Skocz do zawartości

bart50

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika bart50

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Od tygodnia
  • Dedicated Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Jeśli nie masz amortyzowanego tyłu to z użytą zamiennie amortyzowana sztycą operacja siodełko w dół s. Organoleptycznie stwierdziłem, że nawet w rozmiarze S opuszczenie siodła nie daje mi podparcia dla obu stóp co w przypadku wagi elektryka plus bagażu na dłuższy trip pewnie jest bezpieczniejsze niż oparcie na jednym kopytku Znam to mocowanie bidonu i preferuję dolne w ramie low
  2. Objeździłem Kellysa na Panasonicu i bardzo zacne wrażenia. Przejściówek chyba faktycznie nie ma. Przepraszam za skrót myślowy. Obijanie ramy to konsekwencje niskiego przekroku i wiszenie wiadomo czym, wiadomo gdzie. Zalety 29 cali już łapię, ale sytuacja rynkowa z mtb bez ram z przebiegiem bardziej low niż mniej kieruje moją uwagę w stronę rowerów krosowych lub trekkingowych na 28". Jak się nie ma co się lubi...
  3. Doszedłem do podobnego wniosku po przeglądzie modeli kilku producentów. Szukaliśmy typowego MTB i dobrze nam na rozmiarze M, ale do podłoża nogami za daleko. Z kolei rozmiar S jest już za mały do wygodnej (dla nas) jazdy. Przejechałem się wczoraj na rozmiarze S Treka Powerfly FS 4 i miejsca było zbyt mało. 170 i 165 cm i ten sam przekrok 72 cm. Z braku opcji kierujemy się w stronę rowerów trekkingowych lub crossowych z ramą low.
  4. Tak, ale Chisel to analog, a szukam ebike.
  5. Mikry przekrok skazuje nas na górale hardtail z mała ramą w tradycyjnym kształcie, a to za mało na ręce i prosta droga do rapy typu kros. Wolelibyśmy jednak komfort grubszych opon MTB, których do krosa pewnie nie wsadzimy. Z geometrii dobrze nam np. na Kellysie Tayenie w rozmiarze M, ale do ziemi za daleko, a S z kolei wielkością ramy i kołem schodzi za bardzo w dół. Siedziałem też na 17" MTB czeskiego Lectrona i Crusissa, ale poprzeczki ramy obniżane tylko przy siodełku to za mało. Czy znacie marki lub modele górali z niżej poprowadzoną górną rurą gdzie mógłbym poszperać z szansą na większą baterię typu 700Wh i nowsze silniki. Może coś wylukam do ok. 12 tysięcy.
  6. Lassar, Single bez tylnej amortyzacji to chyba niekoniecznie?! 36km w pionowych górach na tej baterii oznacza z grubsza rzecz biorąc 36km w ogóle czy tylko pod górę i mogę sobie dodać 36km zasięgu na zjazdach z wyłączoną baterią? Jak Kellys to domyślam się, że na Panasonicu GX U.? Co oznacza luz z Transalpem? Łatwe podjazdy czy długie zasięgi między noclegami (36km nie wydaje mi się imponujące, chyba że to nawierzchnie z kamlotami)? A propos kabli, czy to oznacza, że nie podepnę adaptera do roweru na Panasonicu? (zakładam, że ktoś ogarnął produkcje takich przejsciówek z Bosch/Shimano na Panasonic) Myślę jak ograniczać wagę. Wracając do opon. Tylko 29'' jest fajne. Jechałem wczoraj. Niestety, obijamy się z żoną o ramy nawet małych górali i na siłę możemy szukać, ale oznacza to górala raczej z kołem 27,5". Z ramą low mogę wziąć crossa z kołem 28"x 2,0 co wydaje mi się nie odbiega bardzo od MTB Kellysa Tayena 29 x 2,1, czy się mylę?! Widzę, że mullet na 28" chyba nie jest dostępny, czy to znacząca równica w komforcie?
  7. Podziękował. Panowie, a jakie opony byście brali do rekreacyjnego elektryka mtb? 27,5 czy 29 cali wielkości (szerokość 2,1 cala), bo w crossie wiadomo 28 cali, które mogę kupić na szerokości 1,75 lub 2,0 cala?
  8. Dzięki Tobo za bardzo praktyczne info, tak zacznę. Martwiłem się niepotrzebnie na zapas, bo wiedzy o mechanice rowerowej nie mam. Jeszcze
  9. A 60% to dla Ciebie bardziej rekreacyjne MTB czy cross?
  10. Bosch to trochę inna półka cenowa, ale na Panasonica mogę postawić. Panowie, a do takiej turystyki typu góry, ale nie po kamlotach, tylko asfalt, szuter i raczej szlaki niż górskie dukty leśne dla niedźwiedzi plus turystyka po szlakach i czasem lasach nizinnych to na etapy klikudniowe lepiej brać crossa, trekkinga czy górala? Wczesne pięć dych na karku i fajnie mi się siedzi na góralu oraz kieruje z takiej pozycji, ale nie mam doświadczenia z wielodniową turystyką bez noclegów w tym samym miejscu i trochę się zastanawiam czy bardziej wyprostowana sylwetka po iluś tam godzinach nie okaże się zbawienna.
  11. Dzięki, właśnie cisnąć nie zamierzam, ale czysto teoretycznie wyobrażam sobie, że po szlakach asfaltowo-szutrowych powinienem być w stanie jechać pod 20km/h w Alpach z wyłączeniem podjazdów i obawiam się zasięgu starczy na 720, żeby spokojnie wybrać miejsce noclegu po całym dniu jazdy.
  12. Zastanawiam się od paru dni na co się zdecydować. W podobnych pieniądzach mogę nabyć Lectrona z Bafangiem M500 i baterią 900 Wh, albo Crussisa ewentualnie Kellys'a - oba z bateriami 720 Wh z Panasonicem GX Ultimate. Dla laika wydaje się to wybór gorszego silnika Bafang z mocniejszą baterią i lepszego silnika ze słabszą baterią. Planuję jazdy turystyczne przez tydzień lub dwa od hotelu do hotelu po asfalcie i szutrach niż ścieżkami dla kozic. Czasem po Alpach. Wolałbym się nie obawiać czy dojadę na nocleg, ale też mocniejszy silnik redukuje zmęczenie na podjazdach. Wasze wskazania?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...