Powiedz mi kolego, jak na pełnej rowerzysta jadący kolarzówką z prędkością ponad 50km/h, znam osobiście osobę która jeździ jeszcze szybciej, to jak taka osoba wjedzie w kogoś to jest w porządku, za to osądzasz kogoś kto akurat jeździ rowerem elektrycznym troszkę szybciej niż system zakłada ?!? Jakimkolwiek wcześniej rowerem bym nie jeździł zawsze moja jazda oscylowała w prędkościach rzędu 30-35km/h. W rowerze dbam o hamulce, jeszcze nie zdarzyło mi się żeby mnie one zawiodły. Do tej pory zaliczyłem glębę raz, niestety skończyło się szpitalem, jechałem po zakręcie po deszcze, w miejscu w którym zaliczyłem glębę był olej. Nie mierz każdego tą samą miarą. Poza tym posiadam prawo jazdy na motocykl, jako że nie mam warunków aby takim na chwilę obecną jeździć, akurat taki typ roweru mi to rekompensuje. Wpadłem tu o prostą rekomendację, nie po to aby być osądzanym czy jeźdżę przepisowo czy nie. Mogę swój rower zarejestrować i ubezpieczyć jako motocykl elektryczny w UK, i nie zmieni to nic.