Skocz do zawartości

Lassar71

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Lassar71 w dniu 10 Listopada

Użytkownicy przyznają Lassar71 punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Jarek
  • Skąd
    Katowice

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Lassar71

Znachor

Znachor (6/13)

  • Conversation Starter
  • Bardzo popularny Rzadka
  • Od miesiąca
  • Od tygodnia
  • Collaborator

Ostatnio zdobyte

198

Reputacja

  1. Ponoć jest dostępna w sprzedaży i pasuje co całej serii F z Shimano, a nawet da się do R czyli z Panasonikiem wsadzić bo to ten sam system wspomagania. Informacja niesprawdzona u źródła jakby co.
  2. Żebyś mógł skonfrontować swój zakompleksiony pogląd z poprzednich wpisów. Rozumiem, że przestałeś się smiać już jakiś czas temu i jesteś napity? PS - awansowałeś do ignorowanych więc nie odpisuj. Przynajmniej nie mi Przy okazji, skoro Tatry Słowackie na tapecie - czy na Baraniec można rowerem? Widziałem kilka dni temu filmik, jakaś polska grupa rowerzystów tam jeździła. Z tego co pamiętam to chyba jednak nie za bardzo?
  3. Zależy co trenujesz. Jak pedałowanie to nie. Jak DH to raczej znacznie bardziej. Fakt, wtedy nie będzie takiego treningu jak na manualu, będzie znacznie lepszy. Zobacz sobie filmik Topora ostatni, wklejałem w innym wątku. Jak zwykle wszytsko zależy od tego co chcesz osiągnąć. Szosy elektro raczej faktycznie nie mają sensu. Gravele? Nie sądzę. Fulle po 180 skoku? Jak je weźmiesz w góry to już i owszem.
  4. fajny filmik w temacie: Topór elektryki
  5. Na RnR jak nie łapiesz hamulców to nie wkładasz korby, aż do 2/3 trasy, pod Kołowrotem jest tylko odcinek lekko w górę. Na wprost końcówki RnR jest "Bystry" - najszybsza i najbardziej skoczna trasa na Koziej. Z Bystrego można podjechać singlem podjazdowym na np. Twistera. Nie oceniłbym RnR na trudniejszą od Hip Hipy. Zależnie od czasu w sezonie, trasy się degradują i jak nie są na bieżąco serwisowane zaczynają wychodzić kamienie, jak to w Beskidach Samo nachylenie band czy zakrętów jest większe chyba nawet na Hip Hopie. Tam też dużą trudnością jest długość, jak się jedzie na raz. Bystry jest mocno zdegradowany, zwłaszcza w dolnym odcinku - dużo kamieni się pojawiło. To jest akurat krótka trasa, chyba mniej niż km. Miejmy nadzieję, że na wiosnę będzie odnowiona. Załóż córkom jakiekolwiek ochranicze na kolana przed zjazdami na takich trasach.
  6. ten wózek to palcami można sk®ęcić o 90 stopni bez wysiłku. To jakaś masakra jest. Kaseta 6100 jest teoretycznie trwalsza, zwłaszcza w elektryku. Natomiast łańcuch xt jest znacznie mocniejszy od slx a ten z kolei od 6100. Moja kolejność upgreadu: 1. siodełko i pedały 2. hamulce 3. mostek i kierownica 4. sztyca podsiodłowa Wyjściowo miałem pełną grupę xt z DI2, więc napędu nie ruszałęm.
  7. Az sobie w Garminie sprawdziłem statystyki prędkości: 1:58 aktywności, szybki wypad do Bielska, Szyndzielnia i zjazd przez Kozią plus dodatkowy podjazd na Kamieniołom. 25 km łącznie. Średnia prędkość ruchu 12,4 km/h max 36,7 (na Bystrym wg wykresu). Zniesienie limitu prędkości wspomagania nie daje mi nic. I uwaga - gdyby nawet niosło za sobą zwiększenie mocy to też wynikowo nie dałoby nic. Jechałem na Panasonicu, 100 % na max wspomaganiu. Zostało 27% baterii. Przy zwiększaniu mocy pewnie baterii by brakło:) Reasumując - w górach speedbox nie ma zastosowania. W sporcie się zdarza, dobry zawodnik wykorzysta dopedałowanie na zjeździe . Ja nie jestem zawodnikiem wcale, więc nie używam. Na płaskim faktycznie jest różnica. Pytanie tylko po co jeździmy na rowerze? Jeśli potrzebą jest szybsze dotarcie do domu, jest to sposób. Jeśli radość z jazdy, to sobie ją czasowo ograniczamy Jeśli kogoś bawi prędkość sama w sobie - są w końcu motocykle. To już zupełnie inny wymiar, zapewniam! PS Byłem w sobotę rano, na 20 spotkanych rowerów, analogów było max 4. Gdzie jednak dużo miejscowych nie używa elektryków.
  8. Laska to pięciokrotna mistrzyni naszego kraju enduro. Kasia Burek w sensie. Harpagan niemożliwy. No mam kumpla, który do nowego smarta założył speedboxa ( w czasie jak smart wyszedł czyli jakieś dwa lata temu). Po pół godzinie upalania po leśnych ścieżkach system wysypał kilka błędów i się zablokował. Silnik w 100% oczywiście był sprawny, tylko nie wspomagał. Skończyło się to płatną usługą czyszczenia sytemu z błędów i wywaleniem boxa. Dzisiaj, jak pobierasz dane na tel z systemu, to Bosch ma statystyki wszelkie, w tym pobór prądu w peaku i takie tam. Przecież to norma. Piszesz o rowerach elektrycznych?
  9. Nic nie jest czarno białe. Akurat endurowym elektrykiem ponad 25 km/h ciężko jest jechać. Bo to ciężki rower. Więc ustawodawcy uznali, że totalny amator bez ograniczenia prędkości będzie się poruszał wśród ludzi z nadmierną prędkością. No to ma sens. Z drugiej strony nie ma możliwości zablokowania prędkości na normalnych rowerach. Więc jest to zabieg z gatunku „ograniczania strat” Chcesz po DDR szybko jechać - możesz, ale prąd Ci w tym nie pomoże. Do tego dodaj fakt, że to ograniczenie mocno chroni silnik i baterię, co jest niewątpliwie wspaniałym rozwiązaniem dla producentów, zobacz ile więcej byłoby napraw gwarancyjnych. Jest jak jest.
  10. Dr Ebike wrzucił fajny film w tym temacie..
  11. Piszesz ze masz 5 trybów wspomagania i nigdy nie użyłeś dwóch ostatnich. Ja znam ludzi, którzy mają cały mózg i też używają max 30% Twój wybór, tak jak pisałem nie namawiam. nie rozumiem tylko po co Ci elektryk? Mój punkt widzenia jest zgoła inny - skoro już wożę ze sobą dodatkowe kg w formie napędu to niech się na coś przydadzą i pracują na siebie ciągnąć np zawieszenie. A jeśli sformułowanie „lżejsze koła” odczytujesz jako „ultracienkie”, to nie moja wina. Ja się pod tym nie podpisuję. Dobra nie ciągnijmy tego bo nie ma sensu.
  12. Serio. Ludzie żyją w jakiś dziwnych ograniczeniach. Idziesz do sklepu a gość Ci poleca rower wg schematów sprzed 15 lat. Prosty przykład amortyzacji - chcesz naprawdę amorka 63 mm? Serio? Po co? Elastomer na kierownicy więcej wybierze. A w takim Lumenie dostajesz prawdziwy amor 130 mm, zapewniający oprócz komfortu bezpieczeństwo. Ale nie, za dużo. To nic, że waży tyle co te 63 mm sprzed 15 lat. To nic, że po to jest to wspomaganie elektryczne żeby nie musieć walczyć o każdy gram. Ale każdemu według potrzeb, nie namawiam. Zauważam tylko tendencję. Drugi temat to stwierdzenie „raz się żyje”. U mnie to mocno działa i popycha do robienia rzeczy, których moi koledzy nie robią. Ich strata (z mojego punktu widzenia) Temat trzeci - dopóki nie spróbujesz, tak naprawdę nie wiesz. Wydaje się, że opinie innych są wiarygodne. No nie do końca. Konkluzja - ja nie kupiłbym ht żadnego. Miałem i się wyleczyłem. Na Lumenie jechałem krótko. Ale wyrobiłem sobie zdanie - super rower na tereny podgórskie z możliwością zjazdu z asfaltu nawet w mocniejszy teren. 20 kg roweru elektrycznego to niska masa. Nie walczyłbym o nic mniej. A Lumen którym jechałem miał 17,5. Serio fajny sprzęt. Ale zastrzegam - to moja opinia, moje dywagacje, moje zdanie. A każdy jest odpowiedzialny za swoje. Dlatego ja nie namawiam, wyraziłem tylko swoje. odwracając pytanie - Ty tak na serio zapytałeś czy jaja sobie robisz? 4. Mam Orbeęr Wilda ze smartem. Na nową trzeba czekać do stycznia btw.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...