Spoconymanek

no to czeka mnie niezła zabawa, napisałem do centrumrowerowe, bo widzę, że Kross u siebie na stronie nie ma

Mam głupie pytanie, bo nigdy nie wymieniałem tego elementu: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-kross-esker-2-0-gen-2-pd42030/?v_Id=232097&utm_source=google&utm_medium=cpc&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAlPu9BhAjEiwA5NDSA3D1YKZdkiKVj2pMFAOMHpb7PD0Txvpsx16hEps62N8IvOQyv1V4kBoCx38QAvD_BwE Według opisu jest to oś 12x142 mm, znalazłem taką na decathlonie: https://www.decathlon.pl/p/sztywna-os-tylnego-kola-12x142-mm/_/R-p-200032 Jednak w opisie jest: Do wymiany osi tylnego koła w rowerze MTB ROCKRIDER 960, RAFAL 760. Czy to ma dla mnie jakieś znaczenie? Czy to po prostu ośka 12x142 i będzie mi pasować niezależnie? A co do tego smaru przeciw spiekaniu, znalazłem to: https://allegro.pl/oferta/smar-shimano-anti-seize-przeciw-spiekaniu-20ml-9750807000 będzie dobre?

Zaniosłem przedwczoraj rower do serwisu, facet powiedział, że już kilka razy takie rzeczy robił i powinno dać radę to ogarnąć. Wczoraj odebrałem rower, około 2h roboty + 150 zł, + nową oś muszę kupić. Powiedział, że dawno takiej rzeźby nie robił. Żadne rozwiercanie tego bita, czy podgrzewanie, naklejanie itp. nie przyniosło rezultatu. Próbował też głębiej nacinać główkę tej osi aby na płasko to wykręcić, nie dało się, było tak "zespawane", że aluminium się kruszyło. W końcu zaczął gwintować oś od drugiej strony, wkręcił śrubę z 6-kątną głowicą i tak do okręcił, ale mówi, że była masakra, że twardy zawodnik. Teraz tylko ogarnąć jaka to była ośka w kross esker 2.0 bo nie mogę znaleźć tych parametrów na stronie producenta 😕 Właśnie mówił, że jakby to nagwintowanie nie dało rady to by po prostu rozwiercał całą główkę osi aż by odpadła. Ogarnął to Bike Atelier w Sosnowcu, tam na Maja/Piłsudskiego jakby ktoś z Sosnowca kiedyś miał podobny problem, rzeczowy facet

Panowie, tutaj już za dużo się z tym podziało, wbiajanie, klejenie, nawiercanie, wybijanie, nabijanie, torxy, magnesy, wygląda to z godziny na godzinę gorzej, czuję, że do wieczora już nic z tej osi nie zostanie i żaden serwis potem tego nie ogarnie. Zadzwoniłem do serwisu lokalnego i powiedziałem mu co i jak, mam podjechać/podejść z tym i powiedział, że zobaczy, ale że to będzie niezła rzeźba aby coś nawiercić/rozwiercić w tym już. Będę dawał znać jutro. Dzisiaj wieczorem może tam podejdę i jutro może coś gość podziała. Boję się po prostu, że tak to zajadę, że już potem będzie duży problem cokolwiek z tym zrobić

Pogodziłem się z koniecznością wymiany osi, po prostu wolę komuś zapłacić już 150 zł niż cały dzień nad tym siedzieć czy zacząć kupować jakiś sprzęt, kombinować itp. No tylko problem aby to jakoś zawlec do serwisu, bo to będzie z 20-25kg na jednym kole, a do auta mi nie wejdzie

nic nie wyszło , naciąłem to, ale to jest aluminium, miękkie, to po pierwsze. Po drugie główki śrubokrętów płaskich są naprawdę grube jeżeli miałyby mieć aż taką średnicę, bo to będzie z 1cm średnicy tego gniazda gdzie jest bit, to musiałbym naprawdę potężną bruzdę zrobić i obawiam się, że jak to nie zadziała to tak już to zajadę, że nic z tym nie zrobię kompletnie... Nie mam pojęcia co z tym zrobić, jakiś rowerowy by to ogarnął w ogóle?

Naciąć ten czarny element osi piasty tylnej? Zastanawiam się tylko czy przy okazji nie ujadę całego lakieru znając moje szczęście

Na jednym zdjęciu widać ten złamany bit, jest takie srebro dookoła bo próbowałem to jakoś nawiercić, ale z moimi wiertłami/wiertarką nie ma opcji. Z drugiej strony widać tę zakrętkę, po okdręceniu jej jest tuba, nie ma tam żadnego gwintu aby to z drugiej strony starać się wykręcić, próbowałem to nabić torxem czy jakiś innym bitem tak jak ktoś pisał powyżej, ale to się ślizga, nie ma opcji tego odkręcić z drugiej strony.

on bardzo bardzo delikatnie się rusza jak go popycham nożem/śrubokrętem, więc zakładam, że nie zakleszczył się tam aż tak mocno.. Magnes neodymowy go nie łapie, kropelka też nie pomaga bo nie idzie skleić dwóch tak gładkich kawałków metalu....

Nie jest przelotowa :/, dobra skoczę do lokalnego budowlanego po jakiś magnes, i kropelkę w ostateczności, dam znać do 1h

Idę własnie po kropelkę, bo mi się skończyła, spróbuję przykleić do tego bita coś i wyciągnąć, wydaje mi się, że znacznie większą siłę będę mógł przyłożyć aniżeli magnesem choć jak tak pomyślałem, to może nie być zbyt mądry pomysł, jak przypadkiem przykleję bit do gniazda to już mało mi zostanie rozwiązań

Kurde, nie mam takiego sprzętu... Nie wiem czy zaraz nie poszukam na olx czy innym serwisie jakiegoś ślusarza i do niego nie zadzwonię i mu powiem co się odwaliło i czy jest w stanie to rozwiercić.. Może ktoś kumaty do mnie przyjedzie i to ogarnie, bo nie ma opcji abym z rowerem wpiętym w trenażer latał po mieście...

stalowy, nie mam pojęcia jakim cudem pękł... Magnes nic nie pomoże, to jest jakoś zakleszczone tam, pogodziłem się ze stratą osi, wymienię na nową, tylko jak się w oógle teraz tego pozbyć...

Hej, Tak jak w temacie, chciałem zdemontować rower z trenażera, wziąłem klucz, bit, chciałem wykręcić sztywną oś tylnego koła i bit mi strzelił w gwincie, nie da się go wyciągnąć w żaden sposób, nie wystaje... Próbowałem stukać pukać z nadzieją, że wypadnie, nic nie mogę poradzić. Jakie mam opcje w takiej sytuacji? Nie posiadam takiej profesjonalnej wiertarki, która dała by radę przewiercić taką stal, z trenażera roweru nie mogę wyciągnać, nie mam pomysłu jak to rozwiązać.. Z góry dziękuję za pomoc

sprawdzę to jutro rano, aczkolwiek już to sprawdzałem 2 razy, rozkręcałem itp.. Nie wiem, chyba jutro założę z powrotem koło, zmontuję cały rower i sprawdzę czy przy pedałowaniu nadal tak cyka, jak nie będzie cykać to będę wiedział, że coś jest nie tak po zamontowaniu na trenażer, bo teraz to już sam nie wiem... Założę też oryginalną podkładkę z piasty koła Już to sprawdzałem, na moje oko wygląda idealnie, w jednej linii.

Tzn. na piaście od koła, jest taka podkładka o-ring, w zestawie do trenażera też był taki sam o-ring, w instrukcji napisane "for speeds 8/9/10", Mniej więcej coś takiego jak na tym obrazku, ale jedna podkładka, nie wiem o jakiej grubości. Czy może zamiast tej w zestawie trenażera, powinienem użyć tej swojej, oryginalnie od roweru? Kaseta mi się nie rusza, ani drgnie, sprawdzałem to od razu czy coś nie jest słabo dokręcone, siedzi bardzo mocno.

Czyli jeżeli słyszę teraz to charakterystyczne "cykanie", to powinienem zacząć kręcić, patrzeć jak się zachowuje przerzutka przy zmianie biagów na wyższe/niższe i odpowiednio regulować to śrubą baryłkową aż to "cykanie" ustąpi?

No to własnie mam adaptery na 142 mm założone, po prostu ciągle słychać to takie charakterystyczne "cykanie" jak pedałuję.

Tak, na 100% jest dobrze założony, pierwszy raz się pomyliłem jak czyściłem łańcuch i od tamtej pory wszystkiego pilnuję Kasetę założyłem tą z koła Zastanawia mnie czy nie powinienem założyć innych tych wkładek dystansujących, w zestawie są 130-135 na QR, oraz 142 i 148 mm na sztywną oś, szukałem wszędzie jaki rozstaw tylnego trójkąta jest w tym rowerze, ale nie znalazłem tego wymiaru nigdzie, zmierzyć też tak średnio bo po skręceniu to się schodzi do środka o prawie centymetr. Zauważyłem też, że przy cięższych biegach, na mniejszych zębatkach, czuć takie drganie na pedałach pod stopami, takie "drrr" , ktoś kiedyś w jakimś filmiku na YT mówił, że to od mocnego zukosowania łańcucha.

Cześć, Tak jak w temacie, po wpięciu do trenażera gdy pedałuję to napęd bardzo głośno pracuje na kasecie, wydaje mi się, że są duże przekosy łańcucha. Nie znam się aż tak, w tym roku kupiłem pierwszy rower a kilka dni temu pierwszy trenażer, rower to kross esker 2.0 2 generacji, rozmiar L, trenażer Van Rysel InDirect 100 (ten najtańszy za 1200 zł, bo po prostu chcę sobie móc pojeździć 3-4 razy w tygodniu po godzince wieczorem). Napęd na kole pracował dość cicho, łańcuch czyściłem, szejkowałem, nasmarowałem Bike 7 Pro wax i byłem zadowolony z pracy napędu, wpiąłem do trenażera na rozstaw trójkąta tylnego 142 mm na sztywną oś, nie na quick release. Użyłem tej dodatkowej podkładki, takiego O-ringa, który był w zestawie (dlatego, że taki sam mam założony piaście tylnej roweru, więc pomyślałem, że tutaj też musi być). Nie wiem jak mogę ten problem naprawić, a nie chcę dalej tak kręcić bo boję się, że coś zniszczę 😕

Rower przyszedł, skręciłem, ustawiam siodełko i wszystko pod siebie, i powiem, że dobrze, że nie wziąłem XL, już teraz praktycznie brak miejsca pod krokiem jak stoję nad ramą, "reach" też faktycznie jest dość duży, obawiam się, że na XL bym siedział na supermana

No nic już nie zrobię, zamówiłem L-kę, patrzyłem na obie rozmiarówki, czytałem na forach, grupach, redditach, jedni mówią XL tak jak Ty, większość mówi aby brać L-kę. Nie mam w tym temacie wiedzy, zasugerowałem się opinią większości, oby było wygodnie No ale w moim przypadku tj. 182-183 cm łapię się na obie rozmiarówki, czemu XL ma być lepsza od L, pomijając obiektywną opinię tego gościa z filmiku na YT? Skoro mają wiedzę i zalecają w takiej sytuacji zarówno L jak i XL to prawdopodobnie obie będą spoko i takiej wielkiej róznicy nie odczuję?

Oglądałem filmik, słyszałem co powiedział, chodzi mi o to, że on wspomniał też, że od razu obniżył tam co mógł, osadził nisko i chciał uzyskać pozycję niższą, i założyłem, że po to też mu był większy rozmiar, aby się bardziej rozciągnąć.

A no i przemówił do mnie wątek na Reddicie z tym zagadnieniem Smaller. You can always raise the seatpost, get a longer stem, longer cranks. But you can't really fix a head tube that's too tall or a reach that's too long. This is if you're truly between sizes. If a 56 fits you correctly, then get a 56.

Kierowałem się tym co napisał Mihau, łapałem się w obie rozmiarówki, coś wybrać musiałem No i czytałem też komenatrze na Facebooku na "gravel people - gravelowa grupa wsparcia" odnośnie eskera 2.0 2 gen, i tego jak ogólnie postępować w przypadku wstrzelenia się idealnie w 2 rozmiarówki, przeważająca liczba komentarzy za tym aby brać L-kę, bo przy XLce większość skracała mostek itp.