Skocz do zawartości

[wycieczka] Wysowa-Słowacja


DodoM

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

w wakacje z kumplami planujemy 2 dniowy wypad na Słowację z Wysowej (Beskid Niski). Jak na razie wszystko jest w teorii, ale jest jeszcze sporo czasu. Mam parę pytań organizacyjnych. Pierwsze apropo noclegu, zamierzaliśmy wziąć ze sobą śpiwory i nocować na „dziko”, lecz to budzi sporo kontrowersji, a na namiot na pewno nie będziemy mieli miejsca (bez sakw), czy jest jakiś inny sposób (oprócz schroniska) na bezpieczne przenocowanie (najprawdopodobniej w lesie)? Po drugie, czy koniecznie trzeba brać paszporty? Jesteśmy w końcu w unii...No i czy ktokolwiek z was już wybrał się w tamte strony i co konkretnie by polecał do zobaczenia

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, całkiem niezłe rozwiązania :) Jeszcze jedno pytanko, może trochę głupie ale... czy rozpalenie ognia w lesie wiąże się z jakimiś konsekwencjami? Nie mówie tutaj o wywołaniu pożaru, bo do tego raczej nie dopuścimy, ale czy możemy zapłacic jakąś karę, czy coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli Ci złapią to prawdopodobnie tak

w lesie jest masa tablic ze nie mozna palić ognia ,zalezy tez czy bedzie sucho czy raczej bardziej mokrawo

zwazajac na to ile lasu poszło z dymem na słowacji tamtego roku ,to chyba beda to dosyc egzekwowac

oi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki :) . Teraz już jestem pewien co do ognia. Pozostaje jeszcze pytanie, co tam jest wartego zobaczenia, jakieś miejsca, szczyty po stronie słowackiej ?(nie za daleko od wysowej) I kwestia paszportu, czy naprawdę jest konieczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym ubezpieczeniem to jak uważasz, ale jadąc np. na narty na Słowację zdecydowanie warto zakupić takowe w Polsce, koszty z tego co pamiętam są groszowe, a odpada wówczas problem że np. potłuczesz się na rowerze i będziesz wymagał głupiego opatrzenia i przyjemność taka Cię będzie kosztować ze 100 pln.

 

a co do jedzonka to nie ma co brać na zapas, ceny na Słowacji nieco odbiegają od polskich ale w dół, więc moim zdaniem lepiej wesprzeć tamtejszy przemysł niż objuczać się niepotrzebnymi pakunkami. A jeśli chodzi o gastronomię po tamtej stronie to polecam pasterski prażony ser, najlepiej w wersji z szynką i sosem tatarskim (do dostania praktycznie w każdej knajpie za południową granicą)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy co do tych knajpek wiejskich (i nie tylko) to wątpie, czy będziemy mieli okazję tam wpaść, nie wiem czy na trasie w ogóle jakieś będą...bo zamierzamy raczej poruszać się po lasach, wjeżdżać na szczyty i zaliczac wspaniałe zjazdy :P Stąd to pytanie o jakieś ciekwawe miejsca, szczyty. Trasa jest jeszcze w opracowaniu...Jeśli ktoś z was był w tamtych stronach i uważa, że coś jest godnego polecenia, to walcie śmiało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o Slowacje, to zdecydowanie polecam Slowacki raj. Jest tam duzo genialnych tras rowerowych, na pewno sie nie zawiedziesz.

 

Jak tam bylem to mialem taki dosc malo hardcorowy wypad, bo nie bylo spania w namiotach tylko mielismy wynajety domek. Wychodzilo bodajze 15zl / doba za full luksus. (bedziesz mial gdzie czyscic rower :>). Takie rozwiazanie ma swoje plusy, gdyz jest tam kilka niesamowitych tras, ktore da sie pokonac tylko piechota (drabinka, a 0,5m obok Ciebie, wzdluz drabinki wodosopad; albo pionowa skala, w skale lancuchy i malutkie podesciki, a pod skala rzeka).

 

Taki mix rower + nogi bylby naprawde swietny.

 

Jezeli chcesz tylko rower i jakies namioty, to z tego co wiem to nie mozna sie rozbijac legalnie... ale... miejsc w ktorych sie rozbijesz i nikt Cie nie znajdzie jest duzo :)

 

Ceny nieco nizsze niz w Polsce (byly takie w maju 2005).

 

Ubezpieczenie to dobry pomysl, placi sie grosze, a jak cos sie stanie to masz za co sie poskladac <_<

 

Co do zarcia, musicie to zaplanowac w zaleznosci od tego gdzie chcecie jezdzic, czy w planach macie jakies chocby mniejsze miejscowosci, czy tylko lasy ;)

Mi na Slowackich wioskach rzucila sie w oczy.. pustka. Ale mieszkancy sa bardzo mili. Jezeli poprosisz o chleb czy wode do butelki / bidonu - nie odmowia :)

 

Przejscie graniczne - Piwniczna - same dowody starczyly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do trasy, to jeszcze nic nie jest ustalone. Pewny jest start, czyli Wysowa i meta, również Wysowa ;) Raczej będziemy się poruszać po lasach (nie wykluczam małych, malowniczych wiosek). Całość nie może być zbyt długa ze względu na zakwaterowanie. W tym tygodniu zamierzam kupić mapę beskidu niskiego i dokładniej przyjrzeć się stronie słowackiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W Wysowej sa 3 przejscia na Slowacje. Mozna tak zaplanowac traske zeby nie wracac ta sama droga. Po slowackiej stronie polecam zwidzic Bardejov. Bardzo piekny rynek wpisany na liste swiatowego dziedzictwa UNESCO. Blisko Bardejova sa ruiny zamku w Zborovie na konkretnej gorce. Wypasione jest pasmo gorskie Cergov ale w jeden dzien bedzie ciezko go zwiedzic :). Polecam tez piekne traski po polskiej stronie :P . Mozna smignac na Magure Malastowska, dol. Wisloki, Czertyzne. Czesto bywam w Wysowej to moze sie kiedys spotkamy. :)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :) O to mi chodziło! Jeszcze pytanie do mapy tego rejonu, miałem problem ze znalezieniem w empiku, a z drugiej strony jestem niepewny kupna przez internet, bo dokładnie nie wiem czy będzie to o co mi chodzi... ważne, żeby były zaznaczone szlaki rowerowe, różnice poziomów, generalnie szczegółowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o polska strone beskidu niskiego to szczegolnie polecam mape Compassu wyd. 2005. Sa tam zaznaczone szlaki rowerowe a takze mnostwo innych informacji np. cmentarze wojenne z I WŚ, cerkwie itp. Strone slowacka pokrywaja mapki slowackiego wydawnictwa Harmanec nr 160, 161, 103, 104, 105 ale wada ich jest brak oznaczen szlakow rowerowych. Ale od czego ma sie wyobraznie :wink:. Polecam ksieganie internetowa bezdroza.com. Szybko,sprawnie, solidnie :)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietaj, ze gdy bedziesz gadal z jakimś Slowakiem, jak np. bedziesz szukal czegos, to nie uzywaj slowac "szukac" (nie mow np. "szukam drogi do.." tylko "jak trafic do..."), bo "szukac" w jezyku slowackim znaczy tyle co "p****olic sie" w sensie czynnosci seksualnej ;) W kazdym razie jest to u nich bardzo wulgarne i raczej nalezy unikac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe :) to już wiem, z pewnością będę się tego wystrzegał, szczególnie w sytacjach, gdy członek ekipy się gdzieś zgubi... "Ee przepraszam Pana, szukam koleżanki, wysoka, z długimi czarnymi włosami...widział ją pan gdzieś? " hehe :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...