Skocz do zawartości

[rama] Accent Peak29


wapid

Rekomendowane odpowiedzi

Pękały przy spawach na górze rury podsiodłowej, tzw komin. Tyle że tak jak pisałem, zdjęcie chyba było jedno i kilka osób napomknęło że pękły. Potem to już roztrząsanie tematu i nagle jak wejdziesz w wątek to masz wrażenie że pękły wszystkie a razem z nimi pękli właściciele.

 

 

 

Gwarancja gwarancją, ale bezpieczeństwo ważniejsze.

 

 

Wydaje mi się że jeżeli masz sztycę wsuniętą na odpowiednią długość i chociaż raz na jakiś czas spojrzysz na swój rower, to nie ma szans żeby miało to wpływ na bezpieczeństwo.

 

Są ramy wadliwe ale są też ludzie co popsują co im się da do ręki  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dla przypomnienia :)

http://blog.bosorowerem.pl/?p=322

 

Czytalam i słyszałam o pękających krossach, problemach speców i niedoróbkach w innych fabrycznie nowych ramach które przekreślały bezawaryjne używanie. 

 

Trochę mnie dziwi kupienie kolejnej i kolejnej ramy która się złamała, ja bym nie ryzykowała. Nigdy sama nie miałam problemu z ramami, przestraszyło mnie jednak to co o pekach tu piszecie. Koleżanka która jest dystrybutorem Corrateca (między innymi)odradzała mi peaki ze względu na pękające podobno tylne widełki, jak się okazało z modelach starszych, tych z pierwszych lat produkcji (i nie rury sterowe).

Zachęciły mnie własnie opisy ludzi ścigających się na xc i maratonach na złożonych rowerach z tymi ramami, ludzi zadowolonych.

No nic, miejmy nadzieję ze drugim "dzieckiem" Accenta w rodzinie nie bedzie (też) problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Authory też oglądałem (Vision bodajże teraz jest). Tylko pytanie czy to będzie dużo lepsze niż peak , albo na tyle lepsze aby bylo warte takiej dopłaty :)

 

Dwa Authory Instinct 29 pękły mi jeszcze na gwarancji (również przy spawie na kominie, ale nieco inaczej niż Peak), drugi po jakichś 2500 km, dlatego zdecydowałem zmienić ramę na Peaka. Jak się okazuje nie ma specjalnej różnicy :)

Uprzedzając pytania, sztyca jest wsunięta prawidłowo, około 14 cm insertu, waga 85 km (plus plecak), jedynym czynnikiem obciążającym może być długotrwałe użytkowanie czasem po 10-12 godzin (maratony na orientację), ale te rowery/ramy raczej powinny być do tego stworzone.  Nie wiem, być może duże rozmiary ramy (21 cali) w połączeniu z geometrią 29era wzmacniają różne naprężenia w okolicy komina, albo po prostu muszę wrócić do swojego 13 letniego Wheelera. Niestety kiedyś on tez się rozpadnie i co wtedy :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważę 96-7 kg, w okresie letnim około 93, jeżdżę na peaku od 3 lat, lekko nie ma bo po górach i nic się nie dzieje. U każdego producenta zdarzają się przypadki uszkodzeń ram ale nie ma co generalizować że jak accent i peak to jest to równoznaczne z uszkodzeniem ramy. Ja jestem z niej zadowolony i dla mnie jest wystarczająco dobra - jak strzeli kupię następną :-) pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc z luzem na sztycy nie można liczyć, że nie pęknie. Trzeba było reklamować wadliwą ramę albo sztycę, a nie pisać o pękających ramach. Mam ramę peak29er xl od 3 lat. Dostałem na gwarancji, bo inna rama, która pękła była już niedostępna. Robię rocznie 6-8tys. km na niej. Kilkanaście maratonów rocznie, kilka wyjazdów w góry. Jeżdżę bardzo ostro i ważę 85kg. To bardzo dobra rama. Jej wykończenie jest bele jakie, ale czego oczekiwać za tak małe pieniądze? Ma dość niską masę, jest bardzo sztywna i ma odpowiednią geometrię. Bardzo fajnie się na niej jeździ. Nie ma dla niej żadnej alternatywy w alu nawet w 2x większych pieniądzach. Można dołożyć parę stów i kupić karbon z chin.

 

To co piszecie o peakach, to jest albo wina wadliwej ramy z niewłaściwym wymiarem rury podsiodłowej, albo wadliwej sztycy.

 

W krossach po prostu pękały widełki i to często pierwszego dnia. Odpadały mocowania bidonów itp.

 

Tylko przez ostatnie 5 lat połamałem 3 ramy w tym jedną stalową. W żadnym z tych przypadków nie była to moja wina. Po prostu w czasie jazdy coś pękło. Czy to po ciężkim zjeździe, czy mocniejszym depnięciu. Każda rama pęknie w końcu.

 

Poczytajcie o ludziach z czołówki maratonów. Często co roku łamią kilka ram. Zmieniają karbony 2 x na sezon, bo robią się miękkie.

Często dlatego właśnie jeżdżą na chińczykach, czy accentach. Bo ramy się zużywają. I trzeba w sezonie liczyć się z koniecznością wymiany. Od ręki.

 

Dla mnie sprawa jest jasna. Nie reklamujesz wadliwej ramy, jeździsz z luźną sztycą. Sam sobie jesteś winien. Wadliwy towar zwraca się do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

o co piszecie o peakach, to jest albo wina wadliwej ramy z niewłaściwym wymiarem rury podsiodłowej, albo wadliwej sztycy.

Dokładnie, zbyt wiele sztyc wpada luźno do środka, więc bardzo wątpliwe, by wszyscy robili niewymiarowe sztyce. Zresztą swoją mierzyłem i ma równe 31,6 i dopiero z blachą piwa weszła ciasno. Może trochę już za ciasno, ale chyba nie ma lepiej dopasowanej blachy.

 

Luźna sztyca to mikro drgania wewnątrz, bo sztyca cały czas pracuje. Zacisk tylko ściska ją punktowo w jednym miejscu, ale to co wewnątrz ramy cały czas się będzie ruszało. Te mikro ruchy i naprężenia z czasem się odkładają, męczą kominek i w końcu trach. Na dobrą sprawę wszyscy powinniśmy oddać te ramy w ramach gwarancji, ale jak słusznie kolega zauważa, brak alternatywy na rynku za te pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem podejść do tematu z innej strony: odciąłem 5cm kawałek starej sztycy ( ma idealnie 31,6), dokleiłem do tego przedłużkę i wsadziłem w rurę podsiodłową. 

 

Powiem tak: luz jest, jak duży ciężko powiedzieć ale w każdym miejscy rury mogłem delikatnie odchylić przedłużkę widząc że kawałek sztycy ma trochę luzu.

 

U mnie przy użyciu pasty do karbonu całość wchodzi naprawdę ciasno, teraz dla świętego spokoju dokleję jeszcze paseczki z folii aluminiowej na sztycy i powinno być zupełnie ciasno. Podejrzewam że sztyca 31,8 by wchodziła tam bardzo dużym oporem, więc pewnie 31,7 byłoby złotym środkiem.

 

Z jednej strony lipa, bo rzeczywiście tak być nie powinno, z drugiej strony przejeździłem 3 lata na ramie Hexagona gdzie sztyca wpada jeszcze bardziej i nic się nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór 31,8 jest mocno ograniczony, a jak coś już jest to straszny klocek, więc wydaje mi się że kupowanie Peak'a żeby potem ładować w niego takie kowadło mija się z celem.

 

Jak sam widzisz było kilka przypadków że coś pękło ale jest też sporo osób które mało nie przejechały i nadal wszystko jest ok. 

 

Ja właśnie zamówiłem taśmę aluminiową na Allegro, ma grubość 0,08 więc sumarycznie będzie to 0,16 czyli po naklejeniu 37,6. Sztycę mam zamiar okleić tak żeby ostatni pasek był minimalnie przed szczeliną w rurze podsiodłowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...