przed przepoceniem.

 

Wracając do spodni.

Ważne, aby dobrać je do warunków jazdy i sposobu w jaki będą użytkowane, a tu kryteriów jest trochę.

W spodniach jest o tyle lepiej niż w kurtkach, że nogi zwykle nieco mniej się pocą aniżeli korpus ciała.

Oczywiście nie można po ceratowych spodniach za kilkadziesiąt złotych (a czasem droższych) oczekiwać oddychalności, niezależnie jak twierdzi ich producent - nawet użycie najprostszej membrany i zszycie jej paneli w sensowną całość kosztuje.

Jeśli chodzi o wodoodporność, to moim zdaniem należy przyjąć, że dynamiczna wartość 10-12.000mm jest wyznacznikiem pełnej wodoodporności na wysokim poziomie, gdyż wtedy spodnie muszą wytrzymać ok. 3.5-5 godzin w ciągłym deszczu, a i tą wartość mało kto przekracza czy choćby się do niej zbliża. Niższe modele spodni na membranie mają po ok. 4-6.000mm co wystarcza aby "suchym tyłkiem" dojechać do pracy czy zakończyć wycieczkę (ok. 2h).

 

Grupa1: Nie oznacza to jednak, że każdy musi załamywać ręce patrząc na ceny najwyższych modeli! Jeśli spodnie mają być wykorzystywane w celu dojazdów do pracy, rekreacyjnych wycieczek w niesportowym tempie, to można takie spodnie kupić za 150-250zł. Oddychalność realna ok. 5000g

 

Grupa2: Kolejną grupą są modele, które przy zachowaniu parametrów wyższych niż grupa1 są znacznie lżejsze, cieńsze i mniejsze po spakowaniu. Tu już mamy do czynienia z innego rodzaju membranami i detalami spodni. Ceny już rosną i z moich doświadczeń wahają się w granicach 250-500zł.

Oddychalność realna ok. 7 - 15.000g

 

Grupa3 : Najwyższe modele, które z powodzeniem sprawdzają się w jeździe typu Enduro w górach, poważnej turystyce rowerowej, a nawet przy w miarę sportowej jeździe, gdyż oddychalność jest na bardzo wysokim poziomie po prostu, a nierzadko występują dodatkowe panele wentylacyjne. Takie spodnie zwykle nie są ekstremalnie lekkie. Oddychalność realna ok. 20 - 28.000g

 

Sądzę, że mniej więcej tak można by to streścić - moim zdaniem.

Tak czy owak moje podejście od zawsze było takie - jeśli nie jest dla nas priorytetem jazda w deszczu, nie jeździjmy na siłę w odzieży wodoodpornej, od czego mam jedynie jeden wyjątek - w bardzo niskich temperaturach taka odzież także świetnie się sprawdza jako ostatnia warstwa.

Jeśli ktoś chce jedynie spodni, które ochronią go przed ewentualną ulewą, to często wystarczą w miarę tanie spodnie, które będą przy tym pakowne.

Nie radzę jednak brać pod uwagę tych najtańszych/nieoddychających, gdyż w nich nawet stojąc robi się sauna.

 

PS. jakiś czas temu robiłem ciekawe porównanie właśnie stojąc (żadnego ruchu) latem przez 10 minut w kilku modelach spodni po kolei - od zerowej oddychalności, aż po wartość 28.000g realną... różnica była między każdym z 5 modeli bardzo znacząca!

Napisano

Masz jakiś ograniczony budżet na te spodnie ? Istnieją (od bardzo niedawna) spodnie oparte o membranę prawdziwie aktywną: kiedy jest ciepło i lekkie przemoknięcie pozwala czuć mimo wszystko spory komfort materiał otwiera się w celu zapewnienia większej oddychalności kosztem części wodoodporności. W zimnych warunkach przepocenie jest znacznie mniejszym zagrożeniem niż przemoczenie i wtedy membrana "zamyka" się przed deszczem redukując oddychalność ale nie do zera. Wiele detali pomaga też w walce z deszczem z racji samej konstrukcji.

 

Są to jednak raczej ubrania dla ludzi, którzy MUSZĄ lub LUBIĄ ;D wyjechać świadomie już podczas padającego na dłużej. Wszystko zależy od czasu jaki planujesz spędzić moknąc oraz intensywności. Dopiero wtedy można polecić coś konkretnego i weryfikować ile dane producenta mają wspólnego z prawdą.

Napisano

Z czystej ciekawości - daj link do spodni, o których piszesz proszę.

Miałem kiedyś styczność z takim materiałem, lecz były to chyba początki tej technologii i materiał padał na wszelkich testach - może już coś się w tej kwestii mocno poprawiło.

Napisano

Produkcyjna/komercyjna wersja tkaniny nazywa się Triton i występuje w dwóch odmianach. Parametry producenta to:

 

 

163g/m2

17.200mm H20

Moisture permeability 19.500/36 g/m2/24hrs

Inverter cup method(czyli nie najbardziej rygorystyczna ale producenci chyba i tak używają wyłącznie kilka razy bardziej liberalnych metod.)

variable Thermoflex membrane – RET 5.5 a 26°C / 2.7 a 36°C

 

To najdokładniejsze co mogłem znaleźć, może brakuje pewnych detali ale chyba i to powinno zaspokoić ciekawość człowieka z branży ;) Jak działa w praktyce - nie wiem. Najwcześniej w marcu sprawdzę sobie z ciekawości bo jeśli taki mokry sezon miałby się powtarzać to...

Link do źródła na PW.

 

Produkcyjna/komercyjna wersja tkaniny nazywa się Triton i występuje w dwóch odmianach. Parametry producenta to:

 

 

163g/m2

17.200mm H20

Moisture permeability 19.500/36 g/m2/24hrs

Inverter cup method(czyli nie najbardziej rygorystyczna ale producenci chyba i tak używają wyłącznie kilka razy bardziej liberalnych metod.)

variable Thermoflex membrane – RET 5.5 a 26°C / 2.7 a 36°C

 

To najdokładniejsze co mogłem znaleźć, może brakuje pewnych detali ale chyba i to powinno zaspokoić ciekawość człowieka z branży ;) Jak działa w praktyce - nie wiem. Najwcześniej w marcu sprawdzę sobie z ciekawości bo jeśli taki mokry sezon miałby się powtarzać to...

Link do źródła na PW. A na marginesie to masz zapchaną skrzynkę.

Napisano

Masz jakiś ograniczony budżet na te spodnie ? Istnieją (od bardzo niedawna) spodnie oparte o membranę prawdziwie aktywną: kiedy jest ciepło i lekkie przemoknięcie pozwala czuć mimo wszystko spory komfort materiał otwiera się w celu zapewnienia większej oddychalności kosztem części wodoodporności. W zimnych warunkach przepocenie jest znacznie mniejszym zagrożeniem niż przemoczenie i wtedy membrana "zamyka" się przed deszczem redukując oddychalność ale nie do zera. Wiele detali pomaga też w walce z deszczem z racji samej konstrukcji.

 

Są to jednak raczej ubrania dla ludzi, którzy MUSZĄ lub LUBIĄ ;D wyjechać świadomie już podczas padającego na dłużej. Wszystko zależy od czasu jaki planujesz spędzić moknąc oraz intensywności. Dopiero wtedy można polecić coś konkretnego i weryfikować ile dane producenta mają wspólnego z prawdą.

 

Budżetem moim jest suma zdroworozsądkowa, uzależniona od mojego zapotrzebowania tj:

-jazda bynajmniej nie wyczynowa, raczej dojazdy do pracy, ale niezależnie od pogody, czyli.... leje - jadę, pada śnieg - jadę, mróz - jadę, itd.. czas jazdy 30 min.

-dobrze by było jakby spodnie dało sie założyć na codzienne

-z racji na to że nie jeżdżę długo ani wyczynowo, sądzę że dało by się znaleźć coś w granicach 200pln (bez napinania parę złotych w tą czy tamtą nie robi różnicy, liczą się suche kolana i tyłek,)

 

Niemniej szukam spodni od miesiąca i za każdym razem, jak już jestem prawie zdecydowany to okazuję się że o mało nie kupiłem dziadostwa.

Dlatego jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone modele, czyniące zadość powyższym warunkom, to bardzo proszę zapodawać.

Napisano

Moim zdaniem:

http://endurastore.pl/spodnie_wodoodporne_gridlock,0,97.html

 

I skończą się Twe rozterki.

Model podstawowy, acz polecany przez rzesze użytkowników, którzy oczekiwania mieli podobne do Twoich.

Sam przez dłuższy czas dwa lata temu odradzałem ten model każdemu, dopóki jeden z klientów nie zmusił mnie do jazdy w nim właśnie - zakładane na bieliznę termoaktywną lub ocieploną lycrę... lub cywilne spodnie sprawdzają się wprost idealne w tego typu jeździe.

100% odporność na wodę i wiatr, parametr oddychalności niby podstawowy, lecz jak pisałem wyżej do takiej jazdy wystarczający, a dodatki takie jak przedłużane nogawki na końcach i bardzo uniwersalny krój pozwalający na jazdę w cienkiej bieliźnie, lecz także ubranie na cywilne spodnie dopełniają całości użytkowej.

Oczywiście odblaski, rozpinane/regulowane nogawki umożliwiające zakładanie w butach i zapobiegające wkręcaniu w blaty, kieszenie i pasek w pasie to standard.

 

Jedyna wada, to kiepski "feel" jadąc w nich ubieranych na gołą skórę.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Witam,

 

Model spodni który proponuję to nie typowe spodnie rowerowe.

Berghaus Deluge Overtrousers to spodnie z działki turystyka.

Sprawdzają się w turystyce, można je wykorzystać też na rower.

http://hike.pl/product.php?productid=19855&cat=533&page=1&tpl=

Parametry;

wodoodporność 10 000, oddychalność 8 000 g/m2/24h

wykonane z odpornego na rozdarcia nylonu AQ2 (122g/m2)

Materiał;

Aquafoil AQ2 używany jest przez Berghaus głównie do kurtek o charakterze typowo górskim, gdzie z jednej strony odzież ma nas zabezpieczać przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi, z drugiej zaś, radzić sobie z odprowadzaniem znacznej ilości potu powstałego podczas intensywnej aktywności i wzmożonego wysiłku fizycznego.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...