Cześć wszystkim, jestem nowy na forum, na rowerze jeżdżę rekreacyjnie, planuję jednak zwiększyć przebieg.
Zakupiłem rower taki uniwersalny typu cross, wszystkie dane techniczne są w poniższym linku:
https://nrowery.pl/crossowe/196-caledon-db-ac.html
Krótko mówiąc, mam problem z ustawieniem siodła tak, aby obciążona nić puszczona z rzepki przy korbach równolegle do podłoża trafiała w oś pedału.
Dużo czytałem, jakieś 2 tygodnie, różne artykuły i fora, zanim odważyłem się utworzyć ten wątek.
Jestem w stanie wycisnąć przy skrajnych ustawieniach, że pion trafia 3 cm przed osią, tzn. bliżej przodu i nie da się tego zmniejszyć.
Siodełko jest maksymalnie cofnięte w tył, na ile pozwala oznaczenie limit. Sama sztyca ma dodatkowo offset w tył 3 cm. Wysokość siodła ustawiona metodą pięty - czyli przy maksymalnej odległości pedału od siodła na przedłużeniu rury kolano jest prawie wyprostowane ale nie całkiem wyprostowane.
Inne pomiary, żeby uzmysłowić, jak siodło jest w tyle:
- odległość pionowa osi suportu od przodu siodła, gdzie normy mówią o 5 cm, u mnie 12 cm.
- odległość od przodu siodła do środka kierownicy, gdzie normy mówią o łokciu plus palce, u mnie dodatkowo 8 cm, razem 58 cm.
Ustawienie kierownicy na mostku testowałem, jest optymalne - 20 stopni. Przy 10 stopniach bardzo mocno ciężar ciała idzie na ręce i jest to dla mnie męczące. Przy 30 stopniach zwiększa się obciążenie siedzenia i pozycja staje się bardziej wyprostowana, co nie jest dobre przy wietrze. Jednak te regulacje to tak na marginesie, bo nie mają w ogóle wpływu na temat "rzepka - oś pedału".
Mam 187 cm wzrostu, rower kupiłem w rozmiarze 21, myślę, że rozmiar jest w porządku, nie pasowałby mi ani mniejszy ani większy. Do mojego wzrostu rura sztycy jest wysunięta na 15 cm (ta jednolita cześć sztycy bez górnej nakładki).
Jeszcze jedna informacja - w moim drugim rowerze Kross Explorer 1.0, rozmiar XL, jest dokładnie to samo, kolano jest przed osią przy maksymalnym cofnięciu siodła.
Kolana są dla mnie priorytetem, więc cała matematyka tych centymetrów jest ważna. Jedyne, co jestem w stanie wymyślić na podstawie tych danych, to, że moja kość udowa jest ponadnormatywnie długa - ale nie wiem, jak to mierzyć, bo normy też są bardzo różne i sposoby pomiaru.
Ogólnie jeździ mi się dobrze, nie czuję żadnego bólu itp., ale mam tendencję w trakcie jazdy co cofania siedzenia na koniec siodła. Druga sprawa, nie jeżdżę wyczynowo i nie przesilam się, podczas jednej jazdy w zależności od pory dnia i warunków, robię tak od 20 do 80 km.
Pozdrawiam wszystkich i jak ktoś może coś napisać pomocnego, to bardzo proszę.