Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'WTB' .
-
Cześć, mam pytanie do kogoś, kto się spotkał z podobnym obrazkiem: czy jeśli przy kilku nyplach pojawiły się lekkie pęknięcia, oznacza to, ze szprychy zostały za mocno dokręcone? Koło było oddane do centrowana - jest idealnie proste, ale zauważyłem, ze pojawiły się w kilku miejscach takie "pęknięcia". Nie wiem niestety, czy były one już przed oddaniem do centrowania - nie robiłem zdjęć przed Można na tym jeździć? Żadne skoki, lekkie mtb.
-
Wchodzi co prawda od 2015, ale znalazłem takie praktyczne info z fotami. Enjoy. http://forums.mtbr.com/canfield/27-5-wtb-tires-2013-nimble-9%3D-fun-h_ll-934661.html
-
- wtb
- nowości rowerowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie, Muszę się przyznać, że wpadłem - cholernie polubiłem kompletować i składać rowery. Dwa lata temu złożyłem sobie kolarkę z części wyłapanych na allegro za nieduże pieniądze, udało się złożyć zabaweczkę na karbonowej ramie ważącą mniej niż 9 kg i na dobrym osprzęcie (acz częściowo na dość wiekowym) za około 2500 zł. Teraz wiem, że można było taniej, dlatego nauczony tym doświadczeniem postanowiłem złożyć jak najlepszego MTB-ka możliwie jak najmniejszym kosztem (średnio przeznaczałem w miesiącu około 200 zł na ten cel, począwszy od września), dzięki sporej dozie cierpliwości, systematyczności w przeglądaniu aukcji i przy pomocy szczęścia złożyłem rower, za mniej niż 1000 zł. A oto i ów rower: Rama: accent el nino - 1840 dla 17" Amortyzator: spinner reason tx - 2053 przerzutka tył: shimano deore xt - 264 przerzutka przód: shimano deore lx - 177 manetki: shimano deore - 302 kaseta: shimano HG-50 - 436 łańcuch: shimano HG-53 - 290 suport: chyba shimano - ? korba: shimano deore - 895 piasta przód: shimano M525 - 307? piasta tył: shimano M525 - 450? obręcz tył: WTB Trail Laser disc - ? obręcz przód: Alexrims zx 24 - ? opony: specialized ground control - 2x 800? dętki: CST - 2x 200? hamulce: shimano SLX - 298 + 313 tarcze: przód shimano 180 mm, tył stara jak węgiel hope 165 mm - 170 + 200 stery: neco półzintegrowane - 140 mostek: element helium 110 mm - 150 kierownica: la cela - 148 pedała: WTB - 300 sztyca: Ritchey - 270 siodło: kellys ultraform - 225 chwyty: boplight - 20 Całościowo - gdy podwiesiłem rower na wadze w sklepie rowerowym, wyszło mi 1,288 kg. Niezbyt porażający wynik, tym bardziej, że tu na forum MTB ważące mniej niż 10 kilo to nie jest jakiś nierealny wyczyn. Waga poszczególnych części brana z internetu, zwykle ze strony rowerowawaga, oraz stron sklepów. Mimo to wagi niektórych części nie udało mi się znaleźć. Zdjęcia roweru można znaleźć tutaj: Zdjęcia I teraz mam zagwozdkę: chcę trochę zejść z wagi bajka, ale nie wiem za co najlepiej jest się zabrać. Cały czas chcę - czy może nawet jestem zmuszony - do utrzymania niskobudżetowego ducha roweru. Z drugiej strony prawie 13 kilo mnie trochę mierzi, ostatnie dwa lata przejeździłem na 9-cio kilowej kolarce, 4 kilogramy więcej przygnębiają mnie bardziej niż 4 kilo więcej sadła po zimie. Stwierdziłem także, że pewne rzeczy zostaną: - Amortyzator kupiłem za tak śmiesznie małą kwotę, że nie chcę go zamieniać, gdyż w tej cenie nie kupię nic lepszego. Poza tym to dość wysoki model, w rowerze dziewczyny mam epicona, który jest co prawda lżejszy, ale nie zamienił bym go na aktualnego spinnera. - Kaseta i łańcuch też pewnie zostaną klasy deore, nie widzę potrzeby płacenia 2-3 razy więcej za sprzęt lżejszy o 30-40 gram który i tak za niedługi czas wymienię. - Mostek i kiera chyba też zostaną, bo długość obu mi pasuje, no i są lekkie - można by lżej, ale podnosząc koszty do potęgi (mostek + kiera kosztowały mnie gdzieś 50-60 zł). - Przerzutki przód i tył są spoko i dość lekkie. Zresztą dużo bym na nich nie ugrał.- Siodełka lżejszego nie kupię, chyba że w cenie 1/4 ceny całego roweru. Więc bez sensu, tym bardziej, że to mi odpowiada wygodą. - Hamulce SLX były najdroższym elementem ze wszystkich w rowerze, są spoko, nie muszę ich chyba zmieniać. No chyba, że uważacie że zamiana SLXów na Formula RX, po sprzedaniu tych pierwszych i dołożeniu ze stówki lub dwóch do tych drugich to dobry wybór? W kwestii ewentualnych zmian zastanawiałem się nad: - zamianą korby na xt/slx, co już tam da 100 gram. - zamienię też tarcze, a na pewno przednią, bo waży sporo. - najwięcej zyskał bym na zamianie ramy, ale nie wiem, czy jestem w stanie kupić coś odczuwalnie lżejszego i lepszego za cenę do 400 zł za używkę? (czyli w cenie dwukrotnie większej, niż aktualny accent) Największa niewiadoma to koła. Nie mam pojęcia ile one ważą, zwłaszcza w połączeniu z oponami i dętkami. A mogą ważyć sporo. Myślałem nad poszukaniem używanych crossride'ów od mavica, może jakiś tanich kółeczek na obręczach sunn - schodzą za całkiem nieduże pieniądze z tego co zauważyłem. Do tego może jakieś lekkie dętki, albo w ogóle przejście na patent bezdętkowy na mleczku uszczelniającym. Widzicie może jakieś inne możliwości (uwzględniając spore ograniczenia finansowe), albo macie jakieś sugestie lub propozycje do ewentualnych elementów do wymiany? Pozdrawiam
-
Ponieważ mój wierny zestaw AKA 2.2 przód, Vulpine 2.1 tył nieuchronnie zbliża się do punktu, w którym o bieżniku należy mówić w czasie przeszłym, wymyśliłem na ten sezon Nano 2.1 na przód i... właśnie, co do tyłu, żeby było dość szybko i przyjemnie? Zastosowanie: Skandia, maratony w północnej Polsce, trekking w obupomorskiem, lasy państwowe, a co za tym idzie szutry, luźne piaski, czasem żwirowo, trochę asfaltu terenowego (drogi gminne i inne takie). Wytypowałem Opona zwijana Geax Mezcal 29x2.1 29er | Geax Kevlarowe | BikeTires.pl - Opony Rowerowe, Koła Rowerowe, Maratony MTB ale chętnie usłyszę rady i propozycje
-
Na początku tego roku spędziłem kilka dni na poszukiwaniu nowych opon na obecny sezon. Opony miały spełniać kilka założeń: - musiały być kompatybilne z systemem UST lub Tubeless Ready - szerokość bieżnika w okolicach 53 mm - bieżnik "uniwersalny" ( cokolwiek to znaczy ) ze wskazaniem na dobrą trakcję na kamienistych ,wysypanych tłuczniem szlakach oraz w miarę dobrą trakcją w mokrych warunkach plus możliwie niskie opory toczenia. - cena nie mogła przekroczyć 150 pln za sztukę - miały wytrzymać ok. 2000 km jazdy w terenie - waga max. 650 gram Jak widać, założone założenia spowodowały,że z gry wypadł Maxxis ( który IMO nie ma tego typu opony w ofercie), Michelin ( oferta na naszym rynku jest w zasadzie żadna), oraz Continental ( ceny !!!!! ). Schwalbe nie brałem pod uwagę z kilku powodów, z których główny to fakt posiadania NN w wersji UST. Wybór padł na WTB Bronson ,który mieścił się w tych założeniach. Poniżej efekty tego wyboru. Suche Fakty WTB Bronson , o którym mowa, to opona w wersji TCS ( Tubeless Compatible System - o samym systemie można poczytać na stronie producenta ) o szerokości 2.1 i realnej szerokości bieżnika 53 mm. Deklarowana waga opony ( 640 g) jest niemal zgodna z realną ( 650 g i 645 g) i jest dosyć spora jak oponę przystosowaną do zalania mleczkiem. Dla porównania- niemalże tyle samo waży NN UST w rozmiarze 2.1 , a wcześniej użytkowana Rubena Charybdis 2.0 Tubeless Ready - 540 g. Bieżnik opony sugeruje małe opory toczenia, niezłą trakcję na zakrętach i stosunkowo niezłą trakcję w mokrych warunkach, jednocześnie nie daje nadziei na pewne prowadzenie w dużym błocie. Montaż Opony zostały założone na koła Fulcrum Red Metal 3 i zalane 60 ml mleczka No Tubes. Sam montaż przebiegł w miarę dobrze ( jak na bezdętkowe opony) , do prawidłowego osadzenia wystarczyła stacjonarna pompka i niezbyt duża ilość wody z płynem do mycia naczyń - tu wypadły zdecydowanie lepiej niż Schwalbe. Po zalaniu mleczkiem brak widocznej porowatości opony ( tak widocznych np. w Conti) . Krótko mówiac- bez ekscesów i problemów. Wykonanie opony nie budzi zastrzeżeń. Opona jest kierunkowa z jednakowym ułożeniem na obydwu kołach. Wrażenia z Jazdy Pierwsze jazdy w jeden z cieplejszych styczniowych dni wypadł obiecująco- opony z ciśnieniem w okolicach 22 psi zachowywały się całkiem nieżle- na asfalcie toczyły się w miarę cicho, na podmokłych ścieżkach zapewniały pewne prowadzenie zarówno przy skrętach i jeżdzie na wprost. Jednak ,aby wyciagnać własciwe wnioski, musiałem poczekać do wiosny. Od marca do czerwca przejechałem na tych oponach ok. 1200 km głownie w terenie o zróżnicowanych warunkach i podłożu. Zdarzały się błotne wypady , jednak ,z przyczyn naturalnych, głownie dominowały suche trasy . Częśc z nich to typowe polne scieżki, część tras to wysypane tłuczniem leśne dukty, były typowe leśne, wąskie, często podmokłe ścieżynki, były także typowe kamieniste górskie szlaki oraz trasy zbliżone charakterem do Singletracka pod Smrkiem ( który również objechałem na tych oponach). Bronson jest wyśmienitą oponą na suche trasy zbliżone charakterem do Singletracka- opona daje pełną kontrolę nad rowerem zarówno w czasie jazdy jak i hamowania. Nie było momentu ,w którym opona traci przyczepność; mimo niskiego ciśnienia opona nie pływa, a spora objętość podnosi komfort użytkowania. Opory toczenia są w zasadzie nieodczuwalne- miałem wrażenie ,jakbym jechał na oponie przeznaczonej wybitnie na płaskie,suche trasy. Nieco ( ale tylko nieco ) gorzej jest w czasie jazdy na podmokłych ścieżkach w niezbyt dużym błocie- opona trzyma, ale dosyć mocno zapycha się błotem co przy dłuższej jeżdzie skutkuje krótkotrwałą utratą przyczepności tylnego koła. Przód cały czas trzyma zadany tor jazdy. Po wyjechaniu na twardą,pozbawioną błota część trasy widać,że Bronson dosyć wolno oczyszcza się z błota. Na kamienistych szlakach,których dzięki Lasom Państwowym jest coraz więcej , jest bardzo średnio. Przednia opona staje się lekko nieprzewidywalna,odnosiłem wrażenie "odbijania" się od kamieni. Dramat zaczyna się w czasie jazdy po wilgotnych kamieniach- przednia opona praktycznie przestaje trzymać zadany tor jazdy, tył gubi przyczepność ,utrudniajac tym samym jakiekowiek podjazdy. Zjazd czarnym szlakiem ze Slęży to strach w oczach. Poprzednie opony , tudzież wspomniany Nobby Nic zdecydowanie górują nad WTB. Trwałość. Jak już napisałem, opona przejechała ok. 1200 km, z czego ok. 85% w terenie. Średnie ciśnienie w oponach to 21/23 psi ( przód/tył). Waga rowerzysty- 84 kg, wga roweru 11,6 kg. Poniżej zdjecia. Przód Tył Jak widać, jest kiepsko. O ile przód jeszcze jest w miarę, o tyle tył wyglada nieciekawie- i to czuć w czasie jazdy. Tył przestał w zasadzie trzymać w mokrych warunkach ( w których wcześniej nie sprawiał problemów ), o kamieniach nie wspomnę. Po 1200 km tył stracił ponad 60% bieżnika w części środkowej. W czasie jazdy zauważyłem tylko jedno przebicie, które bez problemu zostało zlikwidowane przez mleczko. Ubytki powietrza są znikome. Konkluzja Plusy: - małe opory toczenia - doskonała trakcja na suchych i lekko mokrych trasach - dobra przyczepność w czasie hamowania - cicha - latwość montażu i dobre uszczelnienie się - wysoka odporność na przebicia - komfortowa Minusy - niska trwałość - kiepska przyczepnosć na kamienistych trasach - wysoka masa - słabe samooczyszczanie się - spora tendencja do zapychania się błotem. WTB Bronson 2.1 TCS to znakomita opona na trasy zbliżone charakterem do Singletracka pod Smrekiem- pozbawione kamieni, w miarę płaskie trasy , raczej suche niż mokre. Małe opory toczenia nie przeszkadzają w jeżdzie po asfalcie,który ma destrukcyjne działanie na bieżnik. Doskonale się uszczelnia i długo utrzymuje ciśnienie.