Dzięki za rady i rozjaśnienie tematu. Sprawa tak prosta że aż głupia, ale trzeba było się przespać z tematem, żeby w głowie zaskoczyło. Zrozumienie działania tego ekspanderka pomogło bo najpierw myślałem, że brakuje jakiejś blokady lub że ta została uszkodzona. Pojawił się luz na sterach bo ekspander złapał luz, albo i był w dodatku źle złożony (trzy elementy tworzące "tłoczek" blokujący mają profilowanie od dołu i góry, które minimalnie różnią się głębokością; nie zwróciłem uwagi jak było założone podczas wyjmowania, ale przy składaniu głębsza część poszła w dół, żeby srebrna śruba mogła głębiej rozepchać ten "tłoczek", a płytsza na górę, żeby nie było za dużego dystansu pomiędzy nakrętką a kapslem; możliwe, że w odwrotnym złożeniu na jedno by wyszło, ale na chłopski rozum takie złożenie wydaje mi się poprawne). Myślałem, że wystarczy skasować luz śrubą od góry bo tak gdzieś wyczytałem w poradnikach, ale czarna śruba od góry doszła do końca nagwintowania w srebrnej i kręciła się z całym elementem nie kasując luzu bo "tłoczki" nadal były niewystarczająco rozepchane i nie blokowały się w rurze, czarna śrubka już nie miała jak tego dopchać. Wsadziłem ekspander ze zdjętym kapselkiem, najpierw dociągnąłem mniejszym imbusem srebrną śrubę żeby rozepchać tłoczek i go zablokować w rurze, a później po prostu dokręciłem kapselek kasując luz czarną śrubką i to cała magia. Nauczka na przyszłość żeby najpierw lepiej się doinformować zanim zacznie się kręcić, ale wcześniej nie do końca miałem pojęcie jak to działa, także cenna lekcja na przyszłość