Posiadam:
licznik Garmin Edge 840
Trenażer Wahoo Kick Core
Pomiar mocy favero, dwustronny.
Pomiar kadencji na korbie.
A więc, od początku...
Do tej poty do trenowania korzystam z aplikacji typu Rouvy a ostatnio TPVirtual i nie ma problemów. Zestaw trenażer + aplikacja robią to co mają - treningi zaliczone. Cały trening odbywa się w poprawnie. Aaa i dodam że korzystałem z pomiaru mocy i kadencji Kick Kore.
Jednakże, niedawno odpaliłem Garmin Coach i się zaczęło 🙁
Zadany trening ładuje się w liczniku, wsiadam na rower i pedałuję to, co tam do mnie krzyczy z ekranu.
No i po kilku chwilach zdaję sobie sprawę że aby wygenerować zadaną moc musze kręcić z kadencją 110-120 i do tego prędkość jaką osiągam to grubo ponad 50km/h. Średnia z ukończonego godzinnego treningu to 45-55 km/h.
Co robię nie tak?
Jak mam ustawić/zmienić licznik (bo zakładam ze trenażer jest ok, skoro w współpracy z aplikacjami typu Zwift wydaje się działać prawidłowo) aby trening odbył się na realnych obciążeniach i pokazywał prawidłowe wyniki?
Dodam że licznik widzi wszystkie czujniki: trenażer, pomiar mocy i kadencji wbudowany w trenażer, pomiar mocy favero oraz czujnik kadencji (aby nie świrowało, na czas treningu wyłączam na liście czujników pomiar mocy favero). Wpisałem ręcznie w ustawieniach rozmiar mojego koła.