Cześć,
Mam dylemat nad wyborem pierwszego gravela, w oko wpadły mi 3 egzemplarze.
1. Kross esker 6.0 gen.2 - jest do kupienia w okolicach 6000zł i to już jest max jaki mogę przeznaczyć. Czy jest w ogóle sens zmiany opon na coś bardziej szosowego?
2. Kross esker 5.0 gen.2 - jest tańszy jakieś 1000zl. Pytanie czy warto dopłacić do 6.0, czy dla osoby początkującej wystarczy 5.0. Czytałem słabe opinie o suporcie FSA zostosowanym w tym rowerze.
3. Romet aspre 2 2024 - najtańszy z tej trójki. Sprzętowo to chyba to samo co esker 5.0? O tym rowerze czytałem że ma moco sportową geometrię.
Będę jeździł głównie po asfalcie, kostce, jakieś 30% mogą stanowić jakieś leśne ścieżki które są w miarę ubite. Podobno te nowe ramy w krossach maja geometrię zbliżoną do MTB i ciężko na nich rozwinąć większą prędkość. Zależy mi na wygodnej pozycji na rowerze ale żeby przy tym nie tracić mocno na prędkości.
Może macie jakieś inne propozycje, najlepiej do około 5500zl.
Jeśli chodzi o przymiarki to miałem okazję przejechać się po parkingu eskerem 6.0 ale to trochę mało żeby stwierdzić czy mi pasuje.