To jest koncepcja, ale linie damskie MTB z tego co widziałem nadal miewają wysoko poprowadzoną ramę co u mnie odpada z przekrokiem ledwie 72 cm i stopami, które wymagają pełnego podparcia obunóż. Nawet myk myk jako półśrodek odpada, bo ryzyko niestabilnego postawienia stopy w sytuacji awaryjnej i tak pozostaje. Wyłączam, oczywiście sytuacje awaryjne, gdzie zamiast na ramie od razu ląduje sie przed kierownicą. Ale dziękuję Koledze za inwencję, tylko nie rozumiem po co większy rozmiar skoro mostkiem i siedzeniem mogę zmienić pozycję w moim rozmiarze, a wydłużenie ramy raczej powinno spłaszczać sylwetkę, o co nam nie chodzi?
Jesli chodzi o leżaki to na znanym portalu obrót zamiennikami jest bieżący w cenach około 20zł I ludzie mają tylko problem z doborem siły tłumienia, bo albo przesadzają, albo biorą za słabe.