Czołem Eksperci!
Sprawa wygląda tak, że kupiłem używany rower (Amulet Youngster, 20") dla syna w satysfakcjonujących pieniądzach. Okazało się jednak, że oprócz satysfakcjonujących pieniędzy, jego stan faktyczny pozostawia trochę do życzenia, nawet mimo tego, że sam go odbierałem. Myślałem, że jak łańcuch jest troszkę pordzewiały, to nie problem, ale już wiem, że to jednak problem jeśli nie bezpośredni, to pośredni w związku z tym jak był eksploatowany i konserwowany. Cóż doświadczenie do piórnika.
Do rzeczy:
Umyłem go, wymieniłem łańcuch, wymieniłem suport, ale mam problem z tylną przerzutką, która według specyfikacji to Acera RD-M360. Po pierwsze - póki co nie udało mi się jej na razie wyregulować - o ile skrajne przerzutki udało się ograniczyć, to nie potrafię tak wyregulować żeby wszystkie biegi zmieniało płynnie i nie ocierało (na drugim od góry cały czxas jakby chciał przeskoczyć i bodajże na 4tym). Planuje kupić drut i sprawdzić czy hak nie jest skrzywiony, ale oprócz tego mam jeszcze zagwozdkę z jej wózkiem, który wydaje mi się za długi do tak małych kół. Zobaczcie jak to wygląda na stronie (sorry za jakość) i to na jednej z najmniejszych zębatek:
U mnie zaś wygląda to na najmniejszej zębatce tak:
A na największej tak:
Teraz: to chyba raczej nie powinno tak wyglądać, że wózek jest dosłownie kilka cm powyżej podłoża i tuż przy oponie. Na grafice od producenta przerzutka jest jakby bardziej złożona, a nie wyciągnięta. Pytanie: co jest nie tak? Za krótki/długi łańcuch? Wyciągnięta sprężyna w przerzutce? I w związku z tym jak temu zaradzić? A może wymienić przerzutkę na jakąś z wózkiem GS a nie SGS - taki Altus może by pasował (https://allegro.pl/oferta/przerzutka-tylna-shimano-altus-7-8rz-rd-m310-36423-13262809348)?
Z góry dzięki za rady.