Chciałbym kupić gravel, który jest dosyć wygodny, gość w sklepie powiedział mi, że mam trochę wyższe nogi w porównaniu do reszty ciała, dlatego też rekomenduje rower na początek z mniej agresywną geometrią. Byłem u nie w wrocku w Centrum Rowerowym, sklep rekomendował:
- Rower gravel ORBEA Terra H40 (własnie dlatego, że ma wygodną geometrię i jak widać wysoko ta kierownica jest)
https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-orbea-terra-h40-pd23256/?v_Id=210390 (Rozmiar ramy 57)
Przejechałem się też na jakimś romecie, oxfeld, który były bardziej agresywny i rzeczywiście odczułem różnice. Bardzo spodobały mi się osprzęt GRX (przerzutki i hydrauliczne hamulce). Testowałem też przerzutki SRAM, mechaniczne hamulce tarczowe i przyznam, że GRX były dla mnie o wiele lepsze, feeling, dzwięk, wykonanie manetek, responsywność hydrauliki.
Wymiary:
wiek: 33
Wzrost: 187 cm
długość nóg: 90 cm (mierzone amatorsko z kartonem między nogami, ale powinno być ok)
waga: 90, ale spada, docelowo ~83 kg
Doświadczenie:
- Raz na tydzień robię sobie jakieś 55 KM szosowo, czasami letnie ścieżki zależy jak się trasa ułoży. Raczej móglbym spokojnie jeszcze pojechać dłużej/dalej. Nic nie boli, czuje się dobrze i mieśnie, ale tak dobrze, jak po satysfakcjonujący wysiłku.
- Aktualny rower to taka crossowa aluminiowa dosyć ciężka Merdia z prostym kierownikiem szerokimi, ale szerszymi szosowymi oponami
Pytania:
1. Czy zarekomendowaliście by coś co jest równie wygodne jak ten ORBEA z GRX, ale jakimś cudem tańsze? Gość w sklepie wspomniał inne opcje, których oni nie sprzedają:
Salsa Fargo
Marin headlands
Planuję poczekać na jesień, zimę lub polować na jakieś promocje.
2. Czy jest jakiś powód dla, którego nie rekomendowalibyście tego ORBEA Terra H40?