Skocz do zawartości

kaido2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    426
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaido2

  1. Jak dostałem od sponsora sprzęt pod dany wyścig( opony, ciuchy itd, itd), to tak , było szybko, ale nieraz trzeba było się więcej naprodukować, bo okazywały się w danych warunkach opornikami Ale dali, trzeba było jechać, bo były transmisje, czy chociażby zdjęcia I to jest takie właśnie porównanie, bo peleton zawodowy, to na pewno najoptymalniej, najefektywniej i jest najszybciej xD Kiedy zrozumiesz, że obecnie peleton zawodowy to poligon testowy dla producentów, którzy często szukają kompromisów pod rynek dla zwykłych rowerzystów gdzie nie ma mowy o oponach 700x23 i wypadajacych plombach przy wjeździe na sekcję brukową? "Problem z tańszymi oponami jest taki że mają opory toczenia na poziomie przewyższającym topowe opony gravelowe." Super tylko w konfrontacji mamy opornik asfaltowy, dobrze spełniający swoje zadanie w terenie, czyli w tym wypadku Bontrager GR1 Team, który nawet w konfrontacji ze stworzonym na szosę w sumie budżetowym R3, będzie taką przepaścią jakby ktoś nagle odciął ołowiane buty. " Poza tym rozmiar to mit z zamierzchłej epoki." Tjaaaa, zwłaszcza , że dużo łatwiej na lżejszej i węższej oponie przekroczyć próg 35 km/h gdzie już zaczyna działać aero, a cała reszta w postaci wyższego ciśnienia przekłada się na sztywność pozwalająca na łatwiejsze utrzymanie tej prędkości ( bo przyspieszenie i dynamika będzie w tym przypadku zdecydowanie sprawniejsza)
  2. kaido2

    [Suport] Retro mtb

    Tak, tylko jak się ekspander rozszerzy, to będzie 25,4. To są przedłużki sterówki 1 1/8 które można tutaj zastosować pod mostek
  3. kaido2

    [Suport] Retro mtb

    https://pl.aliexpress.com/item/1005006936532259.html?src=google&pdp_npi=4%40dis!PLN!31.59!31.59!!!!!%40!12000038786152855!ppc!!!&src=google&albch=shopping&acnt=708-803-3821&isdl=y&slnk=&plac=&mtctp=&albbt=Google_7_shopping&aff_platform=google&aff_short_key=UneMJZVf&gclsrc=aw.ds&&albagn=888888&&ds_e_adid=&ds_e_matchtype=&ds_e_device=c&ds_e_network=x&ds_e_product_group_id=&ds_e_product_id=pl1005006936532259&ds_e_product_merchant_id=755906030&ds_e_product_country=PL&ds_e_product_language=pl&ds_e_product_channel=online&ds_e_product_store_id=&ds_url_v=2&albcp=19735245762&albag=&isSmbAutoCall=false&needSmbHouyi=false&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIit_flMTqiQMV_l2RBR1Urjk8EAQYBSABEgIgffD_BwE
  4. Ja przekładałem wielokrotnie i nieraz się zdarza, że to robię, bo do kilku rowerów mam kilka par kół z różnymi oponami. Jak się wszystko poustawia tip top, to sama przekładka to są sekundy.
  5. @chrismel, to powiedz mi taką rzecz Dlaczego mocne chłopaki które przyjeżdżają do nas na zgrupę nieraz na szybkich oponach gravelowych umierają niekiedy już po pierwszej zmianie, a uwierz , że niektóre chłopaki ( bo przeciez to trening) jada na padłach pokroju luigano XD ? I wielu miszczy później czyta takie poezje i przyjeżdża na zasadzie " e spoko dam rade, bo przecież w internetach fachowcy piszą" i zgon następuje bardzo szybko Chłopie, chcesz wytrzymać na szosie z szosowcami na szosach? To kup chociażby podstawowe sztywne i lekkie koła szosowe najlepiej z lekkim stożkiem, i do tego laczki szosowe pokroju 700x25. Wytelepie , no albo rybki, albo pipki Trzeba się do tematu przyzwyczaić Na start mogą być Conti Ultra III tylko na mokrym to one są średnio teges. Widzę że spec który jest bardzo spoko w takie tematy , tutaj jest w dobrej cenie https://www.greenbike.pl/opona-rowerowa-specialized-turbo-pro-700x24-p-7683.html?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIyojJqPbniQMVsQWiAx2cLiHDEAQYASABEgKUY_D_BwE
  6. @spidelli i to jest czynnik o którym pisałem Mi zanim zrobiło się kuku to ileś tam km przejechałem , aż w pewnym momencie poczułem luz w klamce i zaciągnięte okładziny. Zaciski praktycznie nówki. Odpowietrzyłem, odblokowałem tłoczki, rozebrałem to , no i uszczelka źle założona Poprawiłem , poskładałem i jeździ bez niespodzianek. Wiem, że to przypadek jeden an milion, ale o tym tez trzeba pamiętać w obecnych czasach, jednkakże jest to z kategorii "Po prostu pech Zdarza się " @KNKS pisząc powyższe z mojej strony nie chodziło o droga ekploatacje , a ewentualne problemy które mogą wyniknąć podczas jazdy. O ile ze szczękowym jesteś w stanie coś zrobić na kolanie( a ostatnio skasztaniła mi się linka w przednim na MPP i dobrze, ze kapnąłem się przed zjazdem, a było cały dzień w deszczu, a zjeżdżało się w nocy w tym deszczu 50 km/h, bo akurat zjazdy nie były strome, ale za to długie) i jesteś w stanie to naprawić na kolanie , to w hydro możesz w razie awarii ewentualnie zdemontować tarcze i jechać na jednym. Uda się nie uda dojechać do domu,- ryzyko. w przypadku obręczowego jest mniej grzebania, poświęcania temu czasu, a i w terenie da się go ogarnąć zwłaszcza jak linki idą na zewnątrz xD
  7. Przyczyn może być kilka choćby stricte finansowych typu "bo mam środki", lub odwrotnie," bo chce wyciągnąć jak najwięcej, za jak najmniej", czyli jakość jak najlepsza za jak najniższa cenę i ten drugi aspekt jednak przeważa, ale chyba każdy jest tego niewolnikiem w pewnym sensie
  8. 2 tarcze z przodu to lepsze stopniowanie przy korzystaniu z dużego blatu i ciasnych kaset i ma to sens w przypadku jazdy stricte sportowej na wynik , natomiast w przypadku pojeżdżenia sobie nawet i szybko, ale już nie stricte sportowo po takim profilu nawierzchni i po płaskim, może być spokojnie ten jeden blat z przodu.
  9. @nossy, ale czy ja gdzieś wieszam psy? No, nie Pisze tylko, że pod względem serwisowym wychodzi to inaczej, druga rzecz, że hydraulik jest bardziej skomplikowany i pewne sytuacje wcale nie muszą wynikać z jakiegoś zaniedbania, a zdarzenia losowe mogą się pojawić takie których by nikt nie przypuszczał. To, że Tobie nic się w tej kwestii nie posypało może wynikać ze szczęścia, bo tak naprawdę to podobnie jak kiepska linka która nowa a jednak pękła( bo miała wadę fabryczną), czy kapeć w przypadku dętki ( tez z jakimś felerem) jest po prostu pechem.Peleton zawodowy to inna para kaloszy, tam hamowanie zwłaszcza w grupie szczególnie, gdy jadą ciasno, kiera przy kierze, koło za kołem, jest mało pożądane i generalnie obręcze tu w zupełności wystarczą ( tak jak w górach zresztą). Lekkie dotknięcie klamki przez zawodnika przyzwyczajonego do obręczówek mogło spowodować przy hydraulikach wycinkę całego tyłu i usypianie sporej kupy. Do tego same tarcze też ostre i to wynikało z blokady w pewnych okresach na tego typu hamulce. Teraz gdy wszyscy jeżdżą już na hydraulikach i gdy przekonano się, że już nic wielkiego się nie dzieje to nie ma problemu. Masz racje pisząc, że dla zielonego , nie obytego hydrauliki, tylko nauczenie się korzystania z obręczówek w dynamicznych sytuacjach to tak jak rozpoczynanie przygody z zatrzaskami. Moment i wiadomo o co k`man , dlatego nie brałem tego nawet pod uwagę
  10. P.S. Trochę po czasie, bo w tym ferworze mi umknęło, a nie wypada przejść obojętnie @nctrns, trochę mnie przeceniasz,bo obecnie człowiek już "stary i zużyty" pomimo, że pewne wypracowane rzeczy jeżeli chodzi o skuteczność na rowerze działają, ale prędkości już takiej nie ma, a więc TOP już gdzieś uciekł Tych km też już jest mniej, choć 20-cia koła rocznie chce, czy nie chce wychodzi Ale to się wiąże z "Niezmienna zabawa i dobry klimat" Wracając jednak do tego o czym napisałeś. Doskonale o tym wiem i opisałem to na podstawie "pod kogo głównie robi się GRX", natomiast nie tylko u mnie , ale u takich po przejściach ( w tym zawodników) zawsze są jakieś "patenty wynalazki" z eMTeBów, szos, CX-ów
  11. Nawierzchnia niewiele mówi, można co najwyżej doradzać, czy ma być z taką, czy taka oponą. Jeżeli jazda sportowa po płaskim wtedy 2x ma sens, jeżeli zaś , aby sobie pojeździć w tlenie to nawet po płaskim może być 1x, szczególnie gdy 80% bitum i 20 po leśnych twardziochach i przełożenie jak mniemam będzie niewiele zmieniane. Nyk stoi na Flyxii Fe-02 z drobną poprawką. Jeżdżę na tej ramie , może najlżejsza nie jest, ale jest za to komfortowa i wytrzymała, i działa na nierównościach tak jak powinna.
  12. @Mihau_, tylko i tak nigdy nie masz 100% pewności, że coś w trakcie się nie podda, a instalacje potrafią się rozszczelnić ni z gruchy, ni z pietruchy w nieoczekiwanym momencie i w dowolnym jej miejscu . Pomijając dbałość przy montażu, serwisowanie itd , to w przypadku wady materiałowej , bądź nawet wadliwej,czy nawet wadliwie fabrycznie założonej uszczelki w takim zacisku dochodzi do takich rzeczy, a wszystkiego też nie przewidzisz, no bo czy na starcie będziesz sprawdzał producenta i rozbierał zacisk? No nie. I to są właśnie takie niespodzianki, glebowanki 😂 W skrócie, to takie są efekty, jak ktoś zamiast czytać ze zrozumieniem, po pierwszym zdaniu już sobie dopowiada 🤣
  13. @Mihau_, nigdy nie miałeś takiego przypadku? No to najwidoczniej za mało jeździsz😂😂😂😂😂😂😂
  14. @Yacko, w tym przedziale cenowym nie ma co się spodziewać cudów, dlatego zabawkę w karbonie składałem własnoręcznie na chińskich sprawdzonych komponentach 11kg z hakiem Tyle samo ma moja stalówka, którą zabieram na niektóre imprezy Mógł bym ją jeszcze odchudzić i zapewne tak się stanie, bo wtedy będzie to pretekst by zapuścić brodę, flanelę i ramen xD
  15. @spidelli, jeżeli kwestionujesz to już pewne rzeczy widziałeś. Osobiście do wielu rzeczy podchodzę inaczej w swojej osobistej kwestii( nie innych użytkowników), ale to tylko dlatego że posiadam inny swój poziom i tego co też mnie nauczono przez x lat styczności" zawodowej" w tym temacie to powoduje. Nie kwestionuję czyiś wyborów, bo to są sprawy indywidualne jak powinna wyglądać jego zdaniem szosówka i ok( może być kaprys , każdy takie ma ), natomiast od czasu do czasu rozświetlam pewne rzeczy podając przykłady, by można było się nad czymś zastanowić, ewentualnie pójść pewną drogą i spróbować. Druga sprawa jest pewne porównanie, a to niejednokrotnie bywa dużo. Najgorzej jak gdzieś popuści i zapowietrzy się na zjeździ, zaciągnie i nie puści i to się niestety zdarza. Przy karbonowych kołach oczywiście biorę tarcze, bo na ostrym zjeździe jak dojdzie do takiej akcji to będzie wyło, ale zjadę i się nie połamie w przypadku gdy obręczówka się zespawa z obreczą.
  16. Na takie pytanie zainteresowany zakupem sam sobie musi odpowiedzieć stawiając przed soba podstawowe pytania. Z mojego punktu widzenia, nie, bo obręczówka to zdecydowanie mniej problemów serwisowych, mniejsza waga roweru ( a to dla mnie w jednym i drugim kontekście przy ściganiu, czy nawet trenowaniu ma znaczenie zwłaszcza w górach) i we wspomnianych górach też skutecznie działa, a skoro Sora , czy Tektro po spełnieniu kilku istotnych rzeczy działa wystarczająco, to tym bardziej Tiagra zadziała. Zresztą bardzo podoba mi się pewno zdjęcie ( ten pejzaż, teren i rower treningowy) Natomiast to kim jestem i na jakim poziomie nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, wystarczy że te sprawy znam , bo przecież człowiek w życiu na co dzień spotyka się z tego typu rozterkami wielu osób, gdzie niejednokrotnie rozmowy uzupełniane są praktyką , to sam przez to wszystko przeszedł nabierając wiedzy i doświadczenia, gdzie ta wiedza i doświadczenie w połączeniu z multum różnego sprzętu włącznie daje mi tą swobodę, iż wiele różnych treści pojawiających się na łamach nie tylko w sieci jestem w stanie zweryfikować, a bywa nieraz , że jest bardzo śmiesznie . W związku też z tym, iż jeżeli stałbym przed dylematem nowy , czy używka za 3 koła, to obecnie kupiłbym tylko używkę Ale ja , jak to wielu zauważyło, to ja xD
  17. @spidelli 1055 dualpivot+acor i nie łap momentalnie z impetem za klamki w przekonaniu" bo to są szczęki i nie hamują" na zjeździe przy 75-80 km/h bo Cię wystrzeli z butów przez kierownicę jak z katapulty. Ludzie często myślą , że obręczówki nie hamują Nie jednokrotnie jednemu , czy drugiemu daję rower z podobnym tekstem co wyżej, czyli nie naciskaj momentalnie z przekonaniem. Nie jednego postawiło do pionu i było locurva. Nic dziwnego, że panuje pewne przekonanie, bo w większości budżetowych rowerów za "3 tysiące" w sklepie to zawsze były sh*ty, gdzie największa bolączką były okładziny. Druga rzecz, to naparzanie wszem i wobec, że tylko tarcze na hydraulice hamują. No nie tylko , szczególnie w szosie.Dobrze ustawione konkretne dualpivoty + konkretne okładziny = żylety. Oprócz wspomnianych drugi rower na Ultegrze i też do klamek lepiej podchodzić z pokorą. Tektro w innym, też wysokie modele, ale okładziny typowe Schimana( i tu jest słaby punkt), działa i po górach też można jednak to już wymaga pewnego doświadczenia I obręczówek nie trzymam się bo jestem jakimś fanem fanatykiem, tylko w górach interesuje mnie rower jak najlżejszy i najsztywniejszy w newralgicznych punktach jeżeli chodzi o szosę . Skoro dualpivoty tutaj dzualają, to po co dociążać się hydrauliką? Wożenie dodatkowego żelastwa jest tu niepożądane przynajmniej dla mnie
  18. Mieszkam w górach i w żadnej z szos nie mam tarcz Nawet w zimówce miałem max 25c( bo takie też dostawałem z klubu) i nie widziałem potrzeby zakładania szerszych. Tylko to muszą być opony, a nie plastiki. A to już jest kwestia indywidualna
  19. Szczerze to nie mam, bo jak mam potrzebę w takich sytuacjach to idę do któregoś z kolegów na warsztat, a tam narzędzia Parktoola, albo Uniora Z dostepnych i sensownych cenowo nic nie polecę, bo nie korzystałem
  20. Przecież większość tych budżetowych kół to są tak naprawdę chińczyki Problem nie , ale trzeba zainwestować chociażby w ściągacz do łożysk Koła te są trwałe tak naprawdę jak wszystkie inne szosowe w tej klasie, jedyna bolączka sa te łożyska w przypadku gdy nie posiada się warsztatu i druga rzecz, te łożyska i tak bym zmieniał jeżeli nawet są w dobrym stanie ze względu na ich mułowatość. Ja bym zmieniał, co nie oznacza, że nie można na nich jeździć. waga nie imponuje , można znaleźć lżejsze i pancerniejsze, ale to już z krwi i kości chińczyki
  21. Wiesz, bo z założenia to ma być tylko i wyłącznie grupa gravelowa, gdzie cały czas się patrzy co się w tym światku dzieje i modyfikuje pod kątem ogółu, i większości. Większość nie rozkminia profilu trasy , doboru optymalnego napędu do własnych preferencji, tylko klika i jedzie. ten napęd ma pozwolić typowemu użytkownikowi pokonać większość tras. Osoba doświadczona znająca swoje możliwości , mająca pewne kryteria, po przejrzeniu profilu danej trasy, gravelem? Biorę skrojonego i skonfigurowanego pod to przełaja, albo nawet i szosę Dlatego pewne wyścigi gravelowe jadę właśnie na dostosowanej do tego szosówce, bez żadnych sprzęgieł i cudów na kiju , a odcinki przełajowe, cóż technicznie przełajowo i nawet po piachu Czyli już wiesz, ze sami profesjonaliści Ale, el priomero,- jest coś takiego jak żart sytuacyjny prowadzącego Wszystko dociera, bo nie tylko Ty jesteś zielony w temacie, ale każdy który pyta, a pyta tak naprawdę w tej kwestii o to samo, pojawiają się tylko różne modele różnych producentów, czy firm, ale pod kątem zastosowania w sumie takie same, dlatego zawsze to kończy się przysłowiowym "eskerem" Z drugiej zaś strony, gdy widzisz enty setny raz to samo, to nie ma co się dziwić , ze ktoś gdzieś może pęknąć, bo delikatnie mówiąc zjawisko pojawiających się miliardy razy tych samych w sumie tematów jest irytujące. Zdaje sobie sprawę, ze natłok info z jutubów zwłaszcza z materiałów " sponsorowanych" zrobi mentlik i siekę, jednak należy też sobie zadać pytania: Czy będę tym rowerem pchał się w sport w takich, czy takich warunkach? I czy 6 tysiecy oznacza drogi rower tak naprawde? No jasne, że nie, stąd? Kurde wszystko będzie w sumie takie samo dla mnie w tej sytuacji, więc biorę wygodny i ten który mi wizualnie odpowiada.
  22. Czyli prosta zasada, która niezmiennie działa w każdym przypadku. Nie odpowiadać ,a to skłoni zainteresowanego do własnej pracy i wtedy ruszy wyszukiwarka, jutuby fejsbuki. Zignoruje się zjawisko, to umrze śmiercią naturalną. Jakie to banalne
  23. Nawet w graveling nie musi i nawet po górach.Zdecydowanie wole rozwiązania przełajowe i szosowe nawet do takich ostrych zastosowań, ale za tym idzie własny wypracowany poziom,pewne doświadczenia i umiejętności
  24. Problem nie leży w odpowiedziach, tylko w autorach zakładajacych tematy. Jakiej merytoryki oczekujesz po czymś takim ? gdzie: A to oznacza, że cokolwiek do takich zastosowań się nie kupi w tej cenie, przy amatorskiej jeździe zda egzamin. Większość będzie oparta na alu , z alu widłem, ew karbonowym, prosty napęd , bez wodotrysków nawet w przedziale wagowym, czyli w sumie jeden pies, brac co okazuje się wygodne i co sie podoba wizualnie Głebiej można rozmawiać gdy: " Będę się ścigał", " jazda po górach w terenie takim , a takim", + " bikepacking' , "ultra maratony takie, a takie" czyli konkrety I Wtedy wjeżdża dobieranie napędu, geo i całej reszty. Tu naprawdę nie siedzą lamusy i idioci
  25. Kaseta nie faluje, pod warunkiem , ze sama w sobie nie jest skopana, ale łożyska od strony wewnętrznej nie mają osłonek i potrafią szybko padać jak się zdarzy wilgotna aura. Dlatego warto się uzbroić w podstawowe narzędzia do wymiany/ wyciągania i wkładania łożysk. Łożyska są standardowe więc nie trzeba wymieniać na takie same Fulcruma. Co sadze o tych kołach? Są lekkie, ale ogólnie bez rewelacji. Na cięższych Mavic Cosmic Elite miałem lepsze osiągi , jednak jeżeli chodzi o koła na tym poziomie to zdecydowanie wybieram chińczyki ( Pasak, Meroca, Koozer ) , gdzie nie ma niespodzianek w piastach i nie muszę się zastanawiać, czy już zaglądać , czy nie, a właściwości mają podobne, bądź ciut lepsze ( kwestia użytych łożysk, szprych, ogólna konstrukcja koła) no i kosztują zazwyczaj połowę mniej Inna sprawa, że w chinolach które biorę piasty się rozbiera bez użycia jakiegokolwiek klucza, co ułatwia ewentualne serwisowanie i zajmuje zdecydowanie mniej czasu. Fulcrum, bębenek 11-kowy więc potrzebna podkładka. Może być wycięta z czegokolwiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...