Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'agang' .
-
Merida Big Nine TR Limited 2024 - manetki Shimano Deore 12sp - hamulce Shimano SLX M7100/7110 - tarcze hamulcowe 180/180 - amortyzator Manitou Machete Comp - rama XXL, mostek 70mm + kierownica 760 mm, - opony Maxxis Rekon 29 x 2.4”, - koła” przód/tył obręcz szer. wew. 25mm, Poprzedni rower Agang Gangsta 7.29: - manetki Sram X-7 GRIPSHIFT 8sp, - hamulce Avid Juicy 7, klocki EBC Gold, - tarcze hamulcowe 180/160, - amortyzator RST First 80mm, - rama 21”, mostek 75mm + kierownica 710mm, - opony: przód Geax Gato 29 x 2.3”, tył Continental Mountain King 29 x 2.2”. - koła: przód obręcz szer. wew. 22mm; tył obręcz szer. wew. 19mm, 2. Geometria/pozycja. Pomimo w mojej ocenie innej geometrii oraz zmiany trendów na przestrzeni ostatnich 10 lat, wsiadając na nowy rower, czułem się tak samo jak na poprzednim (1:1) (kierownica około 1cm wyżej na Meridzie). Od razu podczas składania roweru zmiana chwytów (fabryczne bardzo niskiej jakości) na Ergon GXR L. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu, mostek, kierownica, rama – wszystko podpasowało. Do siodełka musiałem się przyzwyczaić, nie chciałem zmieniać na wcześniejsze WTB, ponieważ na zjazdach rzeczywiście poprzez kształt/budowę ułatwia wychylenie się do tyłu. Finalnie się zaprzyjaźniliśmy. Geometria Agang 7.29: Geometria Merida: Podjazdy pokonuję bez problemów w tym samym zakresie co w poprzednim rowerze. Merida miała tendencje do łatwiejszego podrywania się przedniego koła, jednak po wymianie przedniej zębatki w korbie na mniejszą problem został zażegnany. Uwaga: Zarówno w Agangu jak i w Meridzie, sztyca jest wysunięta na maksymalną wartość. Jestem tym zaskoczony, ponieważ producenci wskazują na osoby o wzroście od 195cm (Agang) oraz 192cm (Merida). Przy moich 194cm i długości nóg na poziomie 94,5cm – zapasu na sztycy brak (Merida rama: 500mm + sztyca 430mm, Agang rama: 535mm + sztyca 400mm). 3. Hamulce. Szukając roweru nie chciałem zejść poniżej Shimano Deore. W tym aspekcie miałem duże obawy, ponieważ z działania Avid Juicy 7 byłem bardzo zadowolony. Hamulce w Meridzie (Shimano SLX M7100/7110) spełniają moje wymagania w 100%. Dużym zaskoczeniem i odkryciem (wbrew, mam wrażenie trendowi na forum) jest większa tarcza z tyłu 180mm. Modulacja siły hamowania jak i samo hamowanie uległo znacznej poprawie. Wcześniej przy tarczy 160mm, granica pomiędzy kontrolą tylnego koła, a blokadą była niewielka. Przy tarczy 180mm mogę fenomenalnie dozować siłę hamowania. Jak dla mnie, hamulce 180/180 przy mojej wadze ok. 90kg są optymalnym wyborem. 4. Napęd. Od praktycznie 2011 roku używałem Sram’owski GripShiftów. Jeździłem po górach (Wisła, Ustroń, Szklarska Poręba, Beskid Żywiecki), manetki Sram X-7 były bezbłędne. Oczywiście gripy/chwyty zużywały się szybko, a czasami nawet ginęły w oczach, jednak szybkości dziania i bezpośredniość przekazywania komendy do przerzutki była wzorowa. Kaseta 8 biegowa, o indywidualnym stopniowaniu: 12-15-18-21-24-28-32-36T, do tego kobra dwurzędowa 22-36T, pozwalały na długie podjeżdżanie. W przypadku Meridy, porównanie w Excelu wskazało na minus zębatkę 32T w korbie. Pierwsze podjazdy powodowały grymas na twarzy. Po miesiącu użytkowania, oraz kilku wypadach, gdzie zmęczony walczyłem, aby utrzymać odpowiednią kadencję na podjazdach, podjąłem decyzję o zmianie na 30T. To był strzał w dziesiątkę. Uzyskałem lepszą (optymalną) linię łańcucha – zakupiona zębatka z offsetem 3mm. W większości czasu korzystam z środkowych zębatek kasety (10-51T). Nie miałem sytuacji, aby zabrakło ostatnich przełożeń. Charakter wykorzystania roweru, utwierdził mnie w przekonaniu, że 30T z przodu jest dla mnie. 4 tygodnie uczyłem się obsługi manetki Deore 12sp (~600 km). Częstym błędem w moim przypadku było wrzucanie wyższego przełożenia na podjazdach… Do kolejnego grymasu doprowadzał mnie fakt, że pociągnięcie cyngla manetki nie powoduje reakcji przerzutki… Działanie układu manetka – przerzutka jest zbyt powolne. Nie widzę sensu (poza marketingowym) sparowania manetek Deore z tylną przerzutką Deore XT. W moim przypadku, pozycją nr 2 na liście zmian jest właśnie manetka na Deore XT. 5. Amortyzator. Biorąc pod uwagę nie do końca przychylne opinie w chwili zakupu Agang 7.29 o RST First, był to jeden z lepszych amortyzatorów jakie miałem. Prosty w serwisie, wybierający niewielkie nierówności, mający charakter amortyzatora o progresywnym działaniu (utwardzenie pod koniec skoku). Porównując go z RS Recon/SR Epicon byłem pod wrażeniem pracy RST na zjazdach – zwłaszcza kamienistych. W przypadku Manitou Machete 120mm, nasza przygoda zaczęła się od pompki i zmniejszenia sagu na 10-12%. Niestety, w dalszym ciągu amortyzator pracuje zbyt liniowo. Zdaje sobie sprawę, że mam pewne braki w technice, jednak 120mm w Meridzie zdarza się dobić podczas zjazdów z dropów o wysokości ok. 60cm (lądowanie na dwa koła ;)). Kolejnym aspektem jest gorsza sztywność przedniego zawieszenia podczas hamowania. Ten amortyzator pod moją wagą wizualnie cofa się do tyłu przy intensywnym hamowaniu. Podczas pokonywania „tarek” wydobywa z siebie dźwięki głuchego stukania na odbiciu. Na dzień dzisiejszy nie przypadliśmy sobie do gustu, myślę nad wsadzeniem tokenów w komorę powietrzną, w celu uzyskania jego utwardzenia pod koniec skoku. 6. Opony. Po dzisiejszej błotnej jeździe, jestem zaskoczony i zachwycony oponami Maxxis Rekon 2,4”. Zdaję sobie sprawę, że dużą robotę robią szersze obręcze (Merida ma 25mm), opona zdecydowanie lepiej się układa. Ciśnienie w moim przypadku: przód 1.7, tył 1.9 bar. Układ cały czas na dętkach. Biorę pod uwagę pierwszą moją konwersję na system bezdętkowy i obniżenie ciśnienia. Nie miałbym nic przeciwko, aby w tym rowerze były obręcze 30mm i opony 2,6”. Podsumowując. Merida Big Nine TR Limited jest w mojej ocenie rowerem do XC. Spodziewałem się po przesiadce z poprzedniego Agang’a 7.29 (do której zostałem zmuszony, ponieważ pękła rama przy zacisku sztycy) roweru, który da więcej frajdy na singlach, zjazdach, bike parkach (m.in. BigFoot Works Gdańsk). W tym zakresie się rozczarowałem. Pomimo różnic od poprzednika dotyczących: szerszych opon i obręczy, większego skoku, innych kątów ramy, ten rower jeździ, podjeżdża i zjeżdża jak rower do XC. O ile stabilność na zjazdach jest lepsza od poprzednika, to nie czuję abym przeskoczył tym rowerem w inną kategorię. Brakuje dla mnie szerszych obręczy, możliwości wsadzenia opon 2,6”, amortyzatora z skokiem 140mm. W momencie dokonywania wyboru byłem przekonany (biorąc pod uwagę poprzednika), że biorę sprzęt, który „mi to da”. Ze względu na rozmiar ramy XXL, oraz ograniczoną dostępność w Polsce, rower został zakupiony za cenę katalogową (7 649,00 zł). Konkurencją był: Canyon Grand Canyon 8, Moondraker Chrono DC R, Orbea Laufey H10. Serce podpowiadało full’a lub HT na karbonie, a żona „fotelik rowerowy dla dziecka” – w związku z czym szukałem roweru z ramą aluminiową. Uparłem się, że w nowym rowerze mam mieć sztycę regulowaną – nie żałuję. Zacząłem zjeżdżać zjazdy, których wcześniej po opadach deszczu i w deszczu powodowały u mnie „strach”. Na pumptracku siodło w dół i jedziemy ;).
-
Witam! Po dziewięciu latach z moim Gary Fischerem Wahoo, planuję przesiąść się na 29er'a. Nie ma to być sprzęt wyczynowy pod względem trudności pokonywanego terenu - żadne ostre górki z wystającymi korzeniami, czy też zjazdy grożące upadkiem nie wchodzą w grę, gdyż jestem muzykiem i zarabiam rękoma Z tego względu potrzebuję pozycji za kierownicą, która nie obciążałaby znacznie nadgarstów. Mam 189cm wzrostu, długość nogi w kroku 86cm (mierzone w spodenkach rowerowych - nie jestem pewien czy w ten sposób się to mierzy) i 70kg wagi. Rower na codzień będzie używany do pokonywania dystansów rzędu 30-60km głównie po ścieżkach leśnych, "międzywiejskich", piachu i łąkach na przełaj, raz w miesiącu 100-120km 50% po asfalcie i raz w roku 2000-3000km (i tutaj różnie, bo np w przyszłym roku planuję Islandię - w dużej mierze poza asfaltem, ale w 2015r. po kontynentalnej Europie to będzie 90% asfaltu). Na wyprawy biorę przyczepkę extrawheel, więc kwestia możliwości montażu sakw nie ma znaczenia, jeden uchwyt na bidon wystarczy. W większości wątków dotyczących rozmiaru ramy i jej geometrii była mowa o rowerach do ścigania się w maratonach itd, a domyślam się, że rower do innych celów powinien mieć też inną specyfikację - i tu kończy się moja wiedza... Z kupnem roweru zapewne zaczekam do jesiennej wyprzedaży, ale wstępnie (uwzględniając forumowe opinie) rozpisałem sobie pewną pulę rowerów: Agang Gangsta 7.29, Scott Scale 970, Radon ZR Race 6.0 (Shimano czy SRAM?, wiem że zostały same ramy 16", ale może coś by się udało zakombinować), niejako w drugiej kolejności: Giant Talon 29er 2, Orbea Alma 29 H50. Słyszał ktoś o Sensa Sella TNT Tour Special? Mógłbym też kupić w dobrej cenie Specialized Carve Expert z 2012r. ale domyślam się, że rama 17,5" to dla mnie zdecydowanie za mało? Pozdrawiam
- 60 odpowiedzi
-
- rozmiar ramy
- geometria
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Proszę o pomoć przy wyborze roweru. Po lekturze forum największe przekonanie mam do tych 2 modeli: http://www.bike-discount.de/shop/k1275/a78454/zr-race-29er-5-0.html http://www.agang.eu/en/2013/gangsta/gangsta729/specification.htm Moje parametry to 198 cm wzrostu/ 96 kg wagi. Przewiduje bardzo szeroki zakres zastosowań dla roweru od dojazdów do pracy i wycieczek z dzieckiem po (mniej wymagające) maratony MTB. Oba rowery mają bardzo zbliżoną cenę, gwarancję (5 lat, z tym, że Radony odsyła się do Germanii), wydaje mi się, że Radon ma lepszą ogólne specyfikację, ale gorszy amor. No i 2 biegi z przodu (boję się, że będzie brakować). Będę wdzięczny za każdą opinię, bo już tak się miotam, że dalej się nad tym zastanawiając przegapię sezon. Dzięki