MIkeAmp86

Czy dla osoby która nie jest zbyt wysportowana, obecnie z pewna nadwagą, mająca zamiar jeździć regularnie po asfalcie może nie od razu nie wiem jak szybko ale mająca na uwadze poprawę ogólnej kondycji i utratę masy ciała szosa będzie dobrym wyborem? Rozglądam się za rowerem który przede wszystkim na asfaltowych nawierzchniach będzie jeździł lekko i przyjemnie, używanego z niewielkim budżetem max 1000zł. W ogłoszeniach jest sporo rowerów trekkingowych ale nie przekonują mnie szerokie opony czy tym bardziej z terenowym bieżnikiem. Jazda po mieście i wypady poza miasto max 40km trasy.

Poszukuję budżetowego roweru do jazdy po mieście oraz wyjazdy poza miasto, budżet ograniczony do 700zł. Rower będzie przede wszystkim śmigał po asfalcie, czasem utwardzone polne drogi ale żaden ciężki teren. Ideałem wydaje mi się szosa z prostą kierownicą lub jakiś rower trekkingowy, oczywiście w tym budżecie nie można liczyć na cuda. Mniej niż na amortyzatorach czy wyglądzie zależy mi żeby był sprawny technicznie bez wielkich inwestycji na początek. Rowerem mam zamiar jeździć kilka razy w tygodniu, celem jest między innymi utrata wagi po zimie. Przeglądając ogłoszenia znalazłem coś takiego: https://www.olx.pl/995674459/ https://www.olx.pl/989053034/ https://www.olx.pl/996717322/