O kurde jak ten mój ulep pieknie wyglada, a obecnie jeszcze lepiej ponieważ ma zmyslne tylne światło z alarmem i klaksonem (przepisowy dzwonek jest także) pilota bezprzedowego mocowanego w uchwycie na kierownicy i przednie światło działające na kilka sposobów 😁Mam go juz trzy lata i w tym czasie przejechałem około 10.000 km i nic się nie dzieje. Do normalnej jazdy w zupełności wystarczający. Miałem okres, że chciałem kupić nówke za kwotę nawet do 15.000zł, ale po kilku jazdach próbnych na kilku markowych, stwierdziłem, że nie ma jakiś spektakularnych różnic po trasach, którymi jeżdżę. Są to miasto, ścieżki rowerowe, lasy, szutry itp. W górach i po skałach nie jeżdzę. Nie należy wykluczać kradzieży, bo gdyby zmienił właściciela strata bedzie mniej bolesna, niż gdyby był to za wymienioną wyżej kwotę. Żadnej awarii nie boję się, gdyby nawet popłynął silnik, bym nawet nie naprawiał - koszt nowego około 700 zł.