Skocz do zawartości

GrubeKocisko

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez GrubeKocisko

  1. -.- No cóż to chyba zostało mi wziąć od chińczyka 500mm i dobrać dobre siodełko na sprężynach. Ewentualne przełożenie prostego zooma z rury krótkiej do długiej wchodzi w rachubę? Ma to sens?
  2. Nigdzie nie widziałem sztycy amortyzowanej 450-500 mm. Masz linki?
  3. Hej, kupiłem sobie jakiś czas temu składaka elektrycznego. Jestem dość pokaźnym chłopem, ale jeździ mi się ok - głównym motywem była pakowność składaka - do auta i wycieczki po miastach. Mam tam rozmiar sztycy 450x30.4mm. Niestety bez amortyzacji. Szukam sztycy amortyzowanej w tym lub większym rozmiarze - wolałbym takie 500mm. Niestety nie mogę takich znaleźć ani na aliexpress ani gdzie indziej - zwykłe rury są dostępne, ale tak jak wspomniałem chciałbym amortyzowaną - nawet najtańszy zoom byłby akceptowalny. Czy ktoś wykonuje takie coś na zamówienie? Myślałem też by sam to zrobić, to jest kupić np. zoom 350mm i przełożyć bebechy do rury 450mm ale nie wiem co z czym się je - widziałem tylko demontaż zooma na youtube. Inna opcja, która mi przychodzi na myśl to połączenie dwóch rur 350mm w jedną, a w środku włożyć inną rurę (tak na ścisk by praktycznie nie było luzu między ściankami), ale to trochę hardcore. Opcjonalnie siodełko, ale szczerze to nie wiem jakie siodełko ma realną amortyzacją na sprężynach i dziurą na prostatę, a nie jakieś badziewie na żelu. To co do tej pory testowałem było słabe.
  4. Poguglam sobie Z ciekawości wbiłem na holenderskie stronki to miejskie rowerki mają głównie piastowe rozwiązania. U nas mają głównie te zewnętrzne. Perspektywa użytkownika, miałem w życiu głównie takie rowery. Mam np. starego Giant, nawet rocznika nie pamiętam i po tylu latach zmiana "biegów" jest poprawna i to bez serwisu - ten rower po prostu świadomie olałem. Nie wiem jak można zepsuć środek, chyba tylko uszkadzając go wcześniej, tudzież trzymając na jakichś mokradłach z wilgocią. Nigdy nie miałem flaka, a zmianę opon zlecałem serwisom - za 40-50 euro z wymianą, przygotowaniem do sezonu nie ma co się bawić w takie rzeczy samemu. Czasem szkoda na to własnego czasu. Mój typ roweru - czyli bardziej miejski - podmiejski - to raczej wyklucza jazdę terenowo-wyczynową i jestem tego świadom. Wyczynowo się już najeździłem w życiu teraz doceniam walory w miarę prostej pozycji, komfortu zawieszenia (czyli koniecznie amory), zwiedzania - a jak do tej pory te cechy miałem właśnie w tego typu rowerach - damki (łatwość wsiadania), prosta/lekko pochylona pozycja - dla kręgosłupa. Mnie już powiedziano w jednym sklepie bym jechał do NL bo tam kobiety większe i damki są duże 🤪. O ile nie skłamał o tyle nie widzi mi się jechać specjalnie po rower więc rozglądam się w PL.
  5. Witam społeczność rowerową! Po 10 latach przerwy od stałego rowerowania czas wrócić. Interesują mnie rowery elektryczne do 10 tys złotych (plus minus 1000). Popatrzyłem na kilka modeli, podam je poniżej Mam doświadczenia głównie z rowerami z krajów Beneluxu, szukając w PL napotykam problemy: - dlaczego w PL jest taka mania by przerzutki były na zewnątrz zamiast w piaście koła? Dla mnie jest to większe zabezpieczenie przed uszkodzeniami, przed brudem jak i konserwacja to raz na kilka lat (te wewnętrzne). - chcę rower unisex - nie wiem skąd to przekonanie, że męski ma mieć rurę wysoko. Ani to wygodne przy wsiadaniu, ani piękne. Obecnie mam unisex/damkę holenderską i jest niebo wygodniejsza niż typowe męskie ale znowu u nas nie ma tak dużych ram - to po prostu dość rzadkie. Mam 187 cm wzrostu i ok. 100 kg. Do tej pory znalazłem: - STORM Diamond 5.0 - bateria LG 720Wh, silnik Bafang 80Nm - - Winora Tria 8 - bateria 400Wh silnik Bosch - Barton Trip 2.0 Easy Z tych trzech to Storm wydaje się mieć najmniej kompromisów, przy mojej wadze bateria musi być dość spora. Muszę jeździć prosto - zdrowiej dla kręgosłupa więc rowery gdzie jest duże pochylenie odpadają. Kierownica lepiej by była wyżej niż siodełko - tak jak w holenderkach. Macie inne propozycje? Rozważam też po prostu zwykły rower, ale musi mieć malutkie opory toczenia, wtedy budżet ok. 5000 zł - również unisex.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...