No cierpiały trochę nadgarstki i łokcie, najeżdżając na jakieś kamienie było gorzej 😉
Pewnie masz rację i liczę się z tym żeby kiedyś zmienić na coś lepszego ale jeśli byłaby możliwość jakiejś niedrogiej ingerencji poprawiającej trochę komfort jazdy na tym rowerze to byłoby dobrze jeszcze na nim pojeździć tym bardziej że szykuje się na przyszły rok na przejechanie fragmentu r10 ze Świnoujścia do Helu. Może się jakoś doczłapię. Pozdrawiam serdecznie.