Skocz do zawartości

kaido2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    426
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaido2

  1. @TheJW wszystko zależy od tego co sobie w tego gajerka, czy inną nawigację sam wrzucisz, a prodżektów w sieci jest od groma W nüvi255WT z 2007 roku xD, wrzuciłem gmapsuppa gdzie niedość , że masz scieżki wydeptane przez rybaków po których przejedziesz gravelem to szlaki rowerowe oznaczone są kolorami Na tego dziadka weszły aktualne mapy z przed 2-ch tygodni które obejmują niedogodności powodziowe. Ta samochodówka ma tryb rowerowy więc z prowadzeniem po śladzie działa jak typowy współczesny gajerek
  2. @KrissDeValnor, komp/ tablet i po kablu C. Mapa Polandii waży jakieś pół kloca ( Giba). Można wygenerować sobie aktualny plik MAP z dość popularnego pod Garminy OSM-a( musiałbym poszukać dokładnie który to), a i są gotowce w necie ( tych też musiałbym poszukać). Xoss ma wyświetlacz mono, więc wiele zwłaszcza kolorowych detali jest zbędna i mapa jest uproszczona, ale drogi i single w miejscach w których byłem pokazywało wszystkie, nawet te których zarys w lesie, czy na polu był ledwo widoczny.Rzecza do której trzeba się przyzwyczaić to to , że nie obraca mapy w kierunku jazdy tylko pokazuje ślad z południa na północ( chwila i się o tym zapomina zwłaszcza, że pokazuje skręty we właściwym kierunku). Latałem na tym wyścigi i oblatywałem trasy w lesie pod imprezy organizowane wspólnie z chłopakami (wyścigi) . Dobrze jest mieć ciasny uchwyt w którym urządzenie nie będzie miało luzu, bo mnie z tego powodu udało się urwać mocowanie na dość wymagającej sekcji brukowej w gazie, no ale tam ręcę wyrywało to trudno by nie wywało urządzenia.
  3. Google to padaka jeżeli chodzi o te tematy, OSM zależy bo jest wiele modyfikacji robionych przez ludzi stricte pod rowerówke i pokazuje dosłownie wszystko. Niemniej w różnych regionach może być różnie. To co wgrywałem do XOSS-a w postaci pliku .map w moich okolicach ma dosłownie każdą ścieżke. Podobnie sytuacja wyglądała z Garminem, wgrywałem stąd http://osmapa-garmin.las.org.pl/ i jestem bardzo zadowolony😀 .
  4. Główny selektor stanowi warun pogodowy , jednak za nim: Najwięcej, bo ktoś urwał przerzutkę 😂 Później, bo pękła szprycha😂 Kapeć😂 I dalej wjeżdżają achillesy, kolana, kręgosłup, kark 😂 Rzadkością w tym wszystkim " bo rozładowała się bateria i pojawiły się góry" 😂 Niemniej ,przemyślany ,prymitywny niezniszczalny do pozbierania na kolanie sprzęt daje dużo do sukcesu. Rower za trzy dychy? Przy Gravel Race na lekko, ze świadomością wycofu może mieć sens😂 Edyt: Najpierw do przejechania wystarczy prosty wygodny rower , ale jeżeli chcesz kupić rower bo chcesz i tyle, to nie ma problemu. Tylko pchanie się z takim sprzętem na ultramaraton z krwi i kości gdzie co krok pojawia się techniczny wpierdziel , a do przejechania jest 1000 km jest słabym wyborem.Sam dnf nie boli w konfrontacji" jak wydostać się z jakiegoś zarośniętego zadupia, gdzie do cywilizacji jest minimum 50 km"
  5. No w lesie tego nie widzę. Już temat przerabiałem z Garmin E520, gdzie ten miał 100 MB pamięci i rzeźbiłem mapy pod sektory extra, by właśnie w jakimś bagienku nie zeszła mi cała noc na odnalezienie prawidłowego kursu Tak się jeździ w terenie nieznanym po kresce Ale w tej samej w sumie kwocie ~200 PLNa, jest już Xoss Nav Plus gdzie sobie można wgrać najnowsze mapy , dostęp normalny z kompa , w lesie działa, , normalnie Garmin . Pokochać jedynie trzeba monochromatyczny wyświetlacz xD, ale tak poza tym to wszystko jest
  6. Ściganie, walka o wynik, czy aby przejechać? Gravelowe ultra to szerokie pojęcie sięgające imprezy o charakterze dość wymagającym pod kątem nawierzchnia /teren z elementami przełaju, po typowe przeciny po premiumach. Bikesizing Gdyby rower już był, to wtedy bikefitting
  7. Ale z czego to wynika? Ano z tego, że użytkownicy zaciskają koło za lekko, bo albo siły brak, albo tłumaczenia " bo mi się pokrzywi, czy porysuje" Klasyka tematu z którą spotykam się dość często Natomiast w całej swoje karierze, a kilometrów nabiłem już sporo na różnych rowerach w różnych warunkach i terenie, nie miałem nigdy sytuacji, z wymienionymi sytuacjami odnośnie zacisków jak i od niedawna tez sztywnych osi. Jak słyszę akcję " bo ja ważę i i jak stanę w korby na podjeździe, to mi koło z tyłu wyjedzie i dlatego mam sztywne osie" to nie wiem czy się śmiać, czy płakać Niestety, ale przez powielane brednie na wielu jutubach, ludzie potem mają taki pogląd na szybkozamykacz, który dla mnie akurat jest zdecydowanie praktyczniejszy. A jaka jest prawda? Ano taka, że trzeba myśleć co się robi i miec przy tym pewne wyczucie, bo tak jak na szybkozamykaczu tak samo na sztywnej osi można się przejechać, bo przecież można zbyt lekko zacisnąć, skręcić, czy tak jak w przypadku stricte sztywnych osi gwint przekręcić, czy nawet może się zerwać podczas naparzanki po korzeniach, czy kamiorach. Nie ma bezpieczniejszej opcji, jest tylko właściwe podejście do tematu.
  8. Chińczyki i "o połowę taniej" Meroca https://pl.aliexpress.com/item/1005004865815772.html?spm=a2g0o.productlist.main.1.4ffaf295f295Fr&algo_pvid=d0c2dbd3-e3b6-4f4e-8f6d-719690e001c6&algo_exp_id=d0c2dbd3-e3b6-4f4e-8f6d-719690e001c6-0&pdp_npi=4%40dis!PLN!480.84!419.19!!!114.50!99.82!%402103867617314201904363952e563d!12000030807959898!sea!PL!1867231024!X&curPageLogUid=r3rhSBf2PmUe&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A Koozer https://pl.aliexpress.com/item/1005005038278583.html?spm=a2g0o.productlist.main.1.2a157755kYpLm3&algo_pvid=9f61ec96-b202-4f9f-9eb4-28ad9908c542&algo_exp_id=9f61ec96-b202-4f9f-9eb4-28ad9908c542-0&pdp_npi=4%40dis!PLN!583.77!583.39!!!139.01!138.92!%40211b619a17314206381183912e2be2!12000031419231827!sea!PL!1867231024!X&curPageLogUid=rdqoWrw3a9vu&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A Na Koozerach akurat jeżdżę
  9. To potwierdza regułe, że da się w pewnej " swojskiej" społeczności, aczkolwiek duże znane fora tematyczne mają z marszu "blokade" na tego typu tematy. Na wszystkich których byłem,- no religion, politic," tylko rowery konkrety"
  10. Skoro w tematach rowerowych dochodzi do spin, to tym bardziej zapalników tego typu nie powinno w takim miejscu być. Tylko na polskich forach tematycznych dopuszcza się takie działy, tematy i naprawdę po co? Są od tego odpowiednie miejsca, zainteresowany danym tematem takowe znajdzie, google działa dość sprawnie
  11. Jeżeli chodzi o te Raceworki to nie są złe pedały, bo mam i te, i 520-ki. Tutaj przy wyborze należy zadać sobie po prostu pewne pytanie, czy mi wystarczą, będę w nich grzebał i czy mi odpowiada taki fakt za taką cenę. Jako lekkie, wytrzymałe, sprawnie działające , na sezon bądź 2 są ok. Fakt jest tylko taki, że z pancernymi 520-kami zrobisz niemalże wszystko i przeżyją zdecydowanie dłużej.
  12. A mnie nie dziwi i tu nie chodzi o to, że ludziom oczy zarosło, tylko po prostu ludzie tu przychodzą w zupełnie innym celu i tematyce. Obawiam się, że większości takie tematy g interesują, a jeżeli ktoś jest zainteresowany, to uda się w odpowiednie miejsce, gdzie fachowców w takiej dziedzinie wiedzy i życia nie brakuje
  13. lżejsze może i tak PD-M520 są na normalnych łożyskach kulkowych, ogólnie wykonane z bardzo przyzwoitych materiałów. delikatny luz pojawia się po ok 10 tys km, po 25 jest już wyczuwalny na boki, jednak ten luz można skasować i dalej jeździć. Luz na ZP-108 pojawia się już po 2-ch tysiącach Oczywiście Raceworki są w pełni rozbieralne i serwisowalne, ale luzu nie skasujesz, bo oczywiście jest jedno łożysko maszynowe, natomiast główne, stanowi ślizgowe na dużej powierzchni osi i w momencie już dość znaczącego jego zużycia nic konkretnego się z tym nie zrobi. Dartmoor Stream Pro na tym samym rozwiązaniu, który to jest wykonany jeżeli chodzi o użyte materiały konkretnie , po 17 tys km ma już luz pionowy jak i poziomy rzędu 1 mm
  14. Korka nie było, więc raczej nawierzchnia xD
  15. qr, 100, 135 Jeżeli oś w kole jest na tyle długa, ( a można spotkać różne cuda, bo trzymanie standardów przez producentów co widać po tej ramie obecnie kuleje) to można podłożyć, ale można też ( co wymaga pewnej zręczności) założyć koło i zacisnąć zaciskiem. To nie pierwsza rama alu w której tył spotykam 139 Pospolite zjawisko wśród "marketowców"
  16. Bo zara będą 2st.C i zjazdy w krótkich spodenkach
  17. @Zigfir pisałem ogólnie , natomiast jeżeli ktoś się wstrzeliwuje w jakieś zimowe wyścigi, czy inne okresy gdzie może zaistnieć, to przygotowuje się odpowiednio w innych terminach pod swoje "wydarzenia". Zima dla tych co chcą się pościgać z top 10 walcząc o pudło w imprezach wysokiej rangi w sezonie np letnim, to zupełnie inny plan i zakres treningowy.
  18. Oj tam, oj tam, jeżdżenie zrzuca I można jeść dosłownie wszystko wiadrami, a i tak do "otyłości" nie wrócisz O tym pisałem już kiedyś,- jazda w tlenie
  19. Mnie też I jeździ ta szosa na bieżniku przełajowym po górskich gravelowych wyścigach Z korbą Ultegry xD Kamiora i korzenia też nie brakuje Dobra już wiem, jestem na forum rowerowym. Przepraszam
  20. Jeżeli ktoś ma pojecie odnośnie trenowania w całym rocznym cyklu, to trenażer jest tutaj ostatnią opcją dla osoby która musi zrobić interwał zimą( co się w tym okresie nie robi), a ma na to niewiele czasu i chce zaoszczędzić na przebieraniu i takim tam
  21. Ali i wysyłka sprzedającego
  22. Chociażby samo smarowanie, czy wymianę łożysk Do kwadratu potrzebujesz ścigacze korb, klucze do suportu i sam demontaż zajmuje 3x więcej czasu jak HTII do którego potrzebujesz klucz wielowpustowy do suportów tego typu , klucz octalink do odkręcenia plastikowej , alu,bądź stalowej nakrętki( w zależności kto co tam ma) i imbus 5 -ka z tego co kojarzę. Demontaż całości to jest jakieś 5 minut. Do samych łożysk żeby je nasmarować nie potrzebujesz demontować suportu , wyjeżdża korba i plastikowe dystanse, i ściągasz osłonki. W kwadracie tego nie zrobisz, bo osłonke łożyska z prawej strony zakrywa miska i prawa stronę chcąc nie chcąc trzeba zdemontować. W kwadratach wymieniam łożyska , bo mam ich całą siatę . To co zabija je w moim przypadku to jest to co mam pod noga, zaczynają strzelać po kilku deszczach , demontaż i smaruję. Lewa noga wiodąca, więc lecą lewe dostając luzów bocznych poprzez wyoranie bieżni. Na jedno padnięte prawe łożysko przypadają 3 lewe. Łożyska w Neco mają oznaczenie 6002, a wiec teoretycznie standardowe łożyska, aczkolwiek nieraz się przekonałem , że standard to tylko wymiar zewnętrzny, pod oś na kwadrat bywa różnie Wagowo HT v. kwadrat na samym suporcie jest już odczuwalny, bo HT2 to 2 ameliniane miski 2 wąskie łożyska, 2 plastikowe lekkie dystansy i ewentualnie cienka lekka osłona wewnątrz mufy, kwadrat zaś to kupę żelastwa i stali, gdzie dochodzi ciężka stalowa oś. Porównanie korby na kwadrat kontra np deore 3x,- no też jest różnica Wiem , bo nieraz żongluje w zależności co mam akurat do zajechania pod ręką, czy też rower ma być typowo treningowy, czy jednak startowy. Sztywność przy turystyce można pominąć, jednak przy obecnych setach na kwadrat to HTII wychodzi tutaj niestety na plus Żywotność: U mnie HTII zyją zdecydowanie dłużej jak kwadraty. Totalny zgon dla kwadratu następuje obecnie średnio po 15 kkm , kiedy ten z największym przebiegiem HTII ma za sobą 100 koła i jeszcze nie ma luzu na lewym łożysku. Oba traktowane bez cyrtolenia i ciuciubabek,- jazda w każdych warunkach.To też Świadczy o uszczelnieniu, bo nie tylko przed wodą chronią łożyska osłonki łożysk, ale także dystanse i od wewnętrznej strony miska i wewnętrzna osłona na wcisk. Jeżeli chodzi o zawartość smaru, to zawsze otwieram w każdym nawet nowym suporcie łożyska, bo bywa różnie, nawet w HTII jezeli chodzi o zawartość, czy ilość smaru. Wag setów Ci nie podam, bo po prostu nie ważę, ale po ostatniej wymianie kwadratu który miał dość z korbą 48/38/28, na HTII z korbą Ultegry ( pełne amelinium) + stal sztyce na karbon wyleciało dość sporo , bo rower z 13,2kg zrobił się na 12 Rower zrobił się nie tyle do Poznania, tylko lekko do Gdańska
×
×
  • Dodaj nową pozycję...