Cześć wszystkim!
Kupiłem amortyzator - Pike Ultimate, z tłumikiem Charger 3 (tegoroczny model).
Mam pewien problem, który sprawia, że póki co nie jestem do końca zadowolony z
zakupu a mianowicie amortyzator pod ciężarem samego roweru chowa się o
0.5cm, stary po zmierzeniu od końca uszczelki do góry miał 14,5cm, nowy
po założeniu do roweru ma ich już 14.
Niezależnie jak jest napompowany.
Dobiłem go na próbę na 120PSI ale dzieję się to samo po "rozciągnięciu"
go ręcznie ma 14,5cm ale jak tylko postawie rower na ziemi 0,5cm od razu
się chowa w golenie.
Niezależnie od tego jak jest napompowany (w sensie pod moją wagę lub
więcej) chowa się o 3,5cm jak delikatnie usiądę na rowerze.
Czy trafiłem na wadliwy egzemplarz? Zmieniło to moją pozycję na rowerze,
przód jest wyczuwalnie niżej niż ze starym amorem.
Nie spuszczałem z niego całkowicie powietrza ani też nie próbowałem go
pompować na więcej niż 120PSI, apka ROCKSHOX zaleca dla mnie 105PSI,
przy 120 robi się już za twardo a efekt jest taki sam, amor pod samym
ciężarem roweru traci 0,5cm.
Ten typ tak ma?
Macie jakieś pomysły?
Czy ten model można ogarnąć w taki sposób jak tu opisaliście? W sensie od dołu wypuścić powietrze z komory negatywnej?
Sklep nie ma pomysłu i mówią, że to normalne..
Miałem już różne rowery i amory w tym Lefty etc. ale nigdy nie było takiego efektu, że amor chował się pod ciężarem samego roweru.
Nie ma opcji żebym go dobił do końca więc reszta jest ok, ale nie podoba mi się to, że tak mocno się chowa.
Rozumiem, że tokenami ustawia się sam koniec skoku i nie mają wpływu na początek pracy?
Z góry dziękuję za odp.
Pozdrawiam serdecznie!