Skocz do zawartości

Krypto.Szosowiec

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Krypto.Szosowiec

  1. Powinieneś zostawić miejsce na podkładkę 5 mm. Chodzi o to, żebyś nie ściskał krawędzi rury mostkiem, tylko zaciskał na całości rury. Przy aluminium i stali nie ma to znaczenia. Przy karbonie już tak.
  2. RideNow jest też w Biostern.
  3. Można nabłyszczyć ścianki opon i są do tego lepsze preparaty, niż pasta do butów. Kto w ogóle na to wpadł? Za to dotykanie bieżnika, to pomysł na problemy.
  4. Tak sobie myślę. Nie powiązałeś faktów i nie wyszło Ci, że opona jest odpowiedzialna za przyczepność roweru do podłoża? Jak myślisz, jak coś się nie klei opony, to przypadkiem nie jest ona śliska? Bo Twój pomysł jest najwzyczajniej w świecie niebezpieczny. Ja myję nowe opony wyjęte z pudełka, bo czasami mają na sobie resztki z procesu produkcji, A Ty chcesz je nabłyszczać. Wiesz że jak coś się błyszczy, to jest nazwyczajniej w świecie śliskie? Wiesz że opona styka się z podłożem także miejscami "między rowkami"? O profesjonalnych środkach jakich chcesz użyć, nawet nie wspominam.
  5. Gdy miałem MTB 26 "ważące 9.5 kg, brałem go w jedną rękę i przeskakiwałem. Z Trailem ważącym z 13 kg i kołami 29" już tak dobrze nie było
  6. Spróbuj wbić Torxa i wtedy wykręcić. Musi być trochę większy niż aktualne gniazdo.
  7. W Shimano przy rozkuwaniu wyjmuje się cały Pin. Potem wkłada się nowy, który jest zawsze dołączony do łańcucha. Te rowki służą do tego, że się go ułamuje po wprasowaniu. Najlepsze jest to, że wystarczyło otworzyć instrukcję łańcucha. Coś mi nawet świta, że w wersji OEM także jest naklejka co i jak.
  8. Dlatego właśnie uważam, że w pewnym momencie zrzucanie wagi to już czysta fanaberia. Nie jest to złe, Hobby jak Hobby, każdy lubi co innego i niech każdy robi co mu się podoba. Natomiast patrząc realnie, zwłaszcza w większości płaskiej Polski, takie zbijanie wagi mija się nieco z celem. Miałem kiedyś szosę Race na oponach 25c i podstawowym osprzęcie. Teraz mam Endurance na 32c, ale dokładnie ten sam model opon, więc różnica w oporach toczenia znikoma. Waga obydwu rowerów identyczna, nowy być może nawet lżejszy. Osprzęt dużo lepszy, a uważam że nowy to totalny muł w porównaniu do starego. Nie tylko waga się liczy, no ale najłatwiej wszystko do tego sprowadzić, bo to jedna z pierwszych cyferek którą można się pochwalić.
  9. A Ty przypadkiem nie wciskasz tego odwrotnie? Swoją drogą, w czasach gdy spinki łańcucha ma każdy sklep w okolicy i kosztują kilka złotych, skuwanie łańcucha to czysty masochizm. Spięty łańcuch nie ma absolutnie żadnej przewagi nad takim ze spinką. Po co?
  10. 55 i 35 sekund na podjeździe, gdzie na płaskim taka różnica praktycznie zanika. Waga liczy się gdy: a) Kolarz nie ma na sobie zbędnych kilogramów b) Jest to jazda sportowa, z dużą ilością hamowania i przyspieszania c) Na podjazdach Jeżeli ktoś jeździ nawet sportowo, natomiast robi to chociażby na Mazowszu jadąc po prostej drodze bez wzniesień, to zbijanie wagi ma efekt czysto psychologiczny. Jeżeli ktoś liczy na to, że ważąc 100 kg, kupi lżejszy rower i cudownie będzie robił 5 km/h na średniej więcej jadąc po płaskim, to się zdziwi. A moje wrażenie jest właśnie takie, że ludzie tak to odczytują. Już to pisałem, ale według mnie od wagi, znacznie ważniejsza jest jakość komponentów.
  11. Z tym zgadzam się w pełni, bo wyścigi to inna bajka.
  12. Nie twierdzę że nie robi różnicy. Twierdzę że jak autor waży 105 kg, to zrzucenie 3 kg z roweru zbyt dużo mu nie zmieni. O tym przypadku rozmawiamy. Jak wsiada na rower, to nie unosi się cudownie jak balonik, że jego masa się nie liczy. Co do balastu: siedzisz na tym rowerze czy go trzymasz na plecach? Najcięższe elementy są na dole, więc środek ciężkości wcale nie jest bardzo wysoko.
  13. Tylko że cudów nie ma: lżejsze koło łatwiej napędzić, natomiast szybciej wytraca prędkość. Z ciężkim jest odwrotnie. No i tutaj znowu pojawia się temat roweru. Zakładam że nie jeździsz rowerem torowym po ulicy i zmieniasz tylko koła. Pytanie ile w tym zasługi kół, a ile całości roweru. Zmieniłem kiedyś w Gravelu koła, na lżejsze ponad 600 gramów. Zmiana była na granicy placebo.
  14. https://conti-tyres.co.uk/latest-news/165-wider-tyres-go-faster Nie. Natomiast jak można kupić coś lżejszego o podobnych właściwościach, to dlaczego tego nie zrobić? A wciąż wpływa na osiągi w sposób absolutnie marginalny.
  15. Ile waży legalny rower elektryczny? 30 kg max z tego co kojarzę i to już dobre Enduro. Różnica w stosunku do przeciętnego roweru, to jakieś 20 kg maksymalnie. 20 kg to jest około połowa zakresu przeciętnej wagi typowego rowerzysty. Budowa opony do E-Bike, nie ma za dużo wspólnego z wagą samego roweru. Co do przebić itd. Właśnie po to są szersze opony. Te same opory toczenia, wyższy komfort, mniejsza szansa przebicia. Waga też wcale nie musi być wysoka. Zwijana, nie TLR Vittoria Corsa N.Ext waży 240 gramów w rozmiarze 34c. Zanim ktoś mi zarzuci pisanie głupot, dodam że mam komplet tych opon i sam je ważyłem. No ale co kto lubi.
  16. Masz rację, myślałem że masz inne opony. Chociaż jeżeli kupiłeś za taką cenę, to dziwna decyzja. Co do reszty, podtrzymuję swoje zdanie. Dane z BRR: Opona GP5000 25c. Ciśnienie 6.9 Bara Opór: 10.7 Wata Ciśnienie 8.3 Bara Opór: 10 Watów Całe 1.4 Wata różnicy na komplecie, przy 1.4 Bara różnicy. Większy opór generuje Ci pewnie napęd po każdej jeździe, jeżeli go nie czyścisz. Zapłaciłeś kupę kasy za opony, a tłuczesz je na maksymalnym ciśnieniu. Po co? Naprawdę nie wolisz jechać 0.5 km/h wolniej, mając znacznie więcej komfortu i przyczepności?
  17. Bo asfalt to nie jest tafla szkła. Czasami warto lekko zejść z ciśnienia, żeby poprawić komfort i amortyzować uderzenia. Dodatkowo, z tego co piszesz, to na ogół używasz jakiś kartofli a nie opon. Gdybyś kupił coś porządnego, to byś się zdziwił jak szybko i komfortowo można jeździć. Co do pompowania Max tego co jest na oponie. Przecież to jest właśnie maksymalne ciśnienie, żeby go nie przekraczać przy bardzo ciężkiej osobie. Jest też minimum, co tworzy jakiś zakres. Poruszając się w tym zakresie, chociaż poniżej minimum można spokojnie zejść, dobiera się odpowiednie dla siebie ciśnienie. Waląc Max, jaką oponę byś nie kupił, zabijesz jej wszystkie właściwości, bo sobie ubzdurałeś że tak jest najlepiej. Swoją drogą, zakładałeś temat że obręcze Ci pękają podejrzanie często. Ja zaczynam widzieć pewien związek...
  18. Waga, zwinność i dynamika jazdy. Im szersza opona, te czynniki się pogarszają, mimo że opory pozostają bez większych zmian.
  19. Nadal to co piszesz, nie ma nic wspólnego z rzeczywistym działaniem oryginalnego łańcucha KMC. Zakładasz dwie rzeczy: 1. Podróba KMC jest taka sama jak oryginał, a patrzysz tylko na rozciąganie. Nie ma to sensu, bo liczy się także jakość wykonania. 2. Zakładasz że autor ma podróbę, bo Ty gdzieś coś tam kupiłeś i dodatkowo wyciągasz wnioski co do całego rynku. Nie mam uwag co do Twojego doświadczenia. Natomiast logiki w tym co piszesz brak.
  20. To nie jest prawda. No chyba że rozważasz opory aerodynamiczne. Wtedy tak.
  21. Jak można napisać w jednym zdaniu, że sugeruje się że to może być problem z łańcuchem KMC, jednocześnie stwierdzając że założyło się podróbę? Trochę jakby napisać: Mnie w Jordanach bolały stopy. Co prawda były to podróby, no ale zmierzone linijką były takie same. Także coś jest na rzeczy. Mówiąc krótko, wsadziłeś jakieś losowe badziewie, a budujesz na tej podstawie opinie o KMC. LOL.
  22. A jaka maksymalna szerokość Ci wejdzie do roweru?
  23. Jeżeli autor waży z rowerem 115 kg, zrzuci z roweru 3 kg to różnica całego zestawu wyniesie zastraszające... 2.6%. Jeżeli zrobi to osoba ważąca 75 kg z rowerem, to różnica wyniesie 4%. Jak jest gorąco, bierzesz dwa bidony, powiedzmy 550 ml i 750 ml, to masz 1300 gramów wody, czyli prawie połowę tego co autor chce zrzucić. Teraz powiedz mi uczciwie, że rower "lepiej się zbiera" i jesteś w stanie to wyczuć bez wody w bidonach na koniec jazdy. A jak jeszcze zjesz batonika w trakcie jazdy, który częściowo strawisz, to pewnie zyskasz kolejne 50g. Według mnie ( co potwierdzają także liczne testy), nie sama waga wpływa na odczucia z jazdy. Prawda jest taka, że wraz ze spadkiem wagi, do pewnego momentu wzrasta jakość i sztywność danych komponentów. Dobrze to widać na przykładzie korby. Te zrzucone 100 czy 200 gramów nie robi różnicy, ale już sama sztywność jest realnie wyczuwalna i daje wrażenie dynamiki. Tak samo jest z oponami. Waga może zostać bez zmian, a mieszanka i oplot diametralnie zmienić wrażenia z jazdy. Zobacz sobie chociażby na GCN, jaką różnicę w jakich warunkach daje jazda na lżejszym rowerze. 2 kg balastu, 8 km podjazdu 7%. Różnica przy jeździe z tą samą mocą cały czas: 15 sekund. Różnica przy jeździe "na czuja": 1:45 minuty. Całość przejazdu to okolice 22 minut. Robiło to dwóch ex profesjonalistów. Według mnie, drugi wynik nie może być traktowany "na poważnie", ponieważ jak sam testujący powiedział, opierało się to na jego odczuciach. Równie dobrze mogło być tak, że znał już trasę, wiedział gdzie można przycisnąc a gdzie odpuścić i sumarycznie się uzbierało. Rzeczywisty wpływ wagi na rezultat pokazuje pierwszy wynik. Był to dość stromy podjazd, więc na płaskim realna różnica będzie totalnie marginalna.
  24. Wszystko fajnie, tylko opisałeś dokładnie odwrotną sytuację. Ktoś czegoś nie widzi/ czuje, a Ty tak. Tutaj autor zgłasza problem. Ja stwierdzam że nowy napęd chodzi głośniej, bo takie mam doświadczenie. Może, nie musi się to pokrywać z problemem autora. Nie możesz zanegować tego, co słyszałem zakładając kilka nowych napędów. Ponownie, to nie tylko moja opinia. Więc w zasadzie o co chodzi?
  25. Nie widzę powodu żeby to robić. Ja stwierdzam ( nie tylko ja), że nowy napęd pracuje nieco głośnie. Ty twierdzisz że nie. Tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...