Cześć ;3
Szukam roweru MTB, który miałby być głównie na proste, leśne ścieżki. Fajnie, aby mógł osiągnąć w miarę szybkość oraz żeby praca na nim nie była zbyt męcząca nawet na nieco dłuższych dystansach. Od święta jakaś trudniejsza trasa, czasami gdzieś na miasto po bułki.
Już naprawdę dostaję kićka, bo nie wiem, co wybrać, ale na razie najbardziej w tym budżecie skłaniam się do rometa ramblera 9.4 (1800zł), albo Kross level 3.0 (2050). I zastanawiam się co lepsze xd Chyba, że polecicie coś jeszcze innego xd?
Jako, że tutaj na pewno sporo specjalistów na pewno doradzicie coś świetnego xd.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc :3