Skocz do zawartości

Krypto.Szosowiec

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 011
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Krypto.Szosowiec

  1. No tak, lepiej zostać warzywem słuchając muzyki, niż jeździć bez niej. Co do opon, nie wiem czy już pisałem: Tufo Gravel Speedero są świetne. Po asfalcie jadą rewelacyjnie, a poza nim też dają radę. Ślizgają się dość mocno dopiero w luźnym piachu.
  2. No i bardzo fajny rower, w przeciwieństwie do ulepów, do których ludzie wsadzają baranka i krzyczą że mają Gravela.
  3. Zgadza się, natomiast miałem na myśli trochę co innego. Jeżeli jedziesz tak, że utrzymujesz prędkość generując 50% czy 30% mocy którą masz, ta różnica nię będzie tak wyczuwalna, bo wciąż masz zapas. Natomiast gdy jedziesz na maksimum możliwości, wtedy te zmniejszone opory dają realny przyrost. Fizyki się nie oszuka. Bardziej mam na myśli odczucie z jazdy. Miałem trochę różnych opon w różnych rowerach i oprócz totalnych kolcków, przy niższych prędkościach ciężko było coś powiedzieć. Dopiero po rozpędzeniu się, miało się wrażenie że jeden zestaw chce rwać do przodu, a drugi ewidentnie zamula. Aktualnie w Road+ mam GP5000 i Vittoria Corsa N.ext. Dopóki się jedzie te 20 - 25 km/h nie da się wskazać różnicy. Dopiero w okolicach 30 km/h, zaczyna się mieć wrażenie że GP5000 toczy się minimalnie lepiej. A jaka jest różnica między nimi według BRR? Nie wiem, bo obydwa komplety nie są TLR, więc przynajmniej Vittori testu nie widziałem.
  4. Bo Wy chyba bierzecie sobie zbyt moco do serca te wyniki. Przecież oprócz jakiś totalnych klocków, różnice siegają na ogół kilku Watów na oponie. To są różnice wyczuwalne przy naprawdę mocnej jeździe, a nie spokojnym podróżowaniu. A jak mają inaczej testować, jak nie na idealnie gładkim bębnie? To daje pewność powtarzalności i jest obiektywne. Teraz przyznajcie sami: kto z Was sprawdza ciśnienie przed każdym wyjazdem i czyści napęd? Jeżeli tego nie robicie, to duża szansa że tracicie więcej Watów niż wynoszą różnice między dobrymi a średnimi oponami. Dętki też wnoszą sporo. Sam sprawdzałem, gdzie na tym samym komplecie opon, jedne powodowały że rower jechał gładko, a drugie dawały wrażenie kawała gumy w oponie. Nie piszę tutaj nawet o TPU czy Latexie, tylko różnych dętkach butylowych.
  5. Na wysokim ciśnieniu będziesz miał niższe opory, natomiast paradoksalnie możesz jeździć wolniej. Wszelkie nierówności, uskoki itd mocno wybijają z rytmu i powodują że zwalniasz. Opona powinna pochłaniać ile się da, tak żeby właśnie jechać płynnie. Przy Twojej wadze, 5 Barów to ja bym pompował w oponach szosowych 28c.
  6. Nie zrobisz różnicy 2-3 km/h na średniej samymi oponami. Chodziło raczej o stałą prędkość, która nie przekłada się potem na średnią. No chyba że wyjeżdzasz z domu, jedziesz X km prostą drogą i zawracasz. Wtedy rzeczywiście może tak być. No i jest to raczej porównanie między naprawdę słabymi, topornymi oponami, a czymś absolutnie z górnej półki.
  7. Wystarczy do czego, żeby do pracy pojechać? Jeżeli to ma być rower używany wyłącznie jako środek transportu do pracy, na zakupy itd, to szkoda wydawać pieniędzy na coś drogiego. Przecież nie będziesz w drodze do pracy robił treningu, że potrzebujesz szosę lub coś podobnego. No i im mniej się taki sprzęt rzuca w oczy, tym lepiej. Jeżeli natomiast potrzebujesz rower do jazdy do pracy, a będziesz jeździł też dla sportu po pracy i w weekendy, to może być i szosa. Tyle że ponownie: jeżeli masz zamiar jeździć tylko po DDR, to szosa jest kiepska i lepiej wziąć co innego. Ja mam szosę w Warszawie i jazda sprowadza się do szukania takich miejsc, gdzie jest jak najmniej skrzyżowań itd. Jazda tym rowerem w okolicach centrum to udręka.
  8. W takim przypadku pewnie masz syf w sprzęgle. Włączone sprzęgło generuje duży opór, natomiast nie wydaje dźwięków. No chyba że piszesz o dźwięku łańcucha. Będzie głośniej, natomiast to o czym piszesz, może sugerować kiepską regulację. Bez sprzęgła jako tako działa, a ze sprzęgłem już sobie nie radzi.
  9. Jeden zakatuje rower w sezon, drugi będzie jeździł 10 lat i będzie jak nowy. Jeżeli masz traktować ten rower jako transport z domu do pracy, to ja bym się nie pchał w nic drogiego ani potencjalnie problematycznego. Rower w pracy będzie stał w pomieszczeniu, czy na zewnątrz? Masz zamiar jeździć cały rok, czy tylko w ciepłym sezonie? Będziesz jeździł niezależnie od pogody, czy tylko w pogodne dni? Mam wrażenie że potrzebujesz zupełnie innego roweru niż piszesz.
  10. Wiem, próbowałem, natomiast nie jest to rodzaj opony, który daje jakąkolwiek pewność prowadzenia poza asfaltem. Moimi ulubionymi oponami były Tufo Gravel Speeder, no ale najmniejszy rozmiar to 36c.
  11. Bo Road+ to takie nie do końca wiadomo co. Z jednej strony szosa, z drugiej strony coś co jeszcze niedawno było nazywane Gravelem. Na rynku są dostępne Topowe modele szosowe w rozmiarze Road+, tylko po głębszym zastanowieniu, można mieć wątpliwości po co one istnieją. Z jednej strony komfort, z drugiej wciąż szmaciane ścianki i zero trzymania po asfaltem. Aktualnie mam 32c, chwilę miałem 34c. Co z tego że szerokość pozwala wjechać poza asfalt, jak jazda to będzie proszenie się o kłopoty. Myślałem chociażby o Vittoria Terrano Zero, natomiast odpadają ze względu na wagę. Terra Speed to już typowe opony na których lepiej spędzać więcej poza asfaltem.
  12. A co to jest ten moment obrotowy? Rower napędza człowiek. Szosa do miasta to zły pomysł. Road+ lepszy, tylko pod warunkiem że masz gdzie wyskoczyć i pojeździć w spokoju. Jazda od świateł do świateł na jakimkolwiek rowerze to udręka, a na szosowym szczególnie. W ogóle jak u Ciebie z formą? Bo jak słabo to... rower zaczyna mieć mniejsze znaczenie. Wbrew powszechnie powielanym bzdurom, rower szosowy nie jedzie sam, a Ty nie będziesz jechał ani 40 km/h, ani nawet 30 km/h jeżeli forma u Ciebie szoruje po dnie. A co oznacza chociaż podstawowa forma? Powiedzmy że jesteś w stanie przejechać w sensowym tempie 20-30 km, wrócić do domu, umyć się i funkcjonować jak człowiek, a nie umierać do końca dnia.
  13. A czego oczekujesz od takiej sztycy? Niższej wagi czy poprawy komfortu? Jeżeli niższej wagi, to jest sporo sprawdzonych, aluminiowych sztyc o wadze karbonu. Jeżeli wzrostu komfortu, to raczej musisz celować w sprawdzone, drogie produkty. Sam karbon w sobie nie jest jakimś cudownym materiałem. Jeżeli rurka jest poklejona byle jak, żeby była tylko z karbonu, to wiele Ci to nie da.
  14. Cześć, Mam szosę Endurance Road+. Aktualnie mam opony Continental GP5000 32c. Producent deklaruje że wejdą opony 35c. Jakiś czas temu sprzedałem Gravela, jednak cały czas mam ochotę od czasu do czasu wjechać na jakieś drobne szutry. Jeżdżę głównie po mieście i drogach dojazdowych wzdłuż dróg ekspresowych/ autostrad. Z tego powodu, nawet jakieś małe urozmaicenie wydaje się kuszące. W związku z tym, myślę nad oponami które będą sensownie jechały po asfalcie, a jednocześnie nie będę zgrzytał zębami ze strachu na szutrach. Z Gravela mam doświadczenie tylko z oponami 40+. Problem jest taki, że nie jestem pewny czy powiedzmy opona 33-35c, daje na tyle dużo komfortu, że będę w stanie jechać po szutrze bez utraty plomb. Ktoś ma doświadczenie z taką konfiguracją? Wiem że na ogół sytuacja jest odwrotna, gdy ktoś chce wsadzić opony szosowe do Gravela.
  15. Dobre opony to nie tylko opory toczenia. To także komfort jazdy czy odporność na przebicia. Nawet jeżeli jeździsz ze średnią 15 km/h, to na lepszych oponach zajedziesz dalej/ wrócisz mniej zmęczony. Opony to jest jedna z tych rzeczy, na które warto odżałować i kupić bardzo dobre. Z tańszych alternatyw, Continental Contact Speed są bardzo fajne i dość tanie nawet w wersji zwijanej.
  16. Zmniejszenie rozmiaru opony, nie zmniejsza oporów toczenia.
  17. Zastosuj się do rad powyżej, natomiast ja Ci tylko napiszę że ta opona prawdopodobnie wcale nie kosztuje 200 zł. Jakiś czas temu, te opony to były zwykłe drutowe, które nie widniały nawet w katalogu producenta. Nazwa ta sama, bieżnik niby też, a pewnie mieszanka i oplot dużo gorsze. Sam byłem zdziwiony, gdy sądziłem że Kross pakuje tam komplet opon za ponad 400 zł w detalu, a okazało się że to jakiś OEM.
  18. CX nie ma opon jak kartofle, więc także poza lekkim teren będzie poruszał się dość sprawnie. Wynika to także z geometri. Tyle że więcej zabawy miałbyś też na prostym MTB HT. Czy koniecznie musisz mieć tego baranka, który w terenie ma więcej wad niż zalet? Miałem XC na sztywnym widelcu. Brak amortyzatora nie jest problemem. No chyba że chcesz jeździć po nie wiem jakim terenie. Tyle że wtedy taki typ roweru w ogóle odpada. A właściwie to inaczej: da się, tylko po co? Tak samo jak się da wjechać szosą race do lasu. Co do ostatniego: może i tak jest, natomiast obawiam się że większość to będą ludzie przypadkowi.
  19. Bo Road+ to nadal niby rower szosowy. Zauważ że typowo szosowe opony, coraz częściej pojawiają się w rozmiarach które jeszcze niedawno były uznawane za strefę Gravel. Vittoria Corsa N.ext?
  20. Ja nie twierdzę że to jest zły rower, a projektantów trzeba wywalić na bruk. Uważam jednak, że jest tak pokraczny i czerpie z tak różnych rowerów, że po prostu pod każdym aspektem jest byle jaki. Może i on jest uniwersalny, no ale właśnie to powoduje to co napisałem powyżej. Ten kult baranka od pewnego czasu jest dość irytujący. To co jakiś czas temu było raczej ciekawostką dla małej grupy odbiorców ( Niner chyba robił MTB ze sztywnym widelcem), po dodaniu baranka nagle jest objawieniem, a wszyscy "romantyczni" kolarze wycierają ślinę z bujnej brody.
  21. A kiedyś to się jeździło powozem z koniem. Toczy się świetnie, pod warunkiem opon które na to pozwalają. Pisanie że lepsza jest tylko szosa, to absurd. No chyba że akurat ten rower magicznie zapewnia trzymanie w terenie i niskie opory toczenia na asfalcie. Prosta kierownica daje dużo większą stabilność. No ale jak ktoś się lubi mordować w imię baranka, to czemu nie. Jeżdziłem na wielu rowerach w wielu konfiguracjach. Wystarczy mi to, żeby wiedzieć że baranek i klamkomanetki, średnio sprawdzają się tam, gdzie pojawia się teren inny niż pole i wydeptana ścieżka w lesie. No ale ponownie. Jak ktoś czerpie przyjemność z jazdy niczym przedszkolanka z grupą dzieci, to będzie fajnie. Tylko po co wtedy opuszczana sztyca? Można się czarować jaki ten rower będzie wspaniały i uniwersalny. No i pewnie tak będzie, tylko tak jak napisałem, będzie gorszy pod każdym aspektem niż dedykowany rower. W teren jest MTB. Jest do wyboru XC, Trail, Enduro, DH i jeszcze milion innych wariacji. Po asfalcie pojedzie praktycznie tak samo, jak ten pseudo Gravel na identycznych oponach. Na asfalt jest szosa. Race, Endurance, Road+. Na szutry i ubite ścieżki jest Gravel. Zwinny, relatywnie lekki, z miejscem na opony w okolicach 40c, które dają radę poza asfaltem, a jednocześnie nie zamulają. No a to coś? Wygląda jak zlepek każdego istniejącego roweru. Jeżeli ktoś twierdzi że na baranku ma taką samą pewność jak na prostej kierownicy, to opcje są dwie: 1. Ma na nazwisko Van Der Poel 2. Nigdy nie jeździł tak, że wykorzystywał sprzęt zgodnie z przeznaczeniem Pisząc krótko, to rower dla ludzi którzy chyba nie do końca wiedzą czego oczekują od roweru, więc kupią taki twór.
  22. Ja nie widze za bardzo sensu takich rowerów. Częściowo pewnie wynika to z faktu, że jestem zwolennikiem rowerów zaprojektowanych do konkretnych potrzeb. To co tutaj widać, to rower MTB z barankiem. Tylko po co? Baranek, nawet szeroki, jest znacznie węższy i daje gorszy chwyt niż prosta kierownica z hamulcem w klamce i manetkami. Co z tego że można nim wjechać w cięższy teren, skoro kontrola nad rowerem jest utrudniona w znacznym stopniu. Efekt jest taki, że ani to dobre MTB, po asfalcie toczy się kiepsko, zwinnym Gravelem też on nie jest. To w zasadzie do czego jest ten rower, skoro kazdą rzecz "robi" byle jak? Baranek stał się jakimś Bożkiem i remedium na każdy problem i zapotrzebowanie.
  23. https://www.wtb.com/pages/tire-rim-fit-chart Węższa opona to niższa waga, uczucie nieco większej dynamiki i zwinności roweru. Tyle że dwa ostatnie wynikają z ciśnienia. Szersza opona pozwala na jazdę na niższym ciśnieniu, nie zwiększając przy tym oporów toczenia. Efektem ubocznym jest właśnie to, że szeroka opona nie daje tego uczucia dynamiki roweru. Kwestia czego szukasz i czego oczekujesz. Według mnie, 25c i 28c to opony na naprawdę dobre asfalty. 30c i 32c to już mieszanina, gorszych i lepszych nawierzchni, ścieżek rowerowych itd. Jeżeli chodzi o zakup opon, to napiszę krótko: Możesz zaoszczędzić te 100 zł i kupić jakieś zupełnie przeciętne. Natomiast według mnie, warto dopłacić i kupić coś z Topowych produktów. Nie będziesz żałował, a opon nie zmienia się co miesiąc. Ja opon Schwalbe nie lubię, a Lugano które kiedyś miałem fabrycznie były dramatycznie złe. Spójrz na Continental GP5000, zwykłą zwijaną wersję lub chociażby Vittoria Corsa N.ext. Te drugie są niesamowicie lekkie, a osiągami odstają tylko trochę od GP5000.
  24. Według tabeli WTB, nie możesz zainstalować opon 28c na tych obręczach. Ktoś pewnie napisze że według samej szerokości, można to zrobić, natomiast producent chyba wie lepiej. W moim przypadku, przy obręczach DT jest identyczna sytuacja. Niby mógłbym zainstalować 25c według "ogólnej" wiedzy, a producent jasno wskazuje 30c.
  25. No i przeczytaj, jak się reguluje luz na sterach. Bo złożysz, dokręcisz mostek i będziesz miał luz na widelcu. https://antymateria.com/jak-regulowac-stery-a-head/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...