Cześć,
Od razu zaznaczę, że w kwestiach technicznych jestem absolutnym laikiem. Chcemy zacząć jeździć dłuższe wyprawy rowerowe - fizycznie jesteśmy w stanie przejechać do 100 kilometrów dziennie. Głównie planuję poruszać się asfaltami i drogami leśnymi, bez żadnych wyczynowych tras po korzeniach czy skałach.
Zastanawiam się między rowerem crossowym (np. cannondale quick) a MTB (np. cannondale trial). Raczej skłaniam się bardziej ku rowerowi crossowemu, chociaż tutaj wydaje mi się, że jest ciężej z dobraniem odpowiedniej ramy dla żony. MTB wydaje się też być wygodnym rozwiązaniem, ale chyba jakoś nie klei mi się to z podróżowaniem z sakwami na dłuższe dystanse.
Głównie mnie nurtuje też kwestia wygody we wspólnych podróżach - rowery mtb z większymi ramami mają koła 29 cali, a z mniejszymi 27,5. Czy połączenie tych dwóch rowerów we wspólnej trasie nie będzie powodowało, że komuś z dwójki będzie się ciężej/mniej komfortowo jeździło? Wszystkie rowery crossowe mają jednakowy rozmiar kół - 28.
Rowery gravelowe odpadają ze względu na niepolubienie się z barankami lata temu.
Kwestie techniczno-osobowe:
Mężczyzna 195cm 85kg
Kobieta 156cm 50kg