me.wa
Użytkownik-
Liczba zawartości
211 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia użytkownika me.wa
-
Mam całą tubkę pm600 na własny użytek. Odezwij się na pw to się jakoś dogadamy.
-
Możliwe, to pewnie dlatego że bardzo gorąco kibicowałem krossowi. Było widać w ostatnich latach że naprawdę mają potencjał i chcą coś osiągnąć. Stać się takim prawdziwym światowym producentem rowerów, z polski! I chyba jestem po prostu na nich "zły", że tego potencjału nie potrafią wykorzystać (wg. mojej opinii). Tak, ilość modeli jest taka sama. Bardziej miałem na myśli zmiany w stylu wspornik karbonowy-> alu. Takie obtanianie. Poza szczegółami szosy są względnie niezmienione, i dobrze bo wyglądają sensownie. A ja widzę tak, że zrobienie gravela to kwestia kilku dni dla ogarniętego product managera. Można się wzorować na innych markach, nic nie trzeba wymyślać na nowo. Szkoda że go nie ma, bo próbują kreować smooth/pure traila na rowery przygodowe/wyprawowe i taki gravel fajnie by im się w kolekcje wpasował. Odnośnie polityki, w mojej ocenie złapanie oddechu to byłoby zostawienie dużej części kolekcji bez zmian i poprawa tych które trzeba. Wydaje mi się, że dużo namieszali - w specyfikacjach i wyglądzie. To raczej nie jest łapanie oddechu. Wiele rowerów, jest po prostu brzydszych niż było. Specyfikacje to rzecz do oceny przez klienta, ale np. w alu Levelu 9 za 6k zł ciągle jest Recon, gdzie powinna znaleźć się Reba, kosztem np. tych XT-ków. Ale to moja opinia. Ostatecznie to klienci zagłosują swoim portefelem. Owszem ryzykowne, choć bardziej upatrywałbym tutaj takich zalet jak skrócenie czasu produkcji. Technologia produkcji - szczerze mówiąc, myślę że technologia produkcji była uzgadniania z chińskimi fabrykami i ich możliwościami. W innych branżach jest tak, że jak się kupuje półprodukt to oczekuje się pewnych właściwości (wymagana cena, normy, waga, etc), a już w jaki sposób producent to wytworzy to jest jego problem. Podejrzewam więc, że w krossie też takiej szczegółowej wiedzy nie mieli. Więc to tym bardziej ryzykowne. Zobaczymy W polsce kross za dużo więcej nie osiągnie moim zdaniem. Ich szansą jest europa i świat. Ale tam powinni pokazywać kolekcję jak trek czy spec. A pokazują kolekcję dostosowaną do polskich realiów. Jak taki niemiec widzi rowery których cena różni się o 75-100 euro, to co on sobie myśli? W polsce to 300-400 zł, jest pewna różnica. Ale w europie i na świecie to są grosze i tylko zaciemnia ofertę i utrudnia wybór. Tak, ale niech za tym też podążą kolekcja. Bo ja widzę że kross się kreuje na nowoczesną markę sportową, takiego lidera. Tymczasem ich kolekcja w moich oczach jest archaiczna, przestarzała. Tak jakby specyfikację ułożył handlowiec na podstawie tego co się sprzedawało w ostatnich latach. A powinni robić produkty które klienci dopiero będą chcieć (a jeszcze o tym nie wiedzą). Ja to tak widzę, ale to nie mój cyrk i nie moje małpy Wszystko to są tylko moje opinie i domysły. Mój punkt widzenia.
-
Więc gwara 5 lat nie obejmuje żadnych karbonów, moonów, soili, gristów, dustów. Dlaczego? Nie wiem, mogę się tylko domyślać. To po raz kolejny wskazuje na kategorie i półkę cenową rowerów których kross chce sprzedawać więcej. W przypadku zakupu roweru karbonowego, gdzie koszt ramy to spora część ceny całego roweru, gwarancja jest dla mnie bardzo istotna. Producent mówi mi tym, jak jest pewny swojego produktu, jak się sam ocenia. I konkurencja jest pewniejsza swoich ram. Więc i ja jestem bardziej przekonany. Tylko tyle, i aż tyle. Jak w każdej marce (no prawie).
-
Jakbyś miał do wydania 13-16 tyś. zł na rower, kupiłbyś krossa? Nie sądze aby klient na taki rower aż tak bardzo patrzył na osprzęt. Skoro ma tyle forsy na rower, to będzie go stać na zmianę dużej części specyfikacji zaraz po zakupie. Ja bym raczej patrzył na renomę marki (tzn. gwarancję - jej długość i sposób jej egzekwowania, ogólną jakość marki - staż na rynku, opinię klientów, popularność. Ile widziałeś wysokich modeli Krossa na żywo? A speca, treka, gianta? Sam sobie odpowiedz. Ile kross daje gwarancji na te ramy? (pomijam kwestie jak ta gwarancja jest rozpatrywana). 2 lata. Skoro to taka dobra rama, to czemu nie dadzą na nią dłuższej gwarancji? W giancie i treku jest dożywotnia, w specu nawet nie wiem - ale spec generalnie wymienia wszystko na nowe od ręki nawet po gwarancji. I czy patrząc na całą kolekcję Krossa jesteś w stanie im zaufać aby wydać kilkanaście tysięcy złotych na ich produkt? Ja nie, widzę że mają w ofercie bardzo dużo tanich produktów, co zmusza mnie do myślenia o nich jak o marce która robi masówkę. Co ciekawe, Giant też jest masówką, ale jak się przyjrzeć ofercie, to ma w ofercie 14 rowerów MTB męskich do 5000 zł. Kross ma ich 28! Widać wyraźnie jaki jest ich target, kto jest ich klientem docelowym. Nie jest to na pewno klient, który chce porządny rower. Dzięki
-
Katalogowo ten rower stoi za 4999, żeby uzyskać cenę 3375 musiałbyś dostać 32-33% rabatu. Nie wydaje mi się aby to było możliwe.
-
Dobry przykład. Pulso jest niezmieniony w ofercie od 2015 roku. Czwarty sezon. Pewnie nie mogą go sprzedać. (alu widelec w pseudo-szosie za 3000zł?)
-
IMHO Kross cierpi na jakieś rozdwojenie jaźni. W zeszłym roku mieli bardzo fajne, nowoczesne rowery. Było widać że marka się rozwija i ma aspiracje jak trek czy spec aby kreować rynek, edukować i kształcić sobie klientów. Być liderem, prawdziwym liderem na rynku. Ale nie, dup tam że inwestują w team KRT żeby pokazać jaką są super marką. I po co pytam skoro pokazują teraz rowery które są, hmm, dostosowane do klienta który "już jest" i któremu wydaje się że wie co chce. Kross, jak chcecie robić rowery które się sprzedają na kilogramy, to nie inwestujcie w team, bo to nie potrzebne. Obniżcie ceny i idzcie na ilość, tak jak kiedyś. Będziecie mieli worki forsy, ale aspiracje schowajcie do kieszeni. Wasze rowery niczym się nie wyróżniają, jesteście więc na dobrej drodze. Jestem zawiedziony, i mimo że wam kibicuje to nie widzę żadnego powodu aby rower Kross kupić... Kross nie wykorzystuje potencjału, widzę że mają nową ramę dla kobiet, to czemu nie zrobią na niej porządnego roweru dla kobiet? Z powietrznym amortyzatorem! (Szok, w 2017 roku!). Od tego powinni zacząć. Jest słabo. Czy jest w Krossie ktoś kto pilnuje tego burdelu? Nie sądzę. Moony, specyfikacje się rozjeżdzają, kolory zmieniacie w ostatniej chwili (na pokazach były inne). Widzę że "zdjęcia" na stronie to jakaś fotoszopka, kross ma rowery bardziej wirtualne niż Romet! Stalówki, obtanili pure i smooth traila o 500 zł pozbawiając go reby na rzecz recona i gx zmienili na nx'a. Czuję większą marżę. Czy w ogóle te rowery się sprzedają? Nie sądzę. A teraz to już w ogóle nie sądze. Szosy zostały trochę obtanione (więcej alu zamiast karbonu), ale kross nigdy nie był i raczej nie będzie marką szosową. Jest nowy triathlon. Powiem tylko tyle: już gdzieś widziałem tą ramę... Jest fajny nowy dzieciak, na kole 26". Szkoda że nie ma tam rockshoxa, i że napęd nie jest 2x (nie mówiąc o 1x). Patrząc na grafikę i kolory w obecnej kolekcji, mam wrażenie że kross się cofa. Niektóre rowery wyglądają jak sprzed 10 lat. Serio?! Zapytajcie swoich kobiet czy im się nowa Lea podoba . Fakt, że niektóre trzymają poziom, i są ładne. Ale cała kolekcja tworzy wrażanie "pofragmentowanej". Chaos stylistyczny. Tu ładne, tam straszne. A to jedna marka. Niby mają pomysły, ale nie. Nie wiem kto podejmuje tam decyzje, ale raczej jest to ktoś kto liczy marże, niż ktoś kto jeździ na jakimkolwiek rowerze (a już na pewno nie zastanawia się nad dobrem klienta). Nie ma też żadnych "super" nowości w ofercie. Nawet żadnego gravela (a nawet romet ma), żadnych nowych elektryków. Jestem ciekaw co kross robi, bo nie ma ani nowych produktów, a te co są, to mam wrażenie że są niedopracowane już na etapie katalogu... Marka kreuje się na lidera rynku, tymczasem dla mnie to wygląda jak skok na kasę klienta. Wszystkie liczące się marki pokazały kolekcję nawet 2-3 miesiące temu. Wszyscy mniejsi pokazali się na Eurobike'u. A wygląda na to że kross nawet teraz nie ma wszystkich rowerów. Aby nie było że jestem hejterem: sam mam Krossa (drugiego, i ostatniego raczej). Quo vadis Kross?
-
Przeszlifuj te skazy tak żeby nie haratały uszczelek przy ugięciu i będzie dobrze. Ziarno dobierz w zależności do potrzeb, ale raczej trzymaj się wysokich numerów i drobnego ziarna. Jakby amor był dużo używany w deszczu/błocie to częściej będzie trzeba wymieniać olej (bo więcej syfu się do środka przedostanie), ale w tym marcoku nie był to nigdy problem.
-
04 rok produkcji, rok modelowy to 2005. Tak jak powiedzieliście jest to MX Comp Air z regulowanym skokiem 85/100/115mm i tłumikiem najpewniej SSV (regulowanym wewnętrznie imbusem 3mm). Bardzo wdzięczny amor, mój jeszcze gdzieś leży Te tulejki 15mm służa do regulacji skoku, ale co istotne - skok zależy od ciśnienia w komorach powietrznych i twardości sprężyny negatywnej. Przy małym ciśnieniu możesz uzyskać mniejszy skok niż planowałeś. Możesz go zalać olejem 5W, ale pamiętaj że jest mniej lepki i ma gorsze właściwości smarujące. Możesz mieć taki efekt że będzie pracować tępo dopóki tuleje ślizgowe się nie nasmarują.
-
Widocznie sklepy mają marże mniejszą na 8-ki. Co można tłumaczyć tak: kross chciał zachować marketingową cenę detaliczną brutto 4999 zł. Stąd też pewnie słabe hamulce (przy lepszych cena musiałaby pójść w górę). Po sezonie pewnie będą ciut większe okazje (o ile rowery zostaną w sklepach). A 17% na B7/R7 to w tej części sezonu bardzo dobry deal i dopłacanie 1000zł do modelu wyżej imho mija się z celem.
- 45 odpowiedzi
-
- level b7 2017
- kross
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja przy 183 mam 19" (st=480). Tobie pewnie też podpasuje. Choć jak zawsze - najlepiej się przymierzyć.
- 45 odpowiedzi
-
- level b7 2017
- kross
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
to jest zupełnie co innego. Linia łańcucha w rowerach dh z osią 12x150 wynosiła jakieś 57-58mm, co znacząco wpływa na q-factor korby. Boost umożliwił zwiększenie ilości miejsca na oponę/skrócenie chainstaya/zwiększenie sztywności ramy przy linii łańcucha 52mm, i bez zmiany q-factor i muf suportu. W dh q-f nie ma wielkiego znaczenia, w XC ma już bardzo. Paradoksalnie, jednym z największych beneficjentów wprowadzenia boosta są sztywne karbonowe ramy dedykowane do XC/XCM. Przy standardowej linii łańcucha 49mm i kole 29" nie rzadkie były przypadki pękania ram w okolicach suportu. Było tam po prostu bardzo ciasno, i było to miejsce w którym dochodziło do spiętrzania naprężeń. Wprowadzenie boosta dało więcej swobody w projektowaniu sztywniejszych/lżejszych (tak, też)/trwalszych ram. Także nie jest to żaden spisek, po prostu rozwiązanie dopasowane do konkretnych potrzeb. Kasa. Taki accent to budżetówka, ma być jak najtaniej (a marża jak największa), dlatego są proste profile bez polotu. Większość klientów i tak to zleje bo cena detaliczna jest dobra. Abstrahując: większość klientów mówi że w rowerze najważniejsza jest rama, a później kupuje rower patrząc tylko na osprzęt
-
Odpryski powstały najpewniej podczas jakiejś gleby. Nie wyglądają na głębokie, więc olej. Do środka będzie się dostawało minimalnie więcej syfu, ale jeśli serwisujesz amor zgodnie z zaleceniami producenta to nie masz się czym przejmować.
-
Tak, jest prowadzenie pod side swing i górny ciąg. Jak się przyjrzysz to ujrzysz nawet mocowanie direct mount pod PP. A to dlatego że mój rower to wersja przed-produkcyjna, w wersji produkcyjnej owe otwory i mocowanie zostały usunięte.
- 45 odpowiedzi
-
- level b7 2017
- kross
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kolega miał pecha trafić na wadliwą sztukę. I szczęście trafić na dobrego sprzedawcę który go wyposażył w absolutnie wszystkie akcesoria edit: jakieś dwie słabe poglądowe foty
- 45 odpowiedzi
-
- level b7 2017
- kross
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: