Skocz do zawartości

kaido2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    458
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaido2

  1. CS-HG 50-7 ( 105 ) 11-21, CS-HG 31-7, CS-HG-41 7 ( od 11-ki). 50/34, 50/39, ewentualnie 52/42 i po temacie
  2. Tak jak wspominałem wcześniej Gdyby coś nie działało, to nie było by to stosowane, nie szkolono by pod tym kątem zawodowo. Dana technikę, czy narzędzie w postaci takiej, czy takiej kierownicy, ramy, korby, czy pedału stosuje się w zależności od potrzeby zastosowania( charakter i profil wyścigu) i gdyby coś nie miało by przełożenia chociażby na wyniki zostało by odrzucone, bo przecież , po co?. i tu nie ma nad czym teoretyzować, bo matematyka matematyką, a praktyka i życie to realia w których to się sprawdza. Ktoś może mieć wstręt ( bo np na starcie glebował i ma traumę do końca życia i się nie podniesie), ale wskazywanie wyższości czegoś nad innym , co z góry wiadomo, ze jest inaczej, bo jednak większość w realiach stosuje sprawdzone ( i skuteczne) rozwiązanie jest grubo nie halo.
  3. A to taka sytuacja Wszystko weryfikuje rzeczywistość, a wyścigi w ciężkich warunkach i o zróżnicowanym profilu są tego idealnym sprawdzianem. Niskie grupy nie potrzebują takiej precyzji działania. W 7, czy 8s luzy na kółkach , przerzutkach, manetkach, czy łańcuchach nie zrobią wrażenia w wyższych zaczyna mieć już to znaczenie na poprawność zmiany przełożeń. Jak działają hamulce tarczowe po zalaniu marazmem wszyscy wiemy, a V-ki na dobrych klockach pozwolą jeszcze funkcjonować. Nie pisałbym o tym gdybym nie znał tego z autopsji z wielu imprez, gdzie nieraz ładnie widać jak zawodnicy klną na dane wynalazki po rowach, no ale właśnie marketing, bo ktoś ich do zakupu tego przekonał. Zgodzę się, że obecnie niskie grupy znanych producentów to wykonanie bele jak i z bele czego, ale nadal jest to możliwe do ustawienia by działało prawidłowo w/g pierwotnego założenia.
  4. @chrismel, z czego ta grzana?
  5. @jasmin,dlatego napisałem: Wiesz co Mam sprzęt na pełnej Ultegrze, mam, Tourneye i chińskie wynalazki i masz rację to działa Nawet więcej, w totalnym syfie te niskie grupy lepiej sobie radzą
  6. Kaseta hg400 11-40 + ewentualnie adapter pod hak + L-Twoo R3 hydraulika,- tak bym to rozwiązał
  7. @itr, jakoś tak dziwnie światło się odbiło po prostu. Zapewne z powodu długiej zdobionej mufy i przelotki pod rurą w tamtym miejscu gdzie wyłazi przekrzywiony pancerz z kiery. Koła też jak widzisz jajowate,- ot uroki zdjęć Starsze zdjęcie z korbą Tricolor i na pancernych DP-18 Po strzale ta rama była by do utylizacji, ( bo przecież Reynolds 531) , druga rzecz że dolna rura była by bardziej podgięta od górnej poziomej i koło wylazło by bokiem. P.S Dużo stali, ale też i hybryda ( alu -karbon), która miała w historii krótki epizod, no i karbon monocoque.
  8. Jest tego trochę, do wyboru do koloru, od zabawek nawet do lasu po treningówki i startówki, geometrie i konfiguracje, pod warunki, pod profile tras itd.. itd. 1) Koga Gentsracer 1984r, obecnie w konfiguracji pod tegoroczne MPP Geometria agrsywna, sloping lekko ujemny, korba Custom 52/42, kaseta 13-40 (żeby po 900-tnym km wyjeżdżać te wszystkie 20-%) Osprzet 105 ( 1055) manetki na ramie, ale mnie to akurat nie przeszkadza Potrafię z tym jeździć, nawet gdy są przełączone na cierne Opony tył 700x25, przód 700x23 2)Gazelle Champion Mondial 1994, geometria sztorcowana, bardzo agresywna, torowa. Oryginalnie rower był na Dura Ace, obecnie zostały już tylko klamki. Korba 1055 52/42, kaseta 11-21 , opony 700x23. Koła DT-R1400 3)Triban 5 2013r, Koła Mavic Cosmic Elite 2016, Sora, korba 50/39/30, klamki L-Twoo R2, kiera FSA plasma aero carbon, laczki GP4000s tył 700x25, przód 700x23 Do niedawna sprzęt na MPP 4)Zabawka do lasu, korba 50/34, Cosmic Elite-S, Spece turbo 700x26 5) Zabawka na totalny syf, czyli favorit F6, korba 50/34, Spece Turbo 700x26 6) Author CA66, 2013, na Ultegrze Laczki Panaracer 700x23
  9. @chrismel,ale to nie ma nic do tego, druga sprawa swoje osiągnąłem, a tez przychodzi czas , żeby na jakiś czas z pewnymi rzeczami zwolnić jeżeli dalej chce się coś robić. Człowiek to nie maszyna,a maszyna tez się zużywa ;). Zawodnicy u mnie w klubie na 8kkm w sezonie potrafią zmieniać 3-4 laczka (bo np wiedza, ze jest mułem), a o startach już nie wspomnę. I jeżeli już większa grupa osób mówi , ze dany kapeć jest padaka, a na stronie w serwisie jest inaczej, no to kto jest bardziej wiarygodny? Dlatego lepiej brać opinię od osób doświadczonych , jak sugerować się stronkami, bo można się nieźle przejechać. Rzeczywiście Gravelkingi z najłagodniejszym bieżnikiem, to po prostu Gravelkingi OK Z tych akurat nie korzystam, bo po co? Stąd umknęło Ale ? Jeżeli już to na stronie powinien być tylko:- Gravelking-: bez TLC i wtedy IMO miało by to ręce inogi
  10. @chrismel, ale są też tacy co mają sporo sprzętu w tym i opon, i rotują tym wszystkim w zależności na jaki wyścig dany delikwent się szykuje 10 tys km , w środowisku którym się obracam powiedział bym, że przeciętnie Ze swojego doświadczenia i ilości opon które tez na tej stronie widnieją , a je przerobiłem, mogę stwierdzić, że to nie jest obiektywny serwis No dobra, a te plusy to jakie , TLC32,35,40 to jakie SS,SK,czy EXT? Pod TLC kryją się 3 modele opon. Jak dla mnie ten serwis to jakaś kupa TLC to jest technologia ( mieszanka etc... ) w której wykonują te opony.
  11. @nossy, czyli to musi oznaczać jedno, że idąc za cięciami spier...niczyli ramy
  12. To świadczy tylko o tym, że nie wszystko tam jest. W rozmiarze gravelowym jest np Vittoria Mezcal , jedna z najlepszych opon wśród wielu na jakich miałem przyjemność jeździć . Schwalbe Marathon przy niej to jest opornik. Tak patrze tam i jest np taki Gravelking od Panaracera oznaczony jako TLC. Pod szyldem TLC kryje się SS, SK, EXT na których też miałem przyjemność jeździć i to są 3 różne opony pomimo tej samej mieszanki, które na równym asfalciku mają różne opory toczenia. Najlepiej z nich wszystkich zachowuje się SS nawet w piachu , bo to jest typowa opona z bieżnikiem CX do ścigania.
  13. Ale ja tu cały czas piszę o jeździe w rytmie i wytrenowaniu optimum, a nie o przepychaniu do którego gdzieś tam dochodzi z jakiś przyczyn. Gdyby gość miał odpowiednie przełożenie to by obrót nie był kwadratowy. Dodatkowo,na wyścigu dochodzi do wielu towarzyszących temu sytuacji jak np podpalenie , bo gość swoje zrobił i lider jedzie w grupie daleko z przodu. Wypstrykany , kula się już do mety, bądź dogodnego zjazdu. Niejednokrotnie dochodzą kontuzje. Normalnie nikt nie doprowadza do sytuacji ,by przepychać i powiem Ci , że i mi się zdarzało z różnych przyczyn ( awaria, nie weszło przełożenie, odcięcie po konkretnym gazie) gdzie np 20% próbowałem wyjechać z blatu.Niejednokrotnie bywa, że niektórzy mają zbyt twarde napędy,bo ktoś gdzieś zaryzykuje, czy nawet przeoczy.Metodyka szkoleniowa,by jednak jechać jak najbardziej optymalnie to jedno, a sytuacje i życie to drugie. Inna sprawa , by to konkretnie działało swoje trzeba wyjeździć, a często młoda Elita wchodząca do peletonu zawodowego bywa, że nie jest jeszcze odpowiednio wyjeżdzona. I wiem po sobie jak kręcilem 15-cie lat temu gdzie już byłem prowadzony przez kadrę trenerską, a wiem jak to wygląda teraz. Lata odpowiednich treningów, szlifowanie doprowadza do perfekcji. Inna inszość jeżeli chodzi o stan obecny, ale tak już marginesie, a co niejednokrotnie ma też wpływ na to, to jak im dyrektor w radyjku nie powie, że ma zrzucić z blatu to będzie przepychał. Zabierasz radyjka i giną w butach co poniektórzy . Co do czczej gadaniny to skoro nie masz styczności z peletonem od kulis to na jakiej podstawie możesz to określić? A to że nie posiadasz pewnej wiedzy to widać chociażby po tym , że nie łapiesz o czym piszę,ja o jednym , a Ty drugim, całkowicie nie mającym związku tym co piszę.
  14. @marveloChłopie, mnie się nic nie wydaje, bo swoje doświadczylem na własnej skórze w tematach których tytuły niejednokrotnie na jutubach wynajdujesz. I mogę się z tymi materiałami jak najbardziej nie zgadzać, bo swoje zdanie na bazie tego doświadczenia mam i z osobami które mają własne doświadczenia ( bo wynika to z rozmowy) jak najbardziej w sposób konstruktywny konwersuję. Pokora? Proszę Cię, gdybym jej nie miał nie doszedł bym gdzie jestem i nie spełnił bym swoich marzeń. Po prostu dzieli nas pewien pułap w danym zakresie i tyle. Moja wiedza jest stricte praktyczna z tzw zaplecza nie dostępnego dla typowego rowerzysty, zaś Twoja pochodzi w większości z mediów i opiera się o tą typową amatorską. Gdybyś się nie odpalał i nie uskuteczniał wycieczek to wszystko dało by się pogodzić. Chcesz tu uchodzić za eksperta bo? Tak się dowartościowujesz w internetach?Serio?
  15. Miało być na korby, tel poprawił, cóż, i z tego powodu pokaż dowody xD . Pokaż, to nie robił tokarz.... Poproś o dowody zwłaszcza tym roszczeniowym tonem z pianą na ustach jakikolwiek sztab szkoleniowy, - oj upadek będzie bolesny xD Chcesz mnie jeszcze czegoś nauczyć co już dawno widziałem w internetach na stronkach typu jestem prawie jak pro?
  16. Odniosę się do pierwszego tylko,- to jest Twój odbiór spowodowany jakimś tam nastawieniem. Pisząc to naprawdę nawet w głowie mi nie siedziało takie stwierdzenie i szczerze to nawet jestem zaskoczony taką reakcją, ale cóż. Ludzie są różni. Co do ciągnięcia Po prostu się kręci pisząc w skrócie i nie wchodząc w zbędne nikomu potrzebne szczegóły . Ekonomia wysiłku to jest temat który również stanowi podstawowy trzon jeżeli chodzi o szkolenie, tak jak taktyka, strategia itd itd, zaś czy coś jest wykonalne, czy nie to już zależy od skuteczności wytrenowania danego zawodnika @KNKS, też się dziwie już sobie xD Normalnie olał bym temat co zaraz uczynię, aczkolwiek z czystej ludzkiej przyzwoitości chciałem otworzyć co poniektórym oczy
  17. "Mimo wszystko jest różne ryzyko tego wysypania. Peny z tego towarzystwa mają najwyższy. " Oczywiście, bo to najpopularniejsza metoda archiwizowania danych i też z tych wszystkich najwięcej przypadków ktoś nie usunął nośnika z partycją Fat32 bez odmontowania i dane poszły się paść.Ludzie też nie oszukujmy się w najczęściej stosują do tego bele co. Stosuję wspomniane Sandiski dokładnie Ultra + na których mam systemy operacyjne robocze, czy porobione różne narzędzia, w tym do reanimacji dysków SSD, czy pendrivów i przy dość intensywnym użytkowaniu ( bo wtyki USB potrafią już nich nie łapać od wyrobienia) nic się jeszcze nie stało( padły nandy, czy FW kontrolera). Obecnie np cyklicznie stawiam fw SSD-kom na budżetowym Phisionie, bo co rusz AMD go wywala i jest satafirm S11 "Tylko ciągle mało takich osób i coraz są tematy na forach komputerowych typu jak odzyskać dane, bo się skasowały, albo jaki dobry dysk kupić, żeby się nie popsuł i pliki nie poszły się gonić. " Oprogramowanie jest, ot najprostsza i bardzo skuteczna Recuva kiedy np przy złym wyjęcia poleci tablica alokacji partycji fat32 natomiast co do reszty , tez się da znaleźć odpowiednie narzędzia, czy wiedze w postaci tutoriali np na https://www.usbdev.ru/
  18. Ja o szkoleniu pokazując jedno z podstawowych ćwiczeń w hali na rytm i pełen płynny obrót, a Ty dalej swoje od strony typowego amatora który na co dzień jeździ w typowy sposób w praktyce. Rozumiem Cię , bo pewnych rzeczy nie wiesz, bo pewne rzeczy nie wychodzą poza klub na światło dzienne, podobnie jak metodyka szkolenia, a jeżeli nie masz z tym w praktyczny sposób kontaktu to skąd możesz wiedzieć. Tutaj opierasz się na wiedzy dostępnej do której masz dojście z domu czyli internet, bo podejrzewam, ze w okolicy w której mieszkasz brak jakiejkolwiek innej i większej możliwości. Gdybyś posiadał pewien zakres wiedzy to po pierwszym moim komentarzu odnośnie materiału ( nie Ciebie), nie nazwał byś mnie mitomanem, a rozmowa po tym fakcie została by zakończona bez jakiegokolwiek dalszego komentarza. Czy jesteś w stanie pojąć, ze u kulturysty, mistrza karate, lekkoatletyka, piłkarza i wreszcie kolarza, który od najmłodszych lat trenujący technikami prowadzącymi do perfekcji i optymalizacji w działaniu , trenującym po dziś dzień, który jest ułożony( chociażby pod kątem budowy ciała, gibkości , deformacji pewnych cześci ciała) i wytrenowany wszystko wygląda zupełnie inaczej jak u typowego amatora który sam gdzieś trenuje, ale bez specjalistów i kadry trenerskiej znającej pełna metodykę szkolenia zajdzie tylko do pewnego poziomu, gdzie może później podzielić tą wiedzą z innymi na łamach dostępnych dla każdego miejsc. To co jest ogólnie znane , u mnie i u kolarzy prowadzonych przez kadrę , podtrzymywane latami, wypracowane, gdzie działa to z automatu wygląda zupełnie inaczej. Możesz wierzyć w to co pisze albo nie, ale gdyby coś nie działało to by się tego nie stosowało. Pomiary prowadzone przez specjalistów w klubach przedstawiają co innego , a niżeli można to znaleźć w sieci. Nie będę opisywał szczegółów , bo to jest i tak dla typowego rowerzysty nieistotne, natomiast to co różni obrót korby typowego amatora, od wyszkolonego zawodnika to to iż obrót jest pełen, płynny a na korbę jest podawana cały czas ta sama siła niezależnie od miejsca w którym się ona znajduje. tak ludzką nogę jak i innej części ciała u innych sportowców, można doprowadzić do takiego stanu aby działa jak typowy tłok w silniku, dodając wysoki rytm uzyskuje się napęd niemal że płynny, bez żadnych martwych punktów, negatywnej pracy itd... Wysoki obrót to tez dynamika i płynność jazdy po nierównościach. Im mniej obrotu ucieka, tym mniejsze wahania prędkości. Przy wysokiej częstotliwości zguba jednego obrotu jest pomijalna, przy niskiej kadencji zguba obrotu np na podjeździe to praktycznie stanięcie w miejscu i położeniem na bok. Wysoki obrót w połączeniu z siłą tu zupełnie inna efektywność i prędkość. Na tej efektywności i dynamice w kolarstwie głównie się bazuję , bo dzięki temu można skutecznie szarpnąć odstawiając przeciwnika na tyle skutecznie , ze gdy nie pilnuje koła nie jest w stanie skutecznie zareagować w odpowiednim momencie. wysoki obrót +odpowiednia technika( dobrana do sytuacji) obrotu korbą pozwala rozegrać w mig daną sytuację u dobrze wytrenowanego zawodnika. Ostatni aspekt, to kontuzje, a mianowicie ich brak. Mogę jechać tysiąc kilometrów nadal bardzo skutecznie pokonując niejednokrotnie ciężki profil i trasy bez sytuacji , ze wyskoczą mi kolana( bół kolan znany u osób które w typowy sposób kręcą, zwłaszcza gdy naciskają punktowo na pedały), skurczy, bólów pleców, czy 4-ch liter I na sam koniec wrzucę swoje statystyki od drugiej połowy 2017r., a by móc sobie zobrazować w głowie jak wypracowany obrót użytkowany przez daną systematyczność, czy intensywność może być perfekcyjny pod kątem tego o czym opisałem wyżej.
  19. Wszystko się psuje i zawsze jest pewne ryzyko, że poleci pen , SSD, czy talerzówka. Nieraz jest to po prostu pech , a nieraz niektóre chipsety nie do końca dogadują się z niektórymi kontrolerami zwłaszcza tanich dysków SSD na Phisionach, czy tanich penach, dlatego lepiej wziąć do tych celów np pewnego i szybkiego Sandiska. Druga sprawa, że gdy wysypie się firmware kontrolera to w przypadku tych popularnych dane da się często odzyskać, natomiast każdy ogarnięty użytkownik zawsze ma podwójne kopie ważnych dokumentów w różnych dostępnych opcjach. "Nawiasem, czy można coś takiego w Windowsie ustawić, żeby montował tylko na żądanie? " Wszystko można, po krótce wrzucasz w autostart odpowiedni skrypt, a jak potrzebujesz skorzystać to cmd i mountvol Na Debianie , bo tego głównie uzywałem po mandarynie na KDE, miałem Xfce Lekkie to było, żadnych bugów, xserver nie wylatywał znienacka. Winzgroze jak odpowiednio zrobisz pod siebie, to się to nie sypie, nie rośnie, zajmuje ułamek i można jechać na tym latami. Oczywiście preferuję wersje budowalne z install wim i winre.wim( WinPE), gdzie wszystko sobie konfigurujesz i wrzucasz soft jaki potrzebujesz, a potem "flash", a nie jak w przypadku klasycznym instalowalne, gdzie na wiele rzeczy nie masz wpływu, bądź skazany jesteś na późniejsze rzeźbienie żeby niepowołane procesy poblokować na amen, czy pozbyć się sh*tu
  20. Nie marvelo, to pokazuje jakie masz braki jeżeli chodzi o doświadczenie praktyczne. A odnośnie powyższego to każdy kto miał styczność z tematem w trybie szkoleniowym od razu wyłapie niuanse, bo sorry to widać to gołym okiem. Co do mitów, to najwięcej jest ich po internetach i co najgorsze są powielane przez osoby Twojego pokroju o doświadczeniu zwłaszcza własnym w szerszej mierze zerowym . U mnie wciąż nadal pojawiają się prywatnie nowe osoby chcące poprawić pewne aspekty . Prowadzę niejednokrotnie treningi indywidualne , niejednokrotnie z tej tematyki tak jak mnie uczono i Eureko! Przynosi to efekty bo ludzie zajmują wysokie lokaty. Co Ty możesz pokazać w ramach kontragumentu własnego, nie powielanego z internetu , co wzbudziło by zastanowienie, czy jakąś refleksje, a dalej podejmowanie jakiejś konstruktywnej rozmowy.No właśnie Kopiuj wklej internet jest w tej kwestii najmniej wartościowe, bo własnego wyrobionego zdania nie masz, bo niby skąd? I znów no właśnie :)
  21. Pierwsza sprawa to osoba na tym filmie źle kręci. potocznie nazywa się to ugniataniem ziemniorów pod pyre dla wojska, dlatego ten film z mojego punktu widzenia sobie można..., natomiast dla typowego amatora który sobie tam tupta w zakresie 70-90 wytłumaczenie jak najbardziej ok. Druga rzecz kręcenie wyrabia się na wysokim obrocie. Ćwiczenia w tym zakresie obejmują obrót 160-200 rpm. Trzecia , to taka by przyjąć odpowiednia pozycję i chwyt kierownicy, wtedy d.. nie podskakuje i nie ma czegoś takiego, że noga za czymś nie nadąża. Żeby pewne umiejętności wyrobić to już trzeba w sensowne kluby , bo na ustawkach i internetach się tego niestety nie znajdzie
  22. Oczywiście, ze nie warto , bo po co rozbijać istotę jaką jest - potrzebujesz zastosuj. Natomiast wracając: Takie tematy rodem " białe skity" mam po prostu w d.. Chcą niech się śmieją. Śmieje się ten, kto się śmieje ostatni, ale żeby nie wyjść na wredotę to zawsze gratuluje na mecie tego typu chłopom że ostatecznie wtrwali w bólu i nie przyklepali sobie DNF-a przed krechą O jak listonosz w sendałach może popsuć humor w szyku A wiesz, że nie zawsze się to sprawdza. Na takim MPP gdzie od 900-go km zaczyna się prawdziwa sól to najlepiej mieć buta w którym to się jednak podejdzie Zawsze oprócz tego miałem korbę 3x i kasetę MTB z których to wielu się śmiało, a ja jak byłem w stanie jeszcze końcówkę jechać, to mogłem tylko patrzeć jak idą z buta i ślizgają się na tych blokach
  23. Ale Ty serio tak na poważnie? Meine Dammen und Herren, achtung! Pozor! Uwaga będzie mówione : Wszystko jest po to, bo ma swoje zastosowanie w danej sytuacji. Dla kowalskiego który nauczy się kręcić odpowiednio korbą na typowe wycieczki wystarczą platformy, nauczony doświadczeniem będzie wiedział jaki kaset i blat sobie do tego wszystkiego założyć, by w żadnym wypadku nie powineła mu się noga. Kręcąc obrót w odpowiednim rytmie, a rower podskakując na kamieniach ten zatrzask szosowy stabilizuje mi nogę i powoduje, że ten obrót nie ucieka, efektem prędkość z odcinka będzie wyższa co przełoży się na wyższą średnia prędkość z rundy. To tak ogólnie, jednak wchodząc w specjalizacje: Sztywne systemy szosowe: Oprócz powyższych dla wytrenowanego zawodnika, efektywniej jest z takiego skoczyć ze startu, przytrzymać prędkość z obrotu z twardszego przełożenia przy większym obciążeniu, co dalej będzie miało znaczenie na? Śpiewamy wszyscy wyższa prędkość uzyskaną z odcinka, wyższą średnia prędkość z rundy, co raczej należy tu rozumieć lepszy czas. Systemy MTB: Ich głównym zadaniem jest stabilizacja nogi , co daje lepsze czucie i balans w terenie, noga gdzieś tam nie ucieknie, pedał po łydzie nie pojedzie i czas na wyścigu z tego tytułu też będzie lepszy Oczywiście obok jednego i drugiego systemu w swoich rowerach naprzemiennie stosuję platformy zjazdowe z pinami z odpowiednio do tego dobranymi butami Bo są imprezy ze swoim specyficznym profilem, że w takim secie czas będę miał najlepszy przy uszkodzeniu siebie jak sprzętu przyjmijmy tu zerowym Błotniki na mnie mokre nie robi wrażenia, to co trzeba zabezpieczam w inny sposób, natomiast w przypadku , gdy trasa leci przez gliniankę która w sekundę zapcha i unieruchomi koła to zawsze jadę bez Ufff.... aaaale po trenerskiemu wyszło, normalnie jak za dawnych lat na zgrupowaniu
  24. Skompilowany system z potrzebnym oprogramowaniem na bazie dychy czy jedenachy jako WinPE na penie z wysoką klasą zapisu/odczytu + minimum USB3.0 i po temacie. Kończysz pracę wyciągasz pena i niech zabierają blaszaka. To tak w skrócie Na serwisowym mam na SSD( czysty z podstawami potrzebnymi mi do życia,- zajmuje 1,1 GB na dysku), dokumenty zapisuje na penie
  25. A w ogóle po co są te zatrzaski skoro korzyści z tego nie ma( średnia taka sama)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...