Roslina Napisano 7 Października 2011 Udostępnij Napisano 7 Października 2011 sorry ale jak chcesz ją przekonać do gotowania to wchodzisz na forum kulinarne, a żeby z Tobą chodziła na mecze na forum sportowe ? Chyba Ty najlepiej powinieneś wiedzieć jak z nią rozmawiać i do niej dotrzeć. Internet to fajne źródło informacji ale bez przesady .. Powiem:odnosnie zdjecia tego transa powyzej-mnie sie podobaja u kobiet umiesnione nogi np.fitneski i kulturystki,taka perwersja ale musza byc proporcje(jestem instrukterem).Po wszystkie kobiety ktore na mnie zwrocily uwage to zwracaly jak bylem na rowerze,w pelnym stroju itp,a jak juz doszlo do poznania to bez problemu byly chetne....na przejazdzke....na rowerze ale nie mialy roweru:( i lepszy ten moj rower na podryw niz a8 w garazu ghdzie nawet numeru nie chca podac,no oprocz blachar.Uwazam ze najpierw trzeba delikatnie podchwytliwymi pytaniami kobiete poznac i pod te info ktore wydobedziemy przekonywac,bo ogolnie kazdy z Was tu ma racje tylko nie jest to adekwatne do kazdego egzemplarza:p ps.niezlym szpanem i jajem na podryw jest opuszczana sztyca;p poruszac gora dol i?..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomas1982 Napisano 7 Października 2011 Udostępnij Napisano 7 Października 2011 W tym roku miałem niecny plan na wciągnięcie żony w rowerowanie ... Kupiłem przed sezonem dwa rowery trekingowe Giant Tourer RS3, do tego fotelik dla córki i zaczęliśmy jeździć, efekt nie był piorunujący; co sobota/niedziela jakiś wypadzik na lody czy coś w tym stylu, w tygodniu na jakieś drobne zakupy, kulminacją był tygodniowy wyjazd nad morze (z rowerami) i spędzane całe dni na śmiganiu po helu i w drugą stronę (jastrzębia góra i dalej w ślad latarni morskich). Nie musiałem zachęcać, miedzy wypadami z rodzinką sam też gdzieś wyskakiwałem i często słyszałem "a my?" Co do zachęcania to początki były różne, pierwszą przeszkodą był wybór roweru; żonce marzył się jakiś "dizajnerski" kompletnie niepraktyczny lansiarz rodem z Avanti ... ja uparłem się na w/w rowery, nakręcając ją że będziemy mieli takie same modele itp itd ... po pierwszej nocnej eskapadzie gdzie prądnice w piaście przyświetlały nam drogę przy okazji za dnia ładując jej telefon komórkowy stwierdziła sama "jakie to jest za######iste" Ogólnie pozytywnie jestem zaskoczony i już czekam na nowy sezon rodzinny bo mój nadal trwa ... Powodzenia Panowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roslina Napisano 7 Października 2011 Udostępnij Napisano 7 Października 2011 Wlasnie o to chodzi.Wiez i chemia miedzy ludzmi.Swietne zagranie z dwoma takimi samymi rowerami.Tak apropo powiedz mi bo mam corke 2latka i 10miesiecy i planuje fotelik zarzucic.Co o polecasz,czy ciezko sie przyzwyczaic?Gdzie masz montaz? edit Proponuję dyskusję o foteliku przenieść na pw lub w przeznaczonym ku temu temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomas1982 Napisano 7 Października 2011 Udostępnij Napisano 7 Października 2011 Co do fotelika to odpowiem tutaj bo w końcu kupowałem go dla córki a to jakby nie było też kobieta którą trza było zachęcić do jazdy w nim No więc, wybrałem HAMAX SIESTA, przetestowałem wiele rzeczy a dzięki znajomości/uprzejmości sprzedawców i właścicieli sklepów z rowerami itp mogłem nawet część z nich potestować. Fotelik montowany z tyłu, ogólna budowa i odsadzenie go od rodzica daje spory komfort. Dziecko po prostu ma sporo przestrzeni między sobą a plecami taty czy mamy. Model SIESTA ma funkcję spania, tutaj pozdrawiam wszystkich sprzedających foteliki którzy próbowali mi wmówić że to zbędny gadżet. BULLsh*t Panowie, 50x przynajmniej uratował nam wycieczkę. Jeżeli maleństwo przytnie komara to nawet bez przerywania podróży kręcimy pokrętłem znajdującym się mniej więcej między kolanami dziecka powodując odchylenie się całości o 22' Dziecko śpi spokojnie a my jedziemy dalej. Można je przykryć, opatulić, whatever ale przynajmniej nie ma efektu "pieska z kiwającą się główką" Widywałem nad morzem wiele rodzin których pociechy śpiąc w foteliku majdały pochyloną do przodu główką na lewo i prawo. Nie moja bajka i mojej córce chciałem tego oszczędzić - Voila udało się ... Co do szczegółów to możesz zerknąć na znajdujące się tutaj fotki, tam w sumie wszystko najlepiej widać No i na koniec, przy wyjazdach z małą zaczynałem od aklimatyzowania jej z rowerem, codziennie po kilka minutek i codziennie ciut dalej/dłużej. Po paru dosłownie takich przejażdżkach nawet 1,5 godzinny wyjazd na jurę krakowsko-częstochowską nie stanowił dla niej problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roslina Napisano 7 Października 2011 Udostępnij Napisano 7 Października 2011 Rzeczywiscie roznica 40zl i kregi szyjne i miesnie mniej narazone na urazy.Rzucilem palenie stac mnie;p Dzieki nie musze zakladac nowego posta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ultrasoniak Napisano 9 Października 2011 Udostępnij Napisano 9 Października 2011 · Ukryte przez mrmorty, 9 Października 2011 - bo cham i prostak Ukryte przez mrmorty, 9 Października 2011 - bo cham i prostak Ja mówie swojej albo anal albo rower, zazwyczaj wybiera to drugie. Odnośnik do komentarza
tobo Napisano 9 Października 2011 Udostępnij Napisano 9 Października 2011 Ja mam radę krótką ale prawdziwą. Nic tak nie zmotywuje jej do roweru jak to, że uświadomi sobie, że dla ciebie jest on drugi po niej (żeby czasem nie odwrotnie ), a potem dotrze do niej, że skoro ma tobą być to lepiej to zaakceptować, a najlepiej też polubić. Dobra atmosfera jest do tego na maratonie bo wtedy każdy jest w tym klimacie i udziela się też kibicom. Co do kupowania takich pierdułek to z mojego doświadczenia wynika, że i tak nie trafisz z niczym co jej się spodoba, już lepiej katalog jej kup i niech przebiera w rowerach jak w ciuchach to coś się zorientujesz czy jest za białymi rowerami czy raczej w kwiatki, a może siodełkami albo oponami białymi (na faktach)... Jesteś pewien, że rozumiesz to co napisałeś? Rower ma być DRUGI po KOBIECIE, ale ona jeśli MA być z nim to lepiej zaakceptować i polubić rower. Z drugiego jednoznacznie wynika że to pierwsze jest hm, wyssane z palucha. To raczej warunek, ma polubić JEŚLI chce mieć miejsce w jego życiu. Wg mnie kobieta wcale nie musi traktować roweru jako swojego hobby. Najważniejsze żeby akceptowała (nie tolerowała, bo to za mało) jego hobby, MIŁO by było, gdyby miała ochotę na chociaż rekreacyjną jazdę. Ja kiedyś jeździłem w teren ale wcale mi nie przeszkadzało, że na wspólne wycieczki udajemy się asfaltami. Moja żona akceptuje to że potrzebuję się czasami zmęczyć sam i że wtedy mam większe "ciśnienie" niż na wypadach z nią. Wg mnie jeśli chcesz być akceptowany z twoją pasją spędzaj również dużo czasu robiąc z nią wspolnie to co ona lubi. Może to być np wspólne gotowanie, zakupy, oglądanie filmów czy cokolwiek innego. Ty chcesz żeby ona była przy tobie, ty bądż przy niej gdy ona tego potrzebuje. W zdrowym związku jest miejsce na wszystko, także na zachowanie swojej prywatności i własnej przestrzeni. Nie ma nic złego w spędzaniu także czasu osobno na robieniu czegoś, co drugiej stronie zupełnie może nie odpowiadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marta Napisano 11 Października 2011 Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Wytłumaczyć jej,że sport to zdrowie,można łączyć przyjemne z pożytecznym <kondycja ,fajna figura,mocne nogi,zgrabne 4 litery i dobra kondycja pojawiają się już po dobrze przepracowanym sezonie.Można coś złatwić na rowerze jakąś sprawę zakupy itp.Poza tym robić fajne wycieczki rowerowe,mozna fajnie zwiedzać okolicę a jak sie kobieta rozkręci to gdzieś dalej ją poniesie na pewno i się uzależni tak jak ja hehe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sapek67 Napisano 11 Października 2011 Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Błachachchchaa ,co za temat, ludzie....to takie proste Najpierw trzeba wybrać rower a dopiero potem kobiete W moim przypadku właśnie taka kolejność wg ważności się odbyła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawwwid Napisano 11 Października 2011 Udostępnij Napisano 11 Października 2011 (...) Wg mnie jeśli chcesz być akceptowany z twoją pasją spędzaj również dużo czasu robiąc z nią wspolnie to co ona lubi. Może to być np wspólne gotowanie, zakupy, oglądanie filmów czy cokolwiek innego. Ty chcesz żeby ona była przy tobie, ty bądż przy niej gdy ona tego potrzebuje. Czemu w moim przypadku musi być to taniec ? Ale i tak nie narzekam, moja dziewczyna jest naprawdę "uległa" w tym temacie i mam obiecane, że będzie ze mną jeżdzić na jakieś weekendowe wycieczki o ile oczywiście tempo nadawać będzie ona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kretek Napisano 19 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Daj spokój. pasja mojej ukochanej jest fitness. nigdy w zyciu nie będe skakał w różowych gaciach wśród innych kobiet na fitnesie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brt0555 Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 WIdze, ze dla niektorych sprawa jazdy ukochanej na rowerze to sprawa normalnie zycia i smierci. A jak ona woli grac w tenisa, biegac czy plywac? Czemu to ona ma rezygnowac dla Twojej przyjemnosci? Nie lepiej dojsc do wspolnego rozwiazania? Namawialem dziewczyne na rower, powiedziala ze pojezdzi i wie ze to jest zdrowe, ale wolalaby biegac, wiec umowilismy sie ze bedziemy razem biegac i traktowac to jako nie tylko forma spedzania wspolnego czasu ale tez dbania o zdrowie. @UP No i ma fajna pasje, super wyrabia sie sylwetka na fitnesie. Juz wole zeby moja dziewczyna biegala, cwiczyla fitness czy grala w tenisa niz ma robic cos na sile. Gorzej jak wasza partnerka ma zerowa aktywnosc, ale to tez mozna inaczej zadzialac. Na pewno nie pozwolilbym swojej dziewczynie jezdzic tyle co niektore milosniczki tego sportu, bo wtedy kobiece lydki wygladaja okropnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swallow Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 Dopóki te łydki nie wyglądają tak: ............... to będzie dobrze Chickenowa nie strasz Ta pani ma łydki jak facet okropne ............. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RudaMarylka Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 To facet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swallow Napisano 19 Października 2011 Udostępnij Napisano 19 Października 2011 ani baba ani facet 100% trans czyli raczej nie grożą nam takie żylaste mięśnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 22 Października 2011 Udostępnij Napisano 22 Października 2011 Do takich mięśni potrzebny jest ukierunkowany trening, dieta, trochę predyspozycji genetycznych, redukcja tkanki tłuszczowej o co wcale nie jest łatwo jeśli przebywa się długo w fazie anabolicznej, szczególnie u kobiet. Do tego pewnie jeszcze diuretyki i podobne. Taka sylwetka to jedno z ostatnich zmartwień jeżdżącej pani. Poza za tym i tak mogłoby to wyglądać bardzo dobrze gdyby nie były tak napięte i przede wszystkim proporcje w dwu- i czwórgłowym były. Daj spokój. pasja mojej ukochanej jest fitness. nigdy w zyciu nie będe skakał w różowych gaciach wśród innych kobiet na fitnesie Na bez przesady Kretek, gacie mógłbyś włożyć np. czarne ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekkrakow Napisano 23 Października 2011 Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Rzadkie zaglądanie na forum ma swoją zaletę, coraz więcej tematów mnie zaskakuje Ja tam jestem za tym aby nie przymuszać jak nie chce. Zresztą, osobne zainteresowania mają swoje zalety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karcia1997 Napisano 23 Października 2011 Udostępnij Napisano 23 Października 2011 Powiedz jej ,ze jazda na rowerze wyszczupli ci figure i bron Boze nie wspominaj o jej figurze bo kobiety krytycznie do tego podchodzą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TrzecieKolo Napisano 27 Października 2011 Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Jak zachęcić? Pokaż jej te zdjęcia - http://forfunbike.blogspot.com/2011/10/dziewczyny-na-rowerach-zdjecia.html -niech zobaczy jaka może być fajna A tak na poważnie, to każdy musi samemu złapać bakcyla przecież. W końcu jeździ się dla własnej przyjemności, a nie dla kogoś innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moskit Napisano 2 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Panowie życzę powodzenia w namawianiu partnerek na jazde rowerkiem, może już w krótce nasze ulice zapełnią się takimi widokami nie wiem tylko co powiecie jak się wkręcą i same tak będą pomykać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 2 Listopada 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 A to nie są dziewczyny na telefon, które dojeżdżają do klientów rowerami bo taniej? Sorry, ale ja bym nie chciał widzieć tego samego w Polsce. Dla mnie one wyglądają bardzo wulgarnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brt0555 Napisano 2 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Niech jezdza tak ubrane, najlepiej niech sobie zrobia trase 50-100km, to moze zaloza odpowiedni ciuch jak im cos sie poobciera. Wole juz normalnie ubrana kobiete lub w odpowiednim stroju na rower niz w takim "czyms". Poza tym ten teledysk ma zero wspolnego z jazda na rowerze, nie bylo murzyna stac na wpozyczenie fur do lansu to zaprosil kolezanki z rowerami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team mrmorty Napisano 2 Listopada 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 oj tam oj tam, ja latem na co dzień pracuję z dziewuchami z AWF-ów, największe łydy to mają te od gimnastyki i od pływania. Nie poznałem jeszcze żadnej kolarki na AWF-ie ale podejrzewam że miałyby łydki sporo mniejsze. Nie ma co demonizować - gdy rozmawiałem z dziewczynami czy nie mają kompleksów - odpowiedź była tylko jedna - nie ubierają butów z wysokim obcasem i jest luz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brt0555 Napisano 2 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 W sumie patrzylem na zdjecia pare "góralek" (Polek) to nogi mialy zgrabne, wiec te podejrzenia do nog raczej powinny dotyczyc tych, ktorzy rocznie robia przebiegi wieksze niz niektorzy samochodami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GRDIRT Napisano 2 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 Najlepiej jak powiesz jej ze : dzieki jezdzie na rowerze spala sie duzo kcal , przekonaj ja ze rower to jest ten przedmiot ktory pomoze jej w sprawach trudnych itd. wiesz o co chodzi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.