Skocz do zawartości

Krypto.Szosowiec

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Krypto.Szosowiec

  1. No ale jakie są objawy? Jeżeli jesteś gdzieś tam w okolicy średniej wagi przeciętnego człowieka, nawet na tarczach których masz, te hamulce powinny być bardzo mocne. Co nie zmienia faktu, że zamiast klocków ja bym kupił dobre tarcze. Z Shimano to tylko XT lub XTR, nie niżej.
  2. @Mihau_ w Orbea jest taki problem, że mostki są tragicznie drogie. Zwykły, klockowaty mostek, kosztuje 300 zł lub więcej, w zależności od wersji.
  3. Doradzić rozmiar na jakiej podstawie? Twój aktualny rower to nie jest wyznacznik. Może się okazać że masz 170 cm, ktoś Cię kiedyś usadził na rozmiarze L i teraz chcesz kolejny. Chociaż prawdę mówiąc, jeżeli tak chcesz do tego podchodzić, to sam pokazałeś tabelkę. Po prostu wybierz ten, który ma cyferki najbliżej Tribana.
  4. Tak. Tak jak pisałem powyżej, w karbonie wcale nie chodzi głównie o zbijanie wagi. Prosta kierownica w MTB mniej "bije" po rękach. To uczucie jest znacznie wypłaszczone. Jak masz aluminium, założysz karbon, to stwierdzisz że lipa i nie ma różnicy. Jak potem znowu założysz aluminium, to stwierdzisz że ręce odpadają. Oczywiście jak jeździsz po żwirze z miękkim widelcem, to różnica będzie minimalna. Natomiast jak jeździsz naprawdę agresywnie, to poczujesz o co chodzi. W moim przypadku karbon także dość dobrze tłumił wibracje z opon, może głównie ze względu na sztywny widelec.
  5. Policz sobie, tak jak padła sugestia powyżej. Skąd ktoś ma wiedzieć, czy to XC 26" na malutkiej ramie, czy jakieś Enduro w rozmiarze XL?
  6. Kup najdłuższy możliwy, bo i tak będziesz musiał skracać. Mało kiedy się zdarza, że trafisz idealnie. Z tego co pamiętam, to najpopularniejsze są 114 i 116 ogniw. Weź po prostu 116 a potem dopasuj, korzystając z instrukcji producenta tylnej przerzutki.
  7. Zajrzyj na kanał Trace Velo. Kiedyś był filmik, jak chłopak jeździł na swojej kierownicy i nie działo się nic, jego kolega kupił identyczną i połamała się po 150 milach. Właśnie tu leży problem. Brak powtarzalności i ciągłej jakości. Trzeba sobie zadać pytanie, czy 100/ 200 gramów, które nie wpływają na osiągi, są warte ryzyka. W rowerze jest naprawdę sporo miejsc, gdzie można zrzucić masę, nie ryzykując wcale. Inna sprawa, że w karbonie wcale nie do końca chodzi o zysk na wadze. Właśnie dlatego karbonowe elementy od dużych producentów, wcale nie są dużo lżejsze od aluminiowych odpowiedników.
  8. Swoją drogą, przy takiej wadze, urywanie gramów naprawdę nie ma sensu. Liczy się całkowita waga zestawu kolarz + rower. Lżejszy rower właściwie nic tutaj nie zmieni.
  9. Nie zastanawiało Was nigdy, jak to jest że Chińska sztyca/ kierownica za 20 Dolarów waży mniej, niż produkty sprawdzonych marek? Dopiero "butikowe" komponenty za grube pieniądze są lżejsze i dość podatne na uszkodzenia. Aluminiowa sztyca Accent Execute Pro waży 195g w rozmiarze 31.6 mm z tego co pamiętam. Jeżeli chodzi o "żyłowanie" wagi, to bardzo dużo i znacznie bezpieczniej, zrzucisz wkładając chociażby dętki TPU i dobre opony. PRO robi bardzo fajne komponenty. Koryak w MTB liderem jeżeli chodzi o wagę nie jest, natomiast aluminiowe częśći są bardzo dobrej jakości, a przy tym relatywnie lekkie. Kierownica MTB Accent Execute z karbonu też była całkiem niezła.
  10. A kto tu pisze o nienawiści? Jedni lubią kanał X, inni Y, w czym problem? Autor sam sobie zarobił na taką opinię. "Pitolenie o cenach" No tak, wiadomo, jak można kupić drożej, to się kupuje, żeby nie wyjść na cebulaka. Każdy sklep zarabia na marży. Jedni mają wyższą, drudzy niższą. Powiedz mi, jaki mam interes jako klient, że kupując dwa bidony Elite Fly w CR zapłacę 62 zł, a w Biostern 51 zł, mimo że w Biostern płacę za przesyłkę? Kupując trzy bidony, w CR zapłacę 94 zł, a w Biostern 69 zł. Możesz mnie i innych podobnie myślących nazwać cebulakami, natomiast logika wyboru jest dość prosta.
  11. Nie trawię autora filmu, więc nie będę mu nabijał wyświetleń. Jeżeli rzeczywiście pisze o "mikro marży", szczególnie w przypadku CR, to jest to kompletny absurd. Jeżeli CR ma niskie marże, to większość sklepów dopłaca do sprzedawanych towarów. CR kusi darmową przesyłką, która jest taka darmowa, że każdy produkt jest droższy o te minimum 10 zł niż u konkurencji. Co do podróbek: Nie spotkałem się z takimi, pewnie dlatego że kupuję takie rzeczy od sprawdzonych sprzedawców.
  12. No i dokładnie o tym piszę. Autor napisał że nie nosi kasku, bo nie może wtedy mieć słuchawek, a dousznych nie lubi.
  13. Przecież ja nie pisałem o słuchawkach, tylko braku kasku. Sam miałem dwa, kompletnie losowe wypadki w których uderzyłem głową o ziemię. W jednym prawdopodobnie nieco osłabił siłę uderzenia, w drugim w 100% uchronił mnie przed zapewne głębokim nacięciem. Przecież wcale nie jest tak łatwo zrobić wgłębienie w kasku... Co do jazdy w słuchawkach. Nie moja sprawa, natomiast miałem sytuację że ktoś jechał jak ostatni... a nie reagował na uwagi, bo miał słuchawki. NIGDY nie wiesz co się stanie. Nie musisz mieć drugiej osoby, żeby zaliczyć glebę. Patyk, plama oleju, uskok w płytach chodnikowych, dziura w asfalcie, piach na zakręcie. To się nazywa wyobraźnia. Niech da Ci do myślenia, że znam przypadek gdzie chłopak wyszedł sprawdzić rower po serwisie przed dom, a obudził się 3 miesiące później po śpiączce.
  14. No tak, lepiej zostać warzywem słuchając muzyki, niż jeździć bez niej. Co do opon, nie wiem czy już pisałem: Tufo Gravel Speedero są świetne. Po asfalcie jadą rewelacyjnie, a poza nim też dają radę. Ślizgają się dość mocno dopiero w luźnym piachu.
  15. No i bardzo fajny rower, w przeciwieństwie do ulepów, do których ludzie wsadzają baranka i krzyczą że mają Gravela.
  16. Zgadza się, natomiast miałem na myśli trochę co innego. Jeżeli jedziesz tak, że utrzymujesz prędkość generując 50% czy 30% mocy którą masz, ta różnica nię będzie tak wyczuwalna, bo wciąż masz zapas. Natomiast gdy jedziesz na maksimum możliwości, wtedy te zmniejszone opory dają realny przyrost. Fizyki się nie oszuka. Bardziej mam na myśli odczucie z jazdy. Miałem trochę różnych opon w różnych rowerach i oprócz totalnych kolcków, przy niższych prędkościach ciężko było coś powiedzieć. Dopiero po rozpędzeniu się, miało się wrażenie że jeden zestaw chce rwać do przodu, a drugi ewidentnie zamula. Aktualnie w Road+ mam GP5000 i Vittoria Corsa N.ext. Dopóki się jedzie te 20 - 25 km/h nie da się wskazać różnicy. Dopiero w okolicach 30 km/h, zaczyna się mieć wrażenie że GP5000 toczy się minimalnie lepiej. A jaka jest różnica między nimi według BRR? Nie wiem, bo obydwa komplety nie są TLR, więc przynajmniej Vittori testu nie widziałem.
  17. Bo Wy chyba bierzecie sobie zbyt moco do serca te wyniki. Przecież oprócz jakiś totalnych klocków, różnice siegają na ogół kilku Watów na oponie. To są różnice wyczuwalne przy naprawdę mocnej jeździe, a nie spokojnym podróżowaniu. A jak mają inaczej testować, jak nie na idealnie gładkim bębnie? To daje pewność powtarzalności i jest obiektywne. Teraz przyznajcie sami: kto z Was sprawdza ciśnienie przed każdym wyjazdem i czyści napęd? Jeżeli tego nie robicie, to duża szansa że tracicie więcej Watów niż wynoszą różnice między dobrymi a średnimi oponami. Dętki też wnoszą sporo. Sam sprawdzałem, gdzie na tym samym komplecie opon, jedne powodowały że rower jechał gładko, a drugie dawały wrażenie kawała gumy w oponie. Nie piszę tutaj nawet o TPU czy Latexie, tylko różnych dętkach butylowych.
  18. Na wysokim ciśnieniu będziesz miał niższe opory, natomiast paradoksalnie możesz jeździć wolniej. Wszelkie nierówności, uskoki itd mocno wybijają z rytmu i powodują że zwalniasz. Opona powinna pochłaniać ile się da, tak żeby właśnie jechać płynnie. Przy Twojej wadze, 5 Barów to ja bym pompował w oponach szosowych 28c.
  19. Nie zrobisz różnicy 2-3 km/h na średniej samymi oponami. Chodziło raczej o stałą prędkość, która nie przekłada się potem na średnią. No chyba że wyjeżdzasz z domu, jedziesz X km prostą drogą i zawracasz. Wtedy rzeczywiście może tak być. No i jest to raczej porównanie między naprawdę słabymi, topornymi oponami, a czymś absolutnie z górnej półki.
  20. Wystarczy do czego, żeby do pracy pojechać? Jeżeli to ma być rower używany wyłącznie jako środek transportu do pracy, na zakupy itd, to szkoda wydawać pieniędzy na coś drogiego. Przecież nie będziesz w drodze do pracy robił treningu, że potrzebujesz szosę lub coś podobnego. No i im mniej się taki sprzęt rzuca w oczy, tym lepiej. Jeżeli natomiast potrzebujesz rower do jazdy do pracy, a będziesz jeździł też dla sportu po pracy i w weekendy, to może być i szosa. Tyle że ponownie: jeżeli masz zamiar jeździć tylko po DDR, to szosa jest kiepska i lepiej wziąć co innego. Ja mam szosę w Warszawie i jazda sprowadza się do szukania takich miejsc, gdzie jest jak najmniej skrzyżowań itd. Jazda tym rowerem w okolicach centrum to udręka.
  21. W takim przypadku pewnie masz syf w sprzęgle. Włączone sprzęgło generuje duży opór, natomiast nie wydaje dźwięków. No chyba że piszesz o dźwięku łańcucha. Będzie głośniej, natomiast to o czym piszesz, może sugerować kiepską regulację. Bez sprzęgła jako tako działa, a ze sprzęgłem już sobie nie radzi.
  22. Jeden zakatuje rower w sezon, drugi będzie jeździł 10 lat i będzie jak nowy. Jeżeli masz traktować ten rower jako transport z domu do pracy, to ja bym się nie pchał w nic drogiego ani potencjalnie problematycznego. Rower w pracy będzie stał w pomieszczeniu, czy na zewnątrz? Masz zamiar jeździć cały rok, czy tylko w ciepłym sezonie? Będziesz jeździł niezależnie od pogody, czy tylko w pogodne dni? Mam wrażenie że potrzebujesz zupełnie innego roweru niż piszesz.
  23. Wiem, próbowałem, natomiast nie jest to rodzaj opony, który daje jakąkolwiek pewność prowadzenia poza asfaltem. Moimi ulubionymi oponami były Tufo Gravel Speeder, no ale najmniejszy rozmiar to 36c.
  24. Bo Road+ to takie nie do końca wiadomo co. Z jednej strony szosa, z drugiej strony coś co jeszcze niedawno było nazywane Gravelem. Na rynku są dostępne Topowe modele szosowe w rozmiarze Road+, tylko po głębszym zastanowieniu, można mieć wątpliwości po co one istnieją. Z jednej strony komfort, z drugiej wciąż szmaciane ścianki i zero trzymania po asfaltem. Aktualnie mam 32c, chwilę miałem 34c. Co z tego że szerokość pozwala wjechać poza asfalt, jak jazda to będzie proszenie się o kłopoty. Myślałem chociażby o Vittoria Terrano Zero, natomiast odpadają ze względu na wagę. Terra Speed to już typowe opony na których lepiej spędzać więcej poza asfaltem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...