Ok chyba tak zrobię że zaprowadzę rower faktycznie na gwarancję. Co do gwintu to właśnie nie wiem co o tym myśleć bo podczas gdy śruba wypadła, ocierała ona mocno o tylny trójkąt aż zdarła lakier i podczas ocierania i pracy zawieszenia faktycznie mógł się uszkodzić gwint, ale wizualnie na tyle na ile mogę się przyjrzeć to chyba wygląda dobrze, może poza tym początkiem. Załaczam zdjęcie dla Waszej oceny. Śruba podczas wkręcania idzie normalnie, mogę też ją mocno dokręcić, zastanawia mnie tylko ten początek gwintu.
Chciałbym jeszcze prosić o radę jak najlepiej rozegrać opcje z serwisem. Wykręcić śrubę całkowicie i powiedzieć że zgubiłem podczas jazdy jak to miało miejsce? Wtedy spodziewam się naprawy typu zamówienie nowej śruby i jej wkręcenie co zrobiłem już sam. Teraz ogromny problem jest ze znalezieniem tej konkretnej śruby , mi udało się kupić 1 sztukę a teraz nigdzie nie mogę jej znaleźć. Może serwis sobie z tym poradzi, nie wiem, najwyżej po ponownym poluzowaniu się znowu zawiozę rower na gwarancję tylko najgorszy jest ten stracony czas, i dlatego właśnie postanowiłem zapytać na forum bo może padłby jakiś fajny i prosty pomysł ale może faktycznie problem jest w samym gwincie.