Raczej nikt nie podejmie za Ciebie tej decyzji. Ja przykładowo na początku miesiąca byłem na Srebrnej Górze na swoim MTB. Zjeżdżałem B, później podjechałem E. I z góry puściłem się A, następnie C i F zjechałem na sam dół. Nie latałem na tych dużych hopach, natomiast wszystko inne jest świetne i było spokojnie do przejechania na hardtailu z amortyzatorem 100 mm skoku. Żałowałem tylko że przed wyjazdem nie zamontowałem sztycy regulowanej, bo to by mocno ułatwiło sprawę.
Więc tak, mnie raczej na pewno nie ograniczał rower, a nieznajomość trasy - jechałem tam pierwszy raz w życiu. Czy będzie Ci lepiej na trialówce? Zjeżdżać na pewno, ale podjazdy mogą już być średnio przyjemne.
Zwróć uwagę że geo współczesnych rowerów MTB już poszło w stronę właśnie takiego trialu, więc jazda na nich w trudnym terenie jest zupełnie inna niż na mtb z 2015 roku.