[tarcze] Zamiana na mniejsze

[Jogurcik]

Hej, obecnie używam zestawu hamulców :

przód : Shimano SLX 2009

tył : Shimano Deore 2011 ( M595 o ile się nie mylę)

z tarczami Ashima Airotor 203mm. Siła hamowania jest w sam raz, nawet z zapasem, ale modulacja i zużycie klocków dość duże, a pozatym niedługo zmieniam amortyzator i jeden z modeli które biorę pod uwagę ma ograniczenie wielkości tarcz do 185mm, dlatego postanowiłem zmienić tarcze na mniejsze. Myślę nad zestawem przód 180mm, tył 160mm (moja waga ,,do jazdy'' 85-90kg, rower teraz 14, po zimie powinien zejść w niskie 12-stki), więc chyba powinno wystarczyć. O tarczach których obecnie używam nie mogę powiedzieć złego słowa, ale od czasu kiedy je kupiłem trochę podrożały i obecnie w ich cenie mogę mieć komplet pływających Hope Mono Mini, z tym, że obie w rozmiarze 160mm, i boję się, że na przód 160mm to będzie trochę za mało. Jest jeszcze jeden problem - te Hope są różowe, ale może uda mi się to przełknąć (rower czarno-niebieski ) Inne tarcze jakie biorę pod uwagę to:

Accent Blade Titanium 180/160,

Ashima Airotor 180/ Dartmoor Nano 160 (identyczne tarcze tylko z innym logiem, Dartmoor jest tańszy, ale największy rozmiar w jakim występuje to 160, więc na przód musi lecieć droższa Ashima)

Aligator Aeris 180/160. (słaba dostępność i mało opinii)

 

Które z tych tarcz waszym zdaniem byłyby najlepsze? (ważny jest też stosunek jakości do ceny...)

Na tarcze chciałbym przeznaczyć 150 (+/- 20) zł. No chyba, że ktoś poda jakieś argumenty, dla których warto będzie pod 90kg jeźdzca do XC kupić ,,pływające'' Hayesy po 140zł/sztuka.

 

Z góry dzięki wszystkim za porady

[crashbash1]

Wg. mnie jedynymi sensownymi, w miarę tanimi tarczami są Shimano na aluminiowym pająku - czyli SLX 2012, XT i XTR.