Skocz do zawartości

[Łańcuch, szejkowanie] - Dziwny nalot


dawid9999

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam :)

Dzisiaj zabrałem się za czyszczenie łańcucha (przebieg zaledwie 100km bo był smarowany vexolem i był cały upaćkany a że kupiłem już FL czerwony to musialem go wyczyścić) zacząłem od wody z proszkiem + kret i szczoteczka wyczyściłem tyle o ile spłukałem wodą i zadnego nalotu nie było, następnie zrobiłem mu szejka w benzynie ekstrakcyjnej i odstawiłem na jakieś 20min po wyjęciu zauważyłem jakis dziwny nalot, spłukałem go wodą, czyściłem jeszcze raz szczoteczka z proszkiem i dalej to samo, czym to jest spowodowane ? czy to czasami nie jest rdza ? (kiedyś czyściłem tak samo jakis łańcuch no name i nie było takiego problemu) wrzucam zdj :)

http://imageshack.us/g/443/dsc00558sngi.jpg/

Napisano

Ja bym się tym nie przejmował, tylko założył łańcuch i jeździł. Samo zejdzie :) Nie raz rdzewiał mi łańcuch po deszczu np. wystarczy nasmarować i samo zejdzie.

Napisano

No ok, ale po myciu w proszku z kretem nie było tego nalotu, wiec to sie stało po szejku, czego tak sie stało ? :)

 

Czasami to nie powstało przez to że tak długo go trzymałem w tej butelce z benzyną ? :)

Napisano

To od szejkowania w benzynie ekstrakcyjnej. Benzyna zmywa dokładnie cały smar i łańcuch momentalnie rdzewieje, innego nalotu tam nie widzę ;) .

Napisano

Podejrzewam, że to stosunkowo nowy łańcuch - przywyknij bo zdaje się, że ten typ tak ma.

 

Ja z HG-53 mam to samo - wydaje mi się, że te łańcuchy są zabezpieczone przed korozją cienką warstwą "czegośtam" :icon_wink:

Wyglądają dobrze kiedy wyciągniesz je z opakowania lub kupisz nowy rower :whistling:

 

Unikaj wody i szejkuj w samej ekstrakcyjnej ale tak czy siak z czasem przez zmianę przełożeń i szejkowania pozbędziesz się warstwy ochronnej.

Ze stajni Shimano nie korodują mi łańcuchy wykonane z nierdzewki (CN-HG93 CN-7701) - błyszczą się jak psu... zęby :rolleyes:

Napisano

Do mycia łańcucha używa się tylko benzyny ekstrakcyjnej lub zwykłej, a nie żadnego kreta, pasty BHP i tym podobnych wynalazków. Nalot pojawił się u ciebie przez użycie Kreta, który jest środkiem silnie żrącym a że HG53 nie posiada warstwy niklowanej, którą posiadają już wyższe modele skutek masz taki jaki masz. Zresztą ja osobiście nie przejmowałbym się takim nalotem, który i tak ci nie przeżre łańcucha :icon_mrgreen:

Napisano

Ja mam HG40, ale ten nalot nie powstał po myciu go z proszkiem i kretem tylko po szejkowaniu no, ale jak to nic nie szkodzi i nic się z nim nie stanie przez ten nalot to ok

Dzięki panowie :)

  • Mod Team
Napisano

Kret poradzi sobie i z niklowanym łańcuchem, powłoka nie jest idealnie szczelna. Martwiłbym się tym co pozostało pod pomiędzy tulejkami a sworzniami.

Napisano

Ja mam HG40, ale ten nalot nie powstał po myciu go z proszkiem i kretem tylko po szejkowaniu no, ale jak to nic nie szkodzi i nic się z nim nie stanie przez ten nalot to ok

Dzięki panowie :)

Jak piszesz, to najpierw potraktowałeś go kretem, a dopiero potem szejk. Taki nalot na pewno nie powstał w wyniku ingerencji benzyny ekstrakcyjnej. Po prostu nie stosuj więcej kreta ale też nie martw się tym nalotem. Dbaj o łańcuch konserwując go i do przodu. Co do czyszczenia i srodków konserwujących na tym forum znajdziesz całe mnóstwo tematów.

Napisano

Do mycia łańcucha (i wszystkich zatłuszczonych, zabrudzonych stalowych części) najlepsza jest nafta, ewentualnie olej napędowy. Benzyna bardzo odtłuszcza, a słabiej myje,

Napisano

u mnie wyskoczyła rdza na nowym łańcuchy z podobnym przebiegiem po jeździe w deszczu, jeden dzień wystarczył zanim go ściągnąłem i wyczyściłem więc to zabezpieczenie łańcucha jest prawie żadne.

Napisano

szejk suszenie, smar i ogień!:icon_mrgreen:

Ojj ostrożnie ze sformułowaniami, jeszcze komuś do głowy przyjdzie próba podpalenia nasmarowanego łańcucha..... :icon_lol:

Napisano

Ja do czyszczenia używam rozcieńczalnika Eko-1 z Polifarbu - do kupienia praktycznie w każdym sklepie malarskim. Po "szejkowaniu" łańcuch jest lekko tłusty i nie rdzewieje :icon_cool: Wystarczy go po wyjęciu zostawić do wyschnięcia.

 

Potem rozcieńczalnik zlewam do czystej butelki 1,5 litrowej PET i odstawiam w miejsce w którym nikt nie będzie jej "przemieszczał" - osady opadają na dno i to co się uda ostrożnie zlać można wykorzystać znowu. Tą metodą zużywam dwie butelki rozcieńczalnika na cały sezon - przy strasznych kosztach :P 10-12 zł/za dwie butelki (zależnie od sklepu).

 

Poza tym jak napisano wyżej na forum jest cała masa tematów o tym. Wszelkie środki "piorące i żrące" z dodatkiem wody są wysoce niewskazane do czyszczenia łańcucha.

  • Mod Team
Napisano

Wydaje mi się, że powiedziane zostało już wszystko i tak sobie przemyśliwuję, że chiba zamknę co? Tak prewencyjnie bo zaraz opracujemy tu jakiś eliksir co to potrafi czołgi w powietrze wysadzać... Chodziło mi o ogień z miejsca gdzie plecy ludziom pękają ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...