Delur Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Wiem, że jest już dużo takich tematów, ale w żadnym z nich nie znalazłem odpowiedzi. Jeżdżę na Krossie Level A6, przejechałem jak dotąd 800km i nie mogę pozbyć się bólu nadgarstków i dłoni. Próbowałem różnych pozycji na rowerze, obracałem kierownicę, manetki, w końcu zmieniłem gripy ale to też nic nie dało. Dlatego zwracam się do was o pomoc, bo skończyła mi się już cierpliwość. Na forum znalazłem takie rozwiązania jak kupno giętej kierownicy, gripy ergonomiczne, lepsze rękawiczki, gripy piankowe czy zmiana pozycji na rowerze. Nie mam już pieniędzy na kupowanie kierownicy tylko po to, żeby zobaczyć, że nic nie pomogła. Dłonie bolą mnie nawet po krótkiej jeździe, od 10km. Nadgarstki potrafią boleć tak, że nie mogę się oprzeć nastepnego dnia. Podczas długiej jazdy drętwieją mi palce. Tutaj zdjęcia mojej postawy na rowerze: Miałem na początku zwykłe, gumowe gripy. Dziś kupiłem piankowe BBB, mają na środku takie wybrzuszenie: Mam trzymać rękę po lewej od wybrzuszenia jak tu: Czy po prawej jak tu: ? Używam rękawiczek Kelly's KG-502. (przepraszam za jakość zdjęć itd, ale nie jestem w tym mistrzem) Czy moja postawa jest prawidłowa? Gdzie trzymać gripa? Co zrobić, żeby cieszyć się jazdą, a nie skupiać na drętwięjacych palcach i bolących dłoniach i nadgarstkach? Czy faktycznie ergonomiczne gripy i gięta kierownica to jedyne rozwiązanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bruce95 Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Przy giętej kierownicy będziesz miał bardziej wyprostowaną pozycję na rowerze przez co mniejszy nacisk na nadgarstki. Nie masz problemów z innymi stawami jeśli tak zacznij brać glukozaminę- ja miałem taki problem z kolanami i kostkami i pomogło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
unibikerka Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Wiesz co ,tu niewiele pomoże kosmetyka zmiany trzymania dłoni i palców, od lat trzymam różne rączki i instynktownie jakoś ręka się układa,jeśli po jakimś czasie w danym modelu zaczęłam ,,czuć" dyskomfort w nadgarstkach to wynikało to z niedopasowanej pozycji wzgl. geometrii roweru. Naj-prawdopodobniej kosmetyka u ciebie na niewiele się zda- tajemnica tkwi w pozycji.Swego czasu na pewnym modelu miałam podobną pozycję jak ty- dość stromo i wysoko nad kierą z lekkim pochyłem na przód, też czasem odczuwałam nadgarstki,a może to wynika z twej budowy i nie pisane ci rowery z nisko osadzoną kierownicą? Ja np siedzę tak: i czuję się komfortowo, kierę mam wyżej niż siedzenie, taki indywidualny konglomerat MTB ,Kross i holenderki :)w typowym MTB. Zauważ, że siła ciężkości/pozycja nie pcha na nadgarstki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delur Napisano 23 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 23 Września 2011 A ja dobrze się czuję jak mam siodełko wysoko. Ważę 77kg, mam 181cm wzrostu, nie mam problemu z innymi stawami. Aż się odechciewa jeździć.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
unibikerka Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Ale masz z tymi ,gdzie idzie nacisk,a nacisk idzie niechybnie od postawy w której dobrze się czujesz, widocznie w nadgarstkach jest to najsłabsze ogniwo, chyba,że usztywniasz je podświadomie, trudno tu zgadnąć celnie twój przypadek przez net. Domyślam się,że wypowiedzi cyklistki nie są brane do końca serio na pewno odezwą się i panowie, sama jestem ciekawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Daj lepsza fotke mając piętę na pedale (korba w dole)-siodełko prawdopodobnie masz nawet teraz za nisko. Majac tak nogę, powinna byc prosta w kolanie. Problemem bolacych nadgarstkow moze byc takze zly kat siodelka- sprobuj ustawic idealnie równolegle do ziemi i wtedy zobacz jak jest. Na dretwiejace palce pomaga sciskanie, ugniatanie pileczki tenisowej, wtedy pobudzasz krazenie i cwiczysz tamte miesnie. Po za tym uginaj rece w lokciach w czasie jazdy jesli tego nie robisz-bez tego nadgarstki moga przyjmowac mocniejsze "uderzenie" np po przejezdzie przez korzen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziobolek Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 IMHO wysokość siodła jest OK. Nie wiem, jakich gripów próbowałeś i czy dotarłeś do tego tematu... http://www.forumrowerowe.org/topic/98316-technika-jazdybolace-nadgartski/page__p__931153#entry931153 http://www.forumrowerowe.org/topic/98316-technika-jazdybolace-nadgartski/page__view__findpost__p__931352 ...ale u mnie pomogło zainwestowanie w gripy Ergon GP-1. W sumie wypada nadmienić, że założenie gripów zbiegło się w czasie z zastosowaniem sztycy Suntour NEX/NCX więc całkiem możliwe, że była to tzw. "transakcja wiązana". Do najtańszych nie należą, ale po kilku miesiącach użytkowania, mogę stwierdzić z czystym sumieniem, że są warte tej ceny - tak gripy, jak i sztyca. Polecam! Pozdrówka! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KenjiX1G Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Znam ten ból, prawdopodobnie. Określ proszę, czy jest to ból nerwu łokciowego - czy stricte ból nadgarstka, tak jak przy chorobie, która nazywa się "Zespół cieśni nadgarstka". Ja cierpiałem na to pierwsze, w moim przypadku pomogło lekkie podniesienie dziobu siodła do góry, kupno krótszego mostka o 2cm oraz ergonomicznych gripów. Która z tych rzeczy pomogła najbardziej? Nie wiem, głowy nie dam. Gripy wyprostowały mi trzymanie kierownicy(wcześniej układałem dłoń za nisko, znaczy się nie łapałem kierownicy od góry, tylko jak by 'od siebie' - mógł zmienić to mostek, niekoniecznie gripy. Pamiętaj o dobrym ustawieniu kierownicy, klamek wobec rąk(od tego też bolą nadgarstki), o właściwym przyleganiu nadgarstka do kierownicy oraz siodło to również ważna rzecz, by było dobrze ustawione. Zbytnio obciążać nadgarstki możesz przez za duża ramę(pozostaje zmienić lub założyć krótszy mostek/przysunąć siodło) lub przez złe ustawienie.PS: Mam nadzieje, że w miarę jasno napisałem posta, jak by co to pytaj, chętnie pomogę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c4r0 Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 A ćwiczysz jakoś nadgarstki? Znam parę osób, które miało podobne problemy ale z innymi sportami niż rower. Zawsze chodziło po prostu o przyzwyczajenie stawów do specyficznego wysiłku, ewentualnie rozciąganie itp. Jak zrobiłeś 800km to zakładam, że tu przyzwyczajenie nie pomaga. Jak robisz pompki to też boli? Widzę, że masz rogi - z punktu widzenia bólu nie ma znaczenia czy jeździsz trzymając za rogi czy za gripy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 23 Września 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Czy Autor tematu w czasie swych niezliczonych prób zmieniał moze ustawienie siodła w linii poziomej? Dla przypomnienia - korby ustawiamy w poziomie, stoy ustawiamy w normalnej pozycji do jazdy . Od kolana bardziej wysuniętego do przodu spuszczamy pion ( sznurek z ciężarkiem)- przy prawidłowym ustawieniu pion powinien przebiegać przez oś pedału. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziobolek Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 O dopasowaniu pozycji gdzieś już było, ale podrzucę poradnik - może się przyda. Jak dopasować rower seryjny. Pozdrówka! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Prix Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Gięta kierownica to na pewno na początek, daje duże możliwości regulacji. Ręce wydają się wyciągnięte, więc później warto by spróbować krótszy mostek z dużym kątem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delur Napisano 23 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Jak robisz pompki to też boli? Nie, tylko po rowerze. z punktu widzenia bólu nie ma znaczenia czy jeździsz trzymając za rogi czy za gripy? Nie jeździłem nigdy trzymając cały czas za rogi, łapię za nie gdy zaczynają mnie boleć dłonie i zmieniam co parę minut pomiędzy rogami a gripami. ustawienie siodła w linii poziomej? Tak, było poziomo i noskiem w dół, nie czuć różnicy (poza tym, że noskiem w dół jest wygodniej dla tyłka). W takim razie będę kombinował, przejadę się na godzinną przejażdżkę trzymając za same rogi, będę zmieniał ustawienie siodełka a jak to nie pomoże to najpierw krótszy mostek, potem ergony a potem gięta kierownica. Jeżeli uzbieram tyle $ Dzięki wszystkim za odpowiedzi (ale jestem otwarty na dalsze propozycje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c4r0 Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Moim zdaniem Twój problem nie jest normalny i tkwi w nadgarstkach a nie w rowerze. Jeśli masz po prostu nietypowe nadgarstki, to fajnie byłoby się dowiedzieć co w nich jest nietypowego (tylko nie wiem jak...) i jak to będzie wiadomo to będzie łatwiej dobrać odpowiednie rozwiązanie. A może to jest jakieś schorzenie i po prostu trzeba wyleczyć? Moim zdaniem jeśli chcesz to rozwiązać dobrze to należy znaleźć źródło problemu a nie żonglować osprzętem kierownicy licząc na skutek, który nie wiadomo czy przyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 hmh... po 1 masz za maly/krotki rower, rama jest za mala po 2 klamki maja byc ustawione na przedluzeniu reki, a nie skierowane w dol...wiem, ze jest taka moda, ale po tym poznaje sie ludzi, ktorzy zamiast jezdzic na rowerze, to sie na nim gibaja po 3 masz zablokowane w lokciach rece po 4 to wybrzuszenie na chwytach tylko pogorszy sprawe dalej w sumie pisac nie ma sensu, bo jak sie uporasz z tymi defektami, to pewnie sytuacja sie poprawi, ale tez nie licz, ze stanie sie to z dnia na dzien Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 24 Września 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Tak, było poziomo i noskiem w dół, nie czuć różnicy (poza tym, że noskiem w dół jest wygodniej dla tyłka). Pytałem,czy zmieniałeś odległość między siodełkiem a kierownicą ,a nie pochylenie siodełka. A propos za małej ramy- jaki to rozmiar i ile masz wzrostu? Klamki- słuszna uwaga ze strony Nabiala- koszt żaden ,a efekt może być znaczny. W kwestii gripów- ułożenie rąk na kierownicy powinno być naturalne , więc wymuszanie ułożenia dłoni pogorszy Twoją sytuację. Natomiast nie kwestionowałbym jednoznacznie gripów typu ergo ( z wybrzuszeniem). Sama zmiana na Ergony czy tez gięta kierownicą nie musi dać pozytywnych efektów-IMO gieta kierownica może być lekarstwem na bóle odcinka lędźwiowego ,a nie nadgarstków. Zresztą wydawanie kolejnego wiadra pieniędzy mija się z celem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 24 Września 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Całkiem niedawno borykałem się z tym problemem. Pion kolano - oś pedałów , kierownica gięta ustawiona bardziej "pionowo" częściowo pomogło. Ale sprawę definitywnie załatwiły nowe chwyty i to wcale nie miękkie czy cytowane wyżej Ergony. Kupiłem takie o większej średnicy niż normalnie: http://www.cyklotur.com/x_C_Sz2__T_chwyty-northshore-lock-on-LIZARD-SKINS.html?PT=53155826&PZTA=8&HNT=T&PD=53010616&WSZDZ=T Różnica w średnicy niby nieduża ale efekt zaskakujący. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 24 Września 2011 Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Rękawiczki są dobrze dobrane rozmiarowo? Na małe będą uciskać między palcami, za duże zwijać się pod dłonią co może powodować nierównomierny ucisk i pogorszenie krążenia. Super miękkie gripy też nie są dobre - jak się wygniotą to robią się tylko cienką warstwą gąbki na kierownicy. Przy giętej kierownicy będziesz miał bardziej wyprostowaną pozycję na rowerze przez co mniejszy nacisk na nadgarstki. Ja np siedzę tak: i czuję się komfortowo, kierę mam wyżej niż siedzenie, taki indywidualny konglomerat MTB ,Kross i holenderki :)w typowym MTB. Zauważ, że siła ciężkości/pozycja nie pcha na nadgarstki. Ale przecież nie po to kupuje się rowery pokroju A6 żeby się prostować jak na holenderce, jak rozwiąże problem nadgarstków to pewnie wkrótce pokusi się o odwrócenie mostka na minus Majac tak nogę, powinna byc prosta w kolanie. Problemem bolacych nadgarstkow moze byc takze zly kat siodelka- sprobuj ustawic idealnie równolegle do ziemi i wtedy zobacz jak jest. Prawie prosta w kolanie i to prawie robi ogromną różnicę. Za to idealnie równoległe siodełko to już sprawa bardzo indywidualna - ja bym nie potrafił na takim jeździć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
unibikerka Napisano 24 Września 2011 Udostępnij Napisano 24 Września 2011 hmh... po 1 masz za maly/krotki rower, rama jest za mala po 2 klamki maja byc ustawione na przedluzeniu reki, a nie skierowane w dol...wiem, ze jest taka moda, ale po tym poznaje sie ludzi, ktorzy zamiast jezdzic na rowerze, to sie na nim gibaja po 3 masz zablokowane w lokciach rece po 4 to wybrzuszenie na chwytach tylko pogorszy sprawe dalej w sumie pisac nie ma sensu, bo jak sie uporasz z tymi defektami, to pewnie sytuacja sie poprawi, ale tez nie licz, ze stanie sie to z dnia na dzien Jak na moje intuicyjne oko,patrząc na fotkę z problemem- dobrze trafione. Do Niedźwiedź- nie zawsze miałam rowerek A6,bywały inne:) a jeśli miałam problemy to z powodu zbyt krótkiej dla mnie ramy i stromej pozycji- u każdego sprawa b. indywidua; ja ją rozwiązałam w ten sposób, ktoś w inny.. ale najczęstszym powodem bóli w nadgarstkach,( pomijając fakt,że problem jest nie z przyczyn samej jazdy, a na rowerze tylko się uwidacznia)najczęściej jest: niedopasowana rama, zły kąt ustawienia tułowia wzg kierownicy, zły kąt ustawienia kierownicy itp co już wymienił przedmówca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damianEr Napisano 24 Września 2011 Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Może ja dodam swoje 3 grosze Otóż mam ten sam problem co Ty. I jedyną pozycją , w ktorej moje nadgarstki nie bolą to jest chwyt za rogi.Oczywiście na dłuższą metę to nie jest rozwiązanie , lecz póki co jeżdżę właśnie tak. Z tym że ja nie trzymam rogów całą dłonią. Łapię za rogi przy mocowaniu ich z kierownicą - i to jest jedyna pozycja nie sprawiająca bólu. Powiem jeszcze jedną mądrą rzecz, którą powiedział mi kiedyś mój były trener.Rzecz o której wszyscy wiemy , lecz nie zwracamy na to uwagi.Otóż pozycja nadgarstków , jaką jest chwyt kierownicy nie jest ich naturalną pozycją !! Stąd biorą się bóle.Spróbujcie wykręcić nogę w kolanie o kilkadziesiąt stopni , i niech ktoś wam ją trzyma przez godzinę ...Ból gwarantowany.Nadgarstki są podobnie wykręcone w czasie jazdy rowerem... Jedyna naturalna pozycja nadgarstków to taka gdy staniemy prosto , a ręce swobodnie opadają wzdłuż tułowia. Spróbujcie tak stanąć i zobaczycie w jakiej pozycji są nadgarstki.... A teraz unieście ręce przed siebie ,nie zmieniając pozycji nadgarstka. Popatrzcie jak one się układają.... Mi wyszło ze na rowerze są wykręcone o jakieś 100 stopni.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 24 Września 2011 Udostępnij Napisano 24 Września 2011 sie kupuje kierownice z gieciem do tylu 10-12* i po problemie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
avanti Napisano 26 Września 2011 Udostępnij Napisano 26 Września 2011 Może trochę z innej strony: miałem bóle prawego nadgastka od pracy z myszką przy komputerze. Odkąd chodzę na siłownię problem zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To nie znaczy, że siłownia jest panaceum na twój problem, ale jak widać wzmocnienie przedramienia i ćwiczenia mogą zdziałać cuda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
unibikerka Napisano 27 Września 2011 Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Może ja dodam swoje 3 grosze Powiem jeszcze jedną mądrą rzecz, którą powiedział mi kiedyś mój były trener.Rzecz o której wszyscy wiemy , lecz nie zwracamy na to uwagi.Otóż pozycja nadgarstków , jaką jest chwyt kierownicy nie jest ich naturalną pozycją !! Stąd biorą się bóle.Spróbujcie wykręcić nogę w kolanie o kilkadziesiąt stopni , i niech ktoś wam ją trzyma przez godzinę ...Ból gwarantowany.Nadgarstki są podobnie wykręcone w czasie jazdy rowerem... Jedyna naturalna pozycja nadgarstków to taka gdy staniemy prosto , a ręce swobodnie opadają wzdłuż tułowia. Spróbujcie tak stanąć i zobaczycie w jakiej pozycji są nadgarstki.... A teraz unieście ręce przed siebie ,nie zmieniając pozycji nadgarstka. Popatrzcie jak one się układają.... Mi wyszło ze na rowerze są wykręcone o jakieś 100 stopni.... Racja, u większości z nas tę nienaturalną pozycję jakoś wytrzymują, można ją zrekompensować np ustawieniem wysok. i kątem kiery wzgl. ramy, siodelka, ale i to nie wszystkim pomoże. Dlatego dla wielu ludzi alternatywą są kierownice jakie montuje się w rowerach miejskich, holenderkach itp, gdzie nadgarstki są ułożone jakby pod kątem bocznym/równoległym do kier. jazdy, a nie prostopadłym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 27 Września 2011 Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Tyle, że w rowerze mtb takie kierownice raczej się nie sprawdzą, no chyba , że używa się tego roweru nie do takiej jazdy do jakiej został stworzony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobike Napisano 27 Września 2011 Udostępnij Napisano 27 Września 2011 Ja zmagałem się jeszcze w tym roku z dwoma problemami, ból w krzyżu i drętwiejące palce w obu rękach w towarzystwie bólu nadgarstków, paradoksalnie poradziłem sobie w nietypowy sposób, otóż wydłużyłem mostek z 90 do 120mm z większym kątem wzniosu, siodełko przesunąłem do tyłu i prostopadle do podłoża, ból bardzo zmalał teraz jest praktycznie incydentalny, ja zawsze miałem giętą kierownicę i moim zdaniem ona ma większe możliwości regulacji niż prosta, z własnej obserwacji nadmienię jeszcze o chwytach, jak się mocno spinam na jakimś nowym zjeździe albo singlu to tak mocno ściskam kierownicę że pojawia się czasami ból jak później rozluźnię chwyt to ból mija. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.