Skocz do zawartości

kaido2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    458
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaido2

  1. Nie zadziała, chyba , że mówimy o innych miskach ( convert bsa 68 to Ital 70), bo tutaj jest Ital ( 36x70) , a posiadany to BSA (35x68). Ital od Neco na maszynach to koszt 3,5 dychy, taniej i pewniej jak szukanie konwerterów i kombinowanie. Gdyby rozstaw był ten sam to można kombinować z gwintowanymi adapterami w mufie.
  2. @Mihau_, bo żaden świadomy organizator nie wpuści szos na trasę na której ten rower nie pojedzie. Szutry jak występują to o takich samych parametrach jak asfalt, czyli równy gładki i twardy. Z drugiej strony opony szosowe nie są papierowe, po gravelowym szutrze z większym kamieniem się na takich normalnie leci. Mieszankę może panacinać, ale nie zmienia to ani parametrów opony, ani odporności na przebicie. A jeżeli chodzi o defekt, to jak najbardziej wszystko zależy od szczęścia
  3. @zekkerTo tez styl jazdy, bo wszystkie oczkowane szybko się u mnie poddały przy jeździe dość agresywnej po lesie. Po mieście gdzie nie walisz po nierównościach, , korzeniach, jeździsz bez ekscesów, uważasz i starasz się nie wjeżdżać w kratery to i możesz i z 50 kkm przejechać, ale ogólnie ja takie obręcze omijam i ludziom odradzam, bo wielu nie podnosi d... i o nypel z oczkiem wylazł, albo od czego to takie popękane? . Natomiast kielichowanych jak i obręczy z samymi otworami nigdy nie rozwaliłem nigdy , umarły śmiercią naturalną poprzez wytarcie na powierzchni hamowania. Crossracera jeszcze posiadam, miałem z przodu tą obręcz, ale koło rozplotłem. Po oględzinach jej stwierdziłem , że jednak nie, bo za chwile będzie to co z resztą oczkowanych Vuelt, Alexrimsów . ten używany ma taki sam prima sort zaplot maszynowy , który w normalnych przypadkach wymaga korekcji jak w innych nowych rowerach crossowych, trekkingowych, góralach, gravelach, czy szosach.A jak on jest kiepski to może tylko stwierdzić mechanik biorąc dane koła do ręki. Wracając dalej. W tym rowerze, masz osprzęt Shimano, jak widać w większości Altusa( bo Alivio są tylko klamki)stary dobry , niezawodny i pancerny bez niedorób i bublarstwa Shimano, który przeżywa wiele obecnego budżetowego sh*tu Shimano. Tu nie chodzi o to czy lubimy starocie, czy nie. Tu chodzi o to by kupując kupić coś co się zaraz nie rozpadnie to raz, a dwa nie będzie z tym żadnych problemów. I w żadnym wypadku się Tobą nie przekamarzam, tylko opisuje to z punktu widzenia osoby która z tymi starociami ma ciągły i intensywny kontakt. @TheJW przegląd zerowy to od wielu producentów te same wytyczne. Ogólnie ,- sprawdzić, czy nadaje się do dalszej jazdy, a to co co robią inni dodatkowo, bo nieraz oczy aż palą to inna sprawa.
  4. Dlatego się koło odpręża i układa, ale na miłość boską nie tak Ten sam efekt uzyskuje się w inny i profesjonalny sposób, ba u producentów gdzie ręcznie zaplata się koła mają nawet do tego profesjonalne urządzenia z ustawionymi parametrami pod dane. Wkładasz koło i maszyna w sekundę załatwia sprawę. Sorry, ale to mi pachnie jakimś królem ćwieczkiem i babraniem się x czasu z prostym tematem A to nie jest żaden wyznacznik. Zrobiłem multum setów, ale po iluś tam zajażyłem jak to naprawdę i szybko , i skutecznie się robi za sprawą mechanika, który robi to całe życie. Spod jego ręki w mig wychodzą konkretne kółeczka do czego tylko chcesz.
  5. To , że producent " bo coś poszło nie tak" wybrnął z problemu w jakiś sposób by jednak orżnąć tą ramę. Różne rzeczy już widziałem Długość osi z jednej jak i z drugiej strony powinna być taka sama. Nie wnikam co tam jest pokombinowane, ale jeżeli to jest suport na kwadrat, to zmieniłbym oś na dłuższą , bądź ostatecznie jeżeli nie potrafisz wybić łożysk, albo nikt nie ma dłuższej osi ze złomu wymienił suport na taki z dłuższa osią. Po prostu budżetowy Bontrager to jest sh*t w porównaniu do kół podlinkowanych wyżej. Koła oczywiście jadą, ale jeżeli chodzi o parametry to to jest przepaść, inna sprawa, że z uwagi na "jakość" pękanie szprych po tysiącu km od pewnych roczników to norma i nie zależne jest to ile ważysz. Te stare jeszcze na zimę się nadawały ( mam zresztą),ale obecnych mając pewną świadomość już bym nie chciał Szczerze, to bez zobaczenia tego na żywo to ciężko stwierdzić, czy producent skopał ramę, czy ogólnie jest coś nie halo z doborem długości . Ramy są symetryczne i asymetryczne w jedną jak i w drugą stronę. wszystko zależy od długości tylnego trójkąta, oraz wielu innych czynników konstrukcji przewidzianej pod przeznaczenie danego roweru.
  6. @Mihau_, tu myk jest inny, a mianowicie obawa przed złapaniem kapcia, no i ewentualnie czy będzie kleić Na MPP chłopaki też wrzucicili w 2022 kilka rarytasów. Pomimo, z eto impreza stricte szosowa to na kamolach i szutrze zdarzały się osoby które prowadziły z buta
  7. Mam ca66, to jest ta sama rama i 700x28 ( mogę jeszcze sprawdzić wieczorem) raczej nie wejdzie, a szkoda, bo wtedy Conti contact speed ( niektórzy zakładają je nawet na gravelowe gonki, sam też na nich jeżdżę, ale w większym rozmiarze) załatwia sprawę.
  8. Po co? Do tego typu obręczy nie ma potrzeby stosowania cieniowanych szprych ????? Ujmując w dwóch słowach, rozciąga szprychy... Po co? i to jest ta różnica wyróżniająca teoretyków od praktyków. W praktyce do tego zagadnienia podchodzi się zupełnie inaczej i trwa to sekund 5. Można, aczkolwiek to nie jest do końca skuteczna metoda
  9. xD Osobiście, to bym sobie cały nowy rower złożył po kosztach od chinola i to w elektryku jakbym miał takiego kaprysa Ale ten wysokiej jakości zaplot masz w każdym takim rowerze nawet nowym, bo zaplot maszynowy i wszystko tam tańczy i śpiewa Patrząc po komponentach to ten rower nie był tani , bo tani z tamtego okresu to jest stal hutnicza do wykonywania rur kanalizacyjnych, przerzutki i manetki obrotowe w standardzie Shimano chińskiego producenta Ping-pong ( które na starcie mają rozjechaną indeksację , a sprężyny tak słabe , że nie są w stanie zrzucić z blatu), korbę stalową z krzywymi blatami i gumową osłoną ważącą 1,5 kg, plastikowe v-ki, równie plasticzane klamki hamulcowe itd.itd.., a najlepsiejsze są korpusy stalowe piast z z kołnierzami na wcisk i jak już jesteśmy dalej przy stali stalowe obręcze To są taaanie rowery z lat 90-tych, a później było tylko jeszcze gorzej A Romet jaki był wtedy super hiper? Jeszcze gorsze padło, a taki tani nie był. Wracając na ziemie, dla typowego kowalskiego na start dojeżdżać i wracać do roboty po 15 km, to ten rower jest jak najbardziej ok. Przegląd zerowy to jest w ogóle mój ulubiony hicior Wiesz gdybym nie był mechanikiem i nie miał znajomych po warsztatach autoryzowanych to bym w ten przegląd zerowy uwierzył. Przegląd zerowy to zakręcenie korbą i czy nic nie lata/odpada.Koła się trzymają i kręcą,- rower działa można oddać. Centrowanie kół ( a już nie mówię o jakiejkolwiek korekcji naciągu) to jest usługa nie wchodząca w zakres przeglądu zerowego i jest to usługa odpłatna Taki jest przegląd zerowy Gwarancja? Wymienią koło na takie same koło badziew o ile uznają Decathlon nie robi problemu, ale z salonami jest różnie ( bo to trzeba się babrać) Nie muszę podawać źródeł , bo każdy kto troszeczkę intensywnie sobie na takich pojeździł to dość szybko je załatwiał. Tak samo wyglądało to u mnie. problem polega na tym , ze gdy koło pracuje to nypel wyciąga mosiężne oczko powodując pękanie obręczy. Obręcze z otworami gdzie materiał jest jednolity i grubszy zwłaszcza w obręczach stożkowych, się nie poddają, a ostatecznie pęka szprycha zaraz za nyplem. Wszelkie kielichowane obręcze Mavica, Macha, Remerxa jak najbardziej polecam, kapslowaną( oczkowaną) ostatecznie można sobie założyć na przód pod warunkiem , ze nie jeździ się po dziurach, krawężnikach, bo inaczej szybko się taka obręcz podda.
  10. Da się Z tym, że ja akurat robiłem monstera 2x7 Użyłem manetek szosowych A050, klamek Alhonga, które mają takie wygięcie dźwigni iż działają tak samo jak klasyczne klamki v-brake i starej kierownicy szosowej. Jak robisz z używek to są groszowe sprawy
  11. A to jest następna kpina xD Tu nie chodzi o ten spaw, bo mój Trybybson nie lepszy, ale tą wstawkę można było sobie już darować. Ona naprawdę killuje wygląd tej ramy. Idea roweru po kosztach i dodatkowe wypełnienie pewnej luki klienta OK, ale zapłaciłbym producentowi nawet te 2-e stówy więcej, żeby to tylko wzieli i wygładzili . Kiedyś taki myk wzmacniający był w bardzo budżetowych Rockriderach i pamiętam jak to skutecznie odstraszało klienta,a przy rowerze MTB to aż tak nie razi jak przy szosie.
  12. @zekker, ale co Ty chcesz na dzieńdobry tam zmieniać? Nawet jeżeli to jest zwykły stary profil, to problem będzie leżał w samym maszynowym naciągu, nie w obręczy. Tego typu kół na obręczach klasycznych z lat 90-tych jeszcze kilka mam. Owszem rozjeżdżały się, ale albo zmieniałem w nich piastę pod kasetę, bo się wolnobiegi pokończyły i zaplot poszedł nowy z ręki, albo była taka kicha, że poluzowałem wszystko, ustawiłem w stan 0 i od zera na nowo ponaciągałem z ręki, i później nigdy problemu n naprawde nie było z jakimś rozcentrowywaniem. Schurman akurat to są bardzo dobre obręcze Tu już nie ma co gdybać nad niczym.Po prostu ostatecznie jedyny porządek w przypadku tego roweru to będzie ewentualny naciąg w kołach. W tego typu rowerach nawet nowych to jest norma. Żaden producent nie zakłada ręcznie zaplatanych kół, więc nawet jeżeli ktoś by chciał coś z takiego Decathlona, salonu Gianta, Treka, czy jakiegokolwiek innego sklepu, to każdy rower zwłaszcza tego typu ma koła na badziewiach zaplatane maszynowo, które na sam widok 115 kg człowieka będą się same składać nawet jak to będą dwukomorówki, a nie daj jeszcze na kapslach, gdzie obręcz pod takim cieżarem zacznie w moment pękać. Stary sprzęt tego typu zniesie nie jedno i przejedzie kilka takich nowych rowerów. Tak, to jest Shimano, mam identyczną tylko po 50-koła jazdy w każdych warunkach ( zima włącznie), jest ona już nieźle wytarta na ramionach i nic z niej nie odczytasz, bo gołe amelinium. Duży blat który najwięcej przejeździł wykazuje minimalne ślady zużycia, przejexdzi i 3 razy tyle. Moja była cała czarna. Ba , mam ją teraz założoną na " plastikowy suport" I przy konkretnym obciążeniu nawet na boki nie drgnie, nie ociera o PP, jest idealnie prosta. Co tylko potwierdza fakt, a obala mit, że to nie suporty na kwadrat są be ( mientkie, osie się gną xD ), a współczesne korby mają problem z jakością i ich wykonaniem.
  13. Jeżeli się ścigasz i koła są ograniczeniem, to idziesz już w karbon, bo te 500 gram masy rotującej będzie miało znaczenie i utniesz na gonce te pare sekund może. Natomiast jeżeli chodzi o turystykę Chińskie sztywne aluminiaki na dobrych piastach ważące więcej o te 300-500 gramów za 7-8 stówek zrobią tu robotę iw zupełności wystarczą Ścigasz się w wyścigach i koła wadzą,- bierz karbon.
  14. Na dynamicznych szutrach premium( bez dziur) gdzie, co moment jest skok i leci się avg 35 kmh, to ma jakiś sens, w innym przypadku wystarczą lekkie aluminiaki.
  15. Bo się facet pomylił na aukcji Rzeczywiście przerzutka i moja korba, ale ona już jest tak wytarta, ze nic z niej nie odczytam . Mój błąd nie sprawdziłem dokładnie( zasugerowałem się aukcją), jednak nie zmienia to faktu, że to nadal jest pancerne i dobrze wykonane. Niskoprofilówek alu anodowanych jednokomorowych nie spotkałem, natomiast mam takie 2-u komorówki i to nie jedne. Jeżeli oska pod nakrętki, czy pod zacisk nie jest z plasteliny, a odpowiedniego stopu, to się nic nie gnie, oś nie pęknie. Problem w tym, że współczesne piasty w większości są z bele czego, dystansy niejednokrotnie krzywe( nieraz przetaczałem) i tez miękkie, ale wystarczy zmienić oś i stożki z dystansami oraz nakrętki, i można jechać i jechać ważąc nawet 100 kg. Wszystkie piasty które załatwiłem były z gównolitu ,a i tak trochę trzeba było przejechać z sakwami, żeby to się na tyle zmęczyło by zaczęło się poddawać. Jeżeli jesteś świadom wielu rzeczy i potrafisz zrobić żeby życie było łatwiejsze to problemu nie ma.
  16. Wystawki , gdzie widok płaskich telewizorów LCD, rowerów i to nieraz , że wsiadasz i dojeżdżasz nim do domu nie jest niczym nowym juz u nas na zachodzie kraju. Swego czasu jak był sprzęt który mnie akurat interesował to zabierałem, ale na dwóch to się jednak ujowo jedzie Sprzęty nie zajechane, bo nieraz i łańcuchy stan nówka, jedynie opony do zmiany, bo od stania w szopie im się odechciało być już gumowymi.
  17. Fidlolocka mam z Wisły Extreme i po dziś dzień go nie zamontowałem, ale na wszelkich gonkach po uyebach jeszcze nikomu nie wypadł, natomiast zwykłych bidonów czasem można nazbierać Sam patent jeżeli chodzi o używanie jest bardzo wygodny, bidon też trzyma mocno, natomiast wypina się go dość łatwo Na gonkach po szutrach premium karbon ma sens, ale po jakiś dołach i zamulaniu po co?
  18. Jeżeli korpus z bębenkiem mają te same wymiary , a różnica jest tylko na endcapach,lub kontrach i osi to montując szersze koło w szerszej ramie nadal jeżeli chodzi o osiowość bębenek z kasetą jest w tym samym miejscu co gdyby założyć nawet węższe koło do tej ramy i ściągnąć tylny trójkąt. jedyna różnica to w przypadku gdy włożę węższe koło to fakt iż trzeba śrubę L w przerzutce odkręcić z 2-3 obroty by zeszła ona na najniższa koronkę i lekko poluzować baryłkę o kilka obrotów. Ociera, bo zapewne jest za krótka oś suportu, bądź jakaś rzeźba skoro jest niesymetrycznie. Jeżeli jest na kwadrat to albo wymienić suport na taki z dłuższą osią ( np 118 na 122), albo w przypadku HT2 dać odpowiednio podkładki.
  19. xD Ale zacznijmy od początku. Rower jest na pełnej ( starej i pancernej) grupie Alivio. Akurat tak się pięknie składa, ze cześć z tej grupy zajeżdżam, zajeżdżam i zajechac nie mogę. Sama korba ma już natargane lekko w okolicach 50 koła Chciałbym, aby obecne korby były tak proste jak te stare Alivio, plastikowa to jest tylko nakładka i osłona Hample : Akurat te Canti z oryginalnymi klockami Shimano( bo z całym zestawem były sprzedawane i nie sądzę by producent coś zmieniał) działają, klamki są całkiem fajne, sztywne. Na kole jest kaseta CS-HG 50-7 i to jest jedna z najwytrzymalszych kaset z tamtego okresu Obecnie 7/8/9/10 to są gów..a Koła: Widać , że to są niskoprofilowe dwukomorówki, ale wracając do tych jedno Mam Weinmany, mam Mallardy, Rigidy i to jest pancerne, waży a i owszem, ma dużo materiału do ścierania jak i by obręcze się nie gieły. Żeby coś temu zrobić to trzeba się dobrze z samochodem, albo drzewem spotkać. Oczywiście obręcze w tamtym czasie nigdy proste idealnie nie były( jak i obecne budzetowe), bo taka technologia produkcji. Te nowe Made in China ze stopu łyżek amelinianych gną się od samego patrzenia. Jedyny problem to zaplot maszynowy i przez to i koło się może rozjeżdżać, ale? Wystarczy je oddać do mechanika który robi koła. Rozluźni i ponaciąga jak trzeba Zaplot jest widzę na 4-y krzyże, więc 115 spokojnie utrzyma nawet gdy te szprychy nie są najwyższych lotów. Typowe laczki to jest temat akurat najdrobniejszy. Strzelą to sobie kupi tanie Schwalbe np Land Cruisery na których i szybciej pojedzie i te 10 tys km zrobi. Czego tutaj nie rozumieć xD P.S. Co jest złego w wolnobiegach? Pytam, bo może jest coś czego nie wiem i może to się przyczyni ,bym je wreszcie w kilku rowerach zmienił?
  20. Tak , tylko w tym miejscu grubość ścianki jest normalna, tak jak przy główce, czy suporcie, ale najprawdopodobniej jest to stop 7005 , a on ogólnie jest ciężki w obróbce. jeden błąd producenta i rama się sypie. Prawidłowa naprawa takiej ramy to oprócz dobrego pospawania tego stopu to jego odprężenie w piecu, co skutkuje ponownym malowaniem ramy , a i znalezienie zakładu/firmy która posiada odpowiedni piec do wygrzania ramy ( być może Kross, Romet, tylko czy oni robią ramy z tego stopu? No i raczej się nie podejmą). tak wygląda sprawa z ramami alu zwłaszcza z trudniejszymi do obróbki stopami .
  21. Jaka linia łańcucha się zmienia skoro szerokość korpusu i bębenka jest taka sama? Różnica jest tylko na kontrach. Zmieniając koło 135 na 130 praktycznie niczego nie musiałem z tyłu ruszać baryłką.
  22. Spec od 2001 należy w części do Meridy
  23. Możesz przerobić, ale to jest już spora rzeźba i wymaga posiadania warsztatu z tokarką włącznie. Zabieg raczej hobbystyczno-doświadczalny, bo w przypadku gdy ktoś prywatnie, to opłacalność już taka se. Dokładnie, bo jeżeli to piasta z end capami to wystarczy je zmienić pod sztywną oś. End capy kosztują grosze,a pozwalają przekładać koła z QR na TA i odwrotnie.
  24. Waga to jedno , styl jazdy to drugie. Jedni "podnosza dvpę" inni nie i trzaskają na lewo i prawo. Połamane ramy spokojnie znajdziesz u lekkich zawodników. Druga rzecz, ktoś może być lekki , a obładować rower bikepackingowo tak, że efekt jest nawet jeszcze gorszy jak przy osobie która wazy te 100 kg, bo rury punktowo są obciążone przez ciężkie torby, czy sakwy . Stare ramy alu przede wszystkim nie były cieniowane i często w konfrontacji z " wyścigową stalą" były to kowadła. Stare ramy w końcu tez się poddają z uwagi na przepracowanie, bo prędzej czy później materiał ulega zmęczeniu w miejscach newralgicznych. Do tego wszystkiego należy dodać wpadki tj, nie do końca prawidłowe odpuszczenie ramy po spawaniu ( a ile było w ogóle nie odpuszczonych?) wadliwe spawy, czy ogólnie wadliwe konstrukcje( przekroje, profile, cieniowanie rurek, złe rozmieszczenie obciążenia, wynalazki typu d-fuse) Często w sklepach stacjonarnych, a jak nie to do wyboru do koloru https://allegro.pl/listing?string=oś piasty tył qr To tylko świadczy jak dużą skale stanowią osoby z nikłym doświadczeniem, teoretycy i celebryci. Zacznijmy od tego, że to nie są za specjalnie fajne koła. Dołożyłbym i kupił to. https://pl.aliexpress.com/item/1005004905261867.html?spm=a2g0o.productlist.main.1.13633633Tg38ru&algo_pvid=05aeb20c-09d3-4e02-8a94-f4da9163040e&algo_exp_id=05aeb20c-09d3-4e02-8a94-f4da9163040e-0&pdp_npi=4%40dis!PLN!556.19!556.19!!!962.60!962.59!%40211b813b17135113186347611e4cdb!12000030970731164!sea!PL!1867231024!&curPageLogUid=NXq09AVpsLT1&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A Są co prawda pod tarcze, ale obręcz jest typowo pod V-ki ( frezowana). Zjechałem na tych kołach multum ultramaratonów i ogółem lekko ponad 20-a kafli. Obręcz wew 13, ale max zakładałem 700x42 i nie było problemów. Przód 10x100, tył 10x135. P.S. W tej ramie oprócz wyżej wymienionych Pasaków miałem założone szosowe Fulcrum Racing 5 ( tył 10x130 z podkładkami) i i szosowe koła z Triba( tył również 10x130 ale już bez podkładek) i przewaliłem tak jakieś 15 tys Obecnie rower przerobiony jest na monstera z barankiem i amorem z przodu, i dalej jest trzaskany. Rama w moich rękach ma przejechane prawie 50 koła, a cholera wie ile na niej przewalił poprzednik. Dokładnie w tym roku rama kończy 20-cia lat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...