Wstęp
Po wielu latach przewożenia, niezbędnych rzeczy na wycieczkach rowerowych, plecakiem szkolnym przyszedł czas na zakup czegoś bardziej profesjonalnego i spełniające dwa warunki:
- Nie może być tak mały, że po zapakowaniu części rzeczy resztę będę zmuszony upychać jeszcze po kieszeniach
- Konieczny bukłak
Mając takie cele przeszedłem się po sklepach rowerowych. Niestety to nie dało zbyt dobrych efektów. Po nich przyszedł czas na sklepy turystyczne, w których doprecyzowałem swoje wymagania i tak powstał zarys plecaka jaki potrzebuje, a także pojawiły się konkretne modele. Po powrocie do domu o każdym z nich poczytałem wiele pochlebnych opinii, nie obyło się też bez wytknięcia wad produktom znajdującym się na mojej liście. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw kupiłem plecak, który w tej chwili testuje Deuter Hydro Exp 12
Wygląd
Prezentuje się zwyczajnie, ma klasyczną linię jak większość plecaków na rower. Zestawienie kolorystyczne jest na pewno funkcjonalne. Szarość nie powinna tak się szybko brudzić a w połączeniu z jaśniejszym odcieniem plecak nabiera wyrazu. Odblaskowe logo poprawia bezpieczeństwo, oprócz tego mamy jeszcze szlufkę za którą można złapać lampkę.
Funkcjonalność
Podstawowa wielkość plecaka to 12 l, za pomocą suwaka możemy ją powiększyć do 15l. Przydatna opcja podczas całodziennych wypraw, kiedy oprócz ładunku typu: jedzenie, bluza, aparat, narzędzia, chcemy jeszcze dopełnić bukłak do kreski. Wielkość bukłaku to 3 l. zdecydowanie wystarczająca ilość by nie robić ciągłych przystanków w sklepie po kolejne 0.5 l jak to było w przypadku bidonu. Bezpośredni dostęp do picia ze smoczka, rewelacja . Duża liczba kieszeni dzięki czemu można dobrze rozlokować wszystkie drobne przedmioty. Czasem tak dobrze, że później nie wiadomo co w którą kieszonkę się wrzuciło : - kieszeń na pompkę, - zapinana z siatki na portfel tudzież inne drobne monety, - a także na komórkę w pasie biodrowym i wiele wiele innych
Wspomniany już pas, biodrowy, a także piersiowy stabilizują plecak nie pozwalając przemieszczać mu się po plecach.
Wersja 12 dodatkowo wyposażona jest w pokrowiec przeciwdeszczowy, który po nałożeniu trzyma się za specjalne plastikowe uchwyty, dzięki którym nie ma szans by cokolwiek się zsunęło. Oprócz tego dodatkowo wyciągana kieszeń na kask. Nie wiem po co skoro jadąc i tak ma się go na głowie , może w trakcie np. zwiedzania żeby się gdzieś nie zawieruszył.
Cena/jakość
Cena nie należy do niskich, jednak pod koniec sezonu zawsze są obniżki. Wtedy plecak z deklarowanej ceny producenta, schodzi ok. 25%. Co w tym przypadku wyłożenie kwoty po zniżce już jest dla człowieka mniejszym szokiem.
Jakość produktu jest dobra. Szycie bez żadnych niedoróbek, suwaki chodzą bezproblemowo, nie zacinają się. Póki co nic się nie pruje. Plecy wykonane ze sztywnego materiału dzięki czemu wyładowany plecak nie będzie nas upijał w kręgosłup gdy w środku coś się niefortunnie ułoży.
Podsumowanie
Póki co jestem zadowolony zobaczymy jak będzie po dłuższym okresie użytkowania