Cześć, poszukuję gravela do jazdy wiosna-jesień, głównie po wałach, lasach, drogach asfaltowych wokół Wrocławia. Nie wykluczam bikepackingu jeśli uda mi się dziewczynę nakręcić na rower. Wcześniej jeździłem na Trek Procaliber 8 ale obecnie sprzedaję rower (autoreklama: zakup w maju 2024, na gwarancij, rama m/l, świeżo po serwisie), jednak za mało jeździłem nim po lasach/górach, no i wykruszyła mi się ekipa, a samemu wolę na gravelu jeździć. Pozycja raczej połsportowa, carbonu się nie boję, lecz wolałbym lepszy osprzęt kosztem aluminiowej ramy. Cena to 10k, z ewentualną dopłatą 1-2k jeśli faktycznie rower byłby tego wart. Z tego co się rozeznałem ciekawymi propozycjami są Canyon Grizl 7 lub Merida Silex 4000.
Waga 80-85 kg, wzrost 181 cm, długość nogi 85 cm.