Skocz do zawartości

Suu

Nowy użytkownik GZ
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Suu

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Od tygodnia
  • Pierwszy post
  • Reaktywny
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Hej, można sobie trochę pomóc by nie zmieniać roweru. Zmień w rowerze sztycę na amortyzowaną i zmień siodełko na porządne , żelowe, najlepiej ze sprężynami pod spodem. Z przodu na sterze zamontuj mostek podwyższający wysokość kierownicy a na kierownicy zamontuj wysokie rogi. Żona będzie siedzieć bardziej wyprostowana, gdy zacznie cierpnąć, można zmienić pozycję na rowerze, pupa nie będzie boleć. Jeżeli uważasz, że to nie pomoże, kupcie typowy rower turystyczny, pojedzie się znacznie wygodniej bo człowiek wyprostowany ale tam będą węższe opony, co przy wyborze waszych tras może być pułapką, w której żona zmęczy się jeszcze bardziej... Nic innego nie wymyślicie, ja na teren wybrałbym pierwszą opcję. Poza tym sprawdzcie, czy rozmiar roweru jest dopasowany do wzrostu żony... To również jest istotne przy doborze pozycji podczas jazdy... Pozdrawiam
  2. Nie chodzi o żywotność. Jeżeli jadę na kilkudniową wyprawę z sakwami i jestem zmuszony korzystać z kwater to po prostu wypinam baterię , zanoszę ją, powiedzmy na 2 piętro do pokoju i spokojnie ładuję. Nie zawsze masz możliwość naładowania baterii zatopionej w ramie w miejscu gdzie zostawiasz rower na noc... Myślę, że rozwiałem tym wątkiem twoje wątpliwości
  3. Witam. Szukam ludzi z wiedzą większą niż moja. Po raz pierwszy w życiu zamierzam kupić elektryka , który będzie mi służył na włóczęgach po Polsce i okolicach. Jednak chciałbym by rower był skonfigurowany "pod siebie". Tzn - bateria wyjmowana (bezproblemowe ładowanie na kwaterze podczas wyprawy) i o ile to możliwe (lecz niekoniecznie) z wejściem USB. Napęd tylko i wyłącznie w tylnym kole.Chciałbym, by rowerek miał możliwość przejechania na baterii około 100-120 km po płaskim przy minimalnym wspomaganiu. Wspomaganie zostawię sobie na jazdę po górach, wtedy oczywiście ten dystans musi być mniejszy... Ze względu, że mieszkam na pietrze w bloku i mam prawie 60 lat, istotne dla mnie by rower był jak najlżejszy. Wiem, dużo tych kilogramów się nie urwie ale może zawsze coś. Opony w miarę szerokie, jeżdzę po polach, lasach, nie tylko po asfalcie... Miło byłoby mieć również funkcję, że rower jedzie sam, bez pedałowania na wypadek powstałych po drodze urazów wykluczających normalną jazdę... Ale to nie jest takie ważne.. Myślałem o zakupie Funbike Randan 19 2023 ale postanowiłem ten sezon przejeździć jeszcze na zwykłym rowerze i temat mi uciekł, Funbike jest już nie do dostania na necie i w sklepach stacjonarnych. Na olx i allegro również go nie ma... Czy macie jakieś rozsądne propozycje i alternatywy dla wcześniej wymienionego Funbika? A może zaproponujecie coś, czego nie brałem pod uwagę? Oby z ceną nieprzekraczającą tej z tytułu... Rower może być używany ale z rozsądnym przebiegiem.. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...