Dane producenta
- żel silikonowy w siodle dla poprawienia wygody
- ergonomiczny otwór
- materiał: skóra naturalna + 30% kompozyt karbonu
- stelaż: "Vanox" - wanad+tytan, lżejsze niż zwykły tytan
- wymiary - 275 x 131 mm
- waga: 225 g
A teraz do rzeczy.Zacznijmy od wagi niestety różni się od wagi producenta ,ale na korzyść siodełko waży 223 gr .Jak dla mnie to dobry wynik ale o tym później.Co do ceny ,nie ukrywajmy jest strasznie drogie na allegro można je kupić w granicach 355 zł ,mi udało się kupić nówkę za 233 zł ,czarne.Właściwie miało być czerwone ,ale cena dla mnie była zaporowa a była okazja na czarne dużo taniej ,więc skorzystałem.Jest to już moje 7 siodełko a 3 sella italia z serii GEL FLOW.Wszytstkie siodełka sella italia kupuje zawsze z dziurą.Niestety tak już mam ukształtowane krocze i zad że innych siodełek nie przyjmują te części ciała.Po wyciągnięciu z pudełka od razu rzucił mi się w oczy znacznie większy otwór niż w moich dwóch pozostałych siodełkach.Nie dość ,że jest dłuższy to i szerszy.Jednak jak się okazało ma to duży wpływ na komfort.Siodełko po prostu jest uszyte na miarę moich pośladków.Czuję się na nim genialnie ,zarówno w dolnym jak i górnych chwycie-zamontowane jest w szosie.Wcześniejsze siodełko ważyło znacznie więcej i trochę się obawiałem czy te nie będzie za twarde.Po pierwszej jeździe wiem jedno to siodełko stworzone dla mnie.Tak wygodnego siodełka ,jeszcze nie miałem nigdy.Póki co zbyt wile na niem nie przejechałem ,ale mi wystarczyła pierwsza jazda ,żeby wiedzieć ,że to to czego szukam .Siodło pokryte jest skórą i mając doświadczenie w wcześniejszymi siodełkami SI wiem jedno ,wytrzyma bardzo długo.Flite które właśnie zamieniłem na SLR przejechało 17000 km i oprócz tego ,że troszkę się wytarła skóra ,wierzchnia warstwa, to nic a nic z nim się nie działo.Szwy nigdzie nie puściły z prętami było wszystko ok. Także w kwestii skóry i szwów jestem spokojny.To tyle o samy siedzisku.Co do samych prętów. Wykonane są z Vanox ,tutaj też niczego się nie obawiam takie same pręty mam w siodełku w góralu i jak na razie ,zero problemów.Co do samego wyglądu.Mnie osobiście siodełko bardzo się podoba zwłaszcza czerwone obszycie wstawki karbonu w tyle siodełka.Wygląda bardzo elegancko,właściwie siodełko by mogło być całe obszyte czerwoną nicią ,wtedy by się prezentowało.Co do samej wstawki karbonu,wygląda to raczej na kevlar niż karbon.Nigdzie nie ma informacji ,że w siodle jest kevlar. Trochę zgłupiałem bo nie wiem czy karbon może być tak cienki,jak materiał i czy przy naciskaniu palcem może uginać się..Chodź może to jakiś nieutwardzony karbon same włókna poprzeplatane.Sam nie wiem.Aaaa jeszcze jedna rzecz siodełko ma bardzo miękki przód ,ciekaw jestem jak na podjazdach będzie się jeździło.Wcześniejsze siodełko Flite jest dość twarde w tym miejscu ,ale jakoś nie czułem nigdy dyskomfortu,ciekawe jak Slr się sprawdzi .Ale to dopiero w przyszłym roku w górach się okaże.A co do samej wagi ,to waga siodełka w stosunku do komfortu jakie oferuje jest bardzo dobra .Tak jak pisałem to siodełko strasznie podeszło pod mój zad i mam zamiar przejechać na nim tysiące kilometrów.Także ja osobiście jestem wniebowzięty i zachwycony tym siodełkiem ,nie dość ze waga roweru spadał to jeszcze zadek się tak nie męczy a i rower prezentuje się znacznie lepiej.Flite było duże i szerokie slr jest cienkim smukłym siodełkiem idealnie pasuje do szosy
Tak wygląda na kozie
14 listopad 2009
Przejechane 350km ,siodło jak pisałem pasuje idealnie,niesamowicie wygodne prawdopodobnie sprawie sobie takie drugi do górala