Siema,
Temat był już wałkowany i niewiele z tego wyszło.
A co powiecie na taki pomysł, żeby w następnej edycji budżetu obywatelskiego zgłosić projekt ustawienia przy głównych ścieżkach rowerowych znaków, powiedzmy co 1000 metrów, na wzór znaków drogowych, z prośbą o skierowanie snopu światła w dół? Można by się wykazać tu kreatywnością i z humorem poinformować właścicieli rowerowych dyskotek, że to nie środek lasu i uprzykrzają życie innym uczestnikom. Nie wiem czy był już taki pomysł, co sądzicie?