Skocz do zawartości

Marcin5008

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika Marcin5008

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od tygodnia
  • Pierwszy post
  • Reaktywny
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Dla potomnych zaktualizowałem na szybko ceny i komponenty ww. zestawu na lepsze i nowocześniejsze odpowiedniki z bardziej europejskimi/ludzkimi cenami. Wychodzi 200 zł więcej niż za Krosa po przecenie, a nie wszystko chce mi się sprawdzać i szukać okazji. Ceny z dziś z bike-discount.de, można kupić jeszcze taniej, wystarczy poszukać. Obok cen jest dla porównania Esker i jego komponenty. Zmieniając grupę z 820 na 610 jest do urwania kolejne 200 eur / 850 zł
  2. Spoko, rozumiem, że jedyną prawidłową drogą jest kupno roweru ze sklepu. A jak nie podpasuje rower to sprzedaż i kupno następnego. Po którym zakupie mogę złożyć sam? Co się tak czepiacie tych części z Ali? Nigdzie nie pisałem o tym, poza chińską ramą, reszta to części Shimano i koła Dt Swiss. Kross Eskar na chińskiej ramie od Carbondy i częściach od Shimano to jest zupełnie co innego niż ta sama rama bezpośrednio od Carbondy z tymi samymi częściami od Shimano. Magia naklejki daje +10 do renomy.
  3. Z chęcią kupię rower szosowy na karbonowej ramie, sztycy, kierownicy, z kablami pochowanymi w kierownicy i ramie, na pełnej grupie sprzętowej mechanicznej Shimano 105 lub GRX820, na karbonowych markowych kołach mieszczących opony 35C. Jak na razie to nie znajduję takiego do przedziału 15k, za około 25k już może coś by się znalazło. Nie było moim zamiarem wszczynanie jakiejś wojny i przekomarzań sprzedawców, że rower to tylko w sklepie i w do tego Polsce. 20 lat temu zadawałem takie same pytania odnośnie górala i też mi pisano, że to trzeba w sklepie, a nie przez internet, że tylko markowa firma, bo Giant lub Merida są najszybsze. A później się okazało, że da się kupić tanio rower z neta, z Niemiec na grupie XT/XTR i kołami Dt Swiss za takie same pieniądze jak w Polsce w dobrym sklepie rowerowym na niecałej grupie Deore. I na tym rowerze przez 15 lat bez problemu zrobiłem z 60k kilometrów. Znajomi, którzy się dziwili, że z neta zamawiam a sami w sklepie kupowali, dostali gruzy poskładane przez jakichś sezonowych praktykantów z metalowymi blaszkami w sterach w celu zniwelowania luzów. Im się jeździło ciężko i jeździli mało, ja czerpałem frajdę z każdego kilometra. Oni zmieniali rowery ze 3 razy w ciągu 10 lat, ciągle się dziwiąc, że mój jest taki lekki i łatwo jedzie, ja zmieniałem zużyte kasety i zębatki. No ale mój nie miał napisu Giant czy Merida czy Trek. Ktoś chce nalepkę to spoko, ja wolę lepszą grupę sprzętową. Dla mnie nie ma różnicy czy będę jeździł Krossem Eskarem na ramie Carbondy, czy własnoręcznie złożonym rowerem na takiej samej ramie Carbondy. Złożenie roweru to nie problem, są filmiki w necie, czegoś się nauczę przy okazji. Myślałem, że dostanę tutaj jakieś podpowiedzi typu: kup używkę za 1,5k i zobacz czy to jest to co szukasz a później zbuduj sam. Albo, że lepiej wziąć grupę 105 i nie korzystać z większości przełożeń niż jednorzędowego GRXa. Kilka osób zrozumiało o co mi chodzi jestem im wdzięczny.
  4. Pisałem o miejscu na opony 40C, ale tak myślę, że założę 32-35C. Będę jeździł przede wszystkim na różnego rodzaju asfaltach, ścieżkach rowerowych w mieście i rzadko po ubitych polnych drogach. Tu masz pierwszą lepszą ofertę na całą grupę 105 za około 2600 zł https://www.bike-discount.de/en/shimano-105-r7100-2x12-speed-group-disc-140/140mm Jak się poszuka, to i taniej będzie. Niestety chodziłem po sklepach i widzę biedę za gigantyczne pieniądze, a i tak wiele do wymiany
  5. Kross Esker 7 za 10k PLN to jest rama Carbonda CFR707. Do tego koła aluminiowe, kable na wierzchu i grupa GRX 600/400. Jakbym chciał taki kupić to i tak połowa rzeczy do zmiany i znów ekonomicznie się to nie styka
  6. Tutaj wchodzi, że to nie jest dokładnie to co chcę, a zmiany na taki jaki chcę przestają się ekonomicznie opłacać. Nie boję się chińskich carbonowych ram, bo i tak 80% firm robi w chinach w tych samych fabrykach. W takiej Loca Bikes taki sam rower wyjdzie dwa razy drożej, więc dlaczego samemu mam tego nie złożyć? Ta sama rama kosztująca 6800 PLN w Loca, u chińczyka kosztuje 3800 PLN i to już z kierą i sztycą. Chyba szosa od gravela różni się nie tylko oponą? Nie chcę gravela, chcę szosę z szerszymi oponami, nie muszą być 40c ale chciałbym aby było miejsce w ramie na takie opony. Pewnie będę jeździł na 35C, może 32 Jak bym nie liczył to nie widzę jak może wyjść drożej? Moje wstępne wyliczenia (z dużym zapasem): rama, sztyca i kierownica wszystko w carbonie - 1000 USD grupa Shimano 105 - 600 EUR koła - widzałem gravelowe DT swiss w carbonie za 7000 PLN reszta rzeczy - 1000 - 2000 PLN Złożenie nie jest dla mnie problemem.
  7. Dawno temu dużo jeździłem na góralu, po 100km podczas jednego wypadu. Później na jakiś czas odpuściłem ale znów chciałbym zacząć jeździć. W moim miejscu zamieszkania jest już mało szutrów albo są zbyt daleko oddalone, jest płasko jak na pustyni (więc nie muszę mieć dużego zakresu na zębatce), dodatkowo chciałbym podnieść prędkość przejazdów względem górala. Na początku myślałem o gravelu ale chyba to nie jest to o czym marzę. Myślałem nad szosą ale w typową szosę z oponami 28mm nie chcę się jeszcze pchać, takie 35-40 mm byłoby idealne, żeby i po mieście pojeździć i poza nim. No i wymyśliłem, że zbuduję sobie rower Road+ bo czemu nie. - Rama - jakaś chińska carbonowa szosa z prześwitem na koła do 40mm, myślę nad Carbonda CFR 1056 - Koła - jakieś carbonowe, szerokość wewnętrzna felgi 22-24 mm, na to opony 35-38 mm z jakimiś niskimi oporami toczenia - Napęd - jednorzędowy mechaniczny Shimano, myślę nad GRX 1x12. Blat zmienić na jak największy jaki wejdzie (46-48, może owalną zębatkę?), kaseta typowo szosowa 11-30 lub 11-34. Z drugiej strony za połowę ceny jest nowa mechaniczna 105 Shimano, tylko, że to już 2x12. Przed wyborem ramy, chciałbym zrobić bike fitting aby poznać odpowiedni rozmiar ramy, długość i szerokość kierownicy Kasa jaką myślę wydać to pewnie ze 12-15k. Proszę Was o jakieś porady, czy to ogólnie dobry pomysł, czy lepiej odpuścić i kupić używkę szosę za 3k, albo za tą kasę kupić jakiś markowy rower i jeździć nie wymyślać głupot.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...