spiwor

Potrzebuję wymienić obręcz do hardtaila, dętka, singletracki,, delikatne skoki, wydaje mi się, że będzie mieć dość ciężko, czy to dobra obręcz ? https://www.centrumrowerowe.pl/obrecz-wtb-st-i-30-pd32542/?v_Id=185442

Tak z ciekawości- jak wrażenia z jazdy tym rowerem?

Sorry za tamtego posta, spanikowałem, w castoramie śrubka M4x25 za 1,67zł zamiast oryginalnej b załatwiła sprawę. Po wymianie śrubki w warunkach polno-szosowych przerzutka bardzo dobrze działa z kasetą 11-40, jak będzie w górach (i czy to miało sens), zobaczymy...

Mam Cube aim race. To jest mój pierwszy rower górski. Kupiłem go bo był tani (sporo tańszy niż ten z aukcji) I ładny, kupiony z zamiarem przejażdżek niedzielnych i do pracy. Ten rower totalnie nie nadaje się do przejażdżek niedzielnych i dojazdów do pracy. Można ale po co, jak są do tego stworzone innego rodzaju rowery. A potem zabrałem go na singletracka... Bardzo szybka jazda pomiędzy drzewami, pniakami, po korzeniach, kamieniach, bandach to jest coś co ten rower kocha, łącznie z tym, że kilka razy musiałem zjechać prawie pionowo w dół... No ale nie jest idealnie. Rower jest piękny w czerni, zwraca na siebie uwagę ale korba na kwadrat jest po prostu mega brzydka (tak jak i pedały). Po zmianie na deore i suport hollowtech jest nie dość, że ładnej to jeszcze lżej. Dzięki radom na forum wiem, że trzeba wymienić amortyzator przód na minimum Raidona z regulacją odbicia. Tylna przerzutka się rozklekotała więc też najlepiej od razu wymienić. No i jeszcze sztycę trzeba będzie wymienić na regulowaną 😀 W sumie ciekawe czy w przyszłości zostanie coś z oryginału oprócz ramy 😀

Mam mały problem. Przy okazji wymiany przerzutki, założyłem kasetę 11-40 i w przerzutce (rd-m772) dosłownie kawałeczek brakuje śruby regulacyjnej odsunięcia kółka zębatki od kasety, czy jest możliwość kupienia gdzieś trochę dłuższej tej śruby?

Fajnie wygląda ten Trek, amortyzator przód, amortyzowana sztyca, kierownica wygięła mniej więcej w naturalny chwyt. Osobiście chętnie bym się przejechał tym rowerem by wyrobić sobie opinię. Trochę jeździłem trekkingiem do pracy w podobnych warunkach, i jak dla mnie, amortyzatory przód i sztyca, plus hamulce tarczowe robią robotę. Ta kierownica trochę zastanawia czy ta pozycja przeszkadza gdy ktoś ma po drodze np wiadukt do przejechania.

Zakładałem uniwersalny do Hollowtech. Delikatnym problemem było zamontowanie koła magnesowego w korbie FC-M4100, wnęka w najmniejszej zębatce nie jest całkowicie płaska, trzeba pokombinować z montażem (trytki) i trzeba delikatnie odgiąć czujnik ale działa bardzo dobrze. Pytanie brzmi do czego potrzebujesz skonwenterować rower, jeśli ciągnięcie dzieciaka na holu lub w góry to przede wszystkim dobrze mieć czujnik temperatury który odłącza silnik przy przegrzaniu.

Powolutku myślę o wymianie okładzin, a skłoniło do tego skrzypienie po ostrej jeździe. Z doświadczeń moto wszedłbym beż wahania w sintermetalowe lecz w przypadku rowerowym proszę o pomoc. Czy okładzina sintermetalowa to nie jest za grubo w rowerze? Hamulce jednotloczkowe, tarcza nie jest pływająca, jednak obawiam się skrzypienia. Jazda amatorska +, co szukać, dobre, lecz nie skrzypiące?

Zastanawiałem się nad przejściem na więcej rzędów, jednak faktycznie na tę chwilę 8 mi wystarcza, fakt, największą zębatka mogłaby być większa, jednak zmienię to gdy kaseta się skończy. Dziękuję za pomoc, zakupiona rd-m772 😀

Rozklekotała mi się seryjna tylna przerzutka (alivio lub acera) I poszukuję czegoś lepszego na wymianę. Bardzo dużo jest starszych tematów i po wielu minutach czytania wyszło mi, że najlepsze co założyć to rd-m592, a tu nagle, w nowszym temacie wyskakuje, że lepsze będzie rd-m772. Chyba się poddaję i muszę zapytać- co założyć do napędu 8 rzędowego, który lekko nie ma?

Tak swoją drogą, coś dziwnego stało się ze sprzedawcami na allegro. Kiedyś nie było żadnych problemów, teraz coraz częściej przychodzi towar nie zgodny z zamówieniem, wybrakowany czy wręcz brak czegoś w paczce. Nie wiem o co chodzi- brak należytej kontroli co się wysyła, czy wysyłanie w stylu, wyślijmy, może nie będzie chciało się kupującemu odsłać czy coś innego. Zazwyczaj w takim przypadku nie chce mi się bawić w odsyłanie, żądam pieniędzy- pomniejszenie ceny o wartość o tyle ile uważam, że rzecz która do mnie przyszła jest mniej wartościowa. Tylko w 1 przypadku nie przyszła wpłata na konto. Jeśli ogólnie rower Ci pasuje to może też zażądaj pieniędzy, np jeśli koszt naprawy 50zł to niech przyślą 150 zł, za przysłany towar nie sprawny. A jak nie, to niech bawią się w płacenie kurierom za wymianę.

Na singletracku przy rozpędzaniu się nagle uderzenie lewym pedałem, zatrzymało rower w miejscu, mi już oderwało ręce od kierownicy bym wystrzelił jak z procy w powietrze gdy kierownica stwierdziła, że zostaję na miejscu trafiając w udo. Zwijałem się katurlając się z bólu i tarzając po ziemi dobre 5 minut. Wreszcie udało mi się wstać. Winowajcą okazał się brązowy korzeń zagrzebany w brązowych liściach, jedyny w okolicy, no naprawdę pech totalny. No i decyzja co dalej. Ze strat to pedał tylko wygięty, noga cholernie boli ale nie złamana... Albo wracam parę metrów do tyłu do przecinki asfaltowej i asfaltem zjazd do auta albo jazda dalej singlem. No do cholery, dopiero co się wspinałem, na górze chciałem rower do rowu wrzucić, zaczyna się najlepsze, nagroda za wspinaczkę - jadę dalej. No i to była dobra decyzja. podczas pedałowania nie bolało tak bardzo, przy zjazdach na stojąco był problem ale wystarczyło jechać ciutkę szybciej by koncentracja spychała do podświadomości ból. A tak bym żałował, że zjechałem w dół asfaltem. Straty- krew na spodniach, po ściągnięciu spodni 3,5 tygodniowy siniak od kolana po siusiora. Jak na razie na rowerze tyle :)

Wożę nieraz drewno z recyklingu do dwóch składów drewna, na początku tamtego roku i wcześniej faktycznie na placach hulał wiatr, teraz ciężko tam przejechać, pełno drewna do mielenia a zmielonego czekającego na transport jeszcze więcej.

W końcu udało się przetestować Raidona. Jest duża różnica, wręcz można by powiedzieć, że stary xtr delikatnie skrzywdził mnie psychicznie, jest bardziej miękko, nie dobija, ale psychicznie jechałem zapobiegawczo spodziewając się dobijania i kopnięcia w łapy. Regulacja odbicia rewelacja. Na początku miałem ustawienie bliżej "-" przy podjeździe koło odbijając się od kamieni nieraz odrywało się od podłoża, przy szybkim zjeździe kierownica delikatnie kopała, wystarczyło podkręcić na "+" i już było super. Na razie z minusów to pokrętło odbicia- powinien być jakiś klik wyznaczający w którym miejscu jest aktualnie podkręcone, wykonanie tego trochę wieje tandetą ale najważniejsze, że działa. Amor w jednym momencie wymiękł- po około 3, może więcej, minutach przy szybkim zjeździe w okolicach 40km/h po górskiej z wystających kamieni drodze przestał amortyzować, zrobił się twardy, po chwilowym zjeździe na równe wszystko wróciło do normy, może jakiś olej się zagotował(?) naprawdę lekko wtedy nie miał. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, muszę tylko przestawić się w głowie, że mogę być szybszy. Co ciekawe, myślałem, że to koniec wydatków a tu trzeba jeszcze kupić regulowaną sztycę 😉

Moja żona kiedyś zamarzyła sobie miejski rower. Kupiliśmy używanego pięknego Batavusa za 1700zł. Jest problem. Pozycja na rowerze miejskim nie nadaje się na żadne podjazdy, górki, wiadukty. Nie ma jak odepchnąć się od pedałów.

A jak pozycja obojętna to taki mtb 😉 https://allegro.pl/oferta/cube-aim-slx-allroad-roz-l-20-kola-29-13719040859 Zastanawiające dla jakiego docelowego rowerzysty skierowany jest ten rower. Taki mix dwóch światów. (Nie mogłem edytować posta wyżej)

Np taki trekking: https://allegro.pl/oferta/rower-cube-touring-pro-28-2023-pearlysilver-50-cm-13699196336

to jest właśnie istotne pytanie.. Ja kupiłem coś około 2 lat temu ten zestaw konwersji z linku. Wygrzebałem z czeluści garażu starego trekkinga Simsona. I przez niecałe dwa lata jeździłem na tej konwersji. Niedawno kupiłem rower górski i po kilku przejażdżkach wrzuciłem tę konwersję. Wnioski mam takie: manetka jest absolutnie zbędna. Do głowy przychodzi jedno- gość z filmiku potrzebuje manetki bo rower górski absolutnie nie nadaje się do długich dojazdów do pracy. Zaczynając od przełożenia np blat z przodu np 36T z tyłu 11T to tak naprawdę nie ma sensu jechać powyższej 25km/h, bo wtedy coraz szybciej trzeba kręcić korbą, no i pot na plecach. Inna sprawa że pozycja mtb nie zachęca na dłuższy dojazd do pracy. W trekkingu miałem 44T z przodu 11T z tyłu, na mocy 1000w dało się wykręcić 50km/h ale to było takie pedałowanie aż nogi można pogubić. I tak praktycznie jeździłem max na 300w, prędkość 30-35 km/h. Kadencja dla mnie optymalna a powyżej 35km/h szum wiatru nie pozwala cieszyć się jazdą. Gość z filmiku mówi że ten silnik ma 1000w, w aukcji ma 250w czyżby był zdławiony do 250w? Jeśli tak to najlepiej zadzwonić do gościa z serwisu czy da się odblokować do pełnej mocy, jeśli tak to ten rower to bardzo ciekawa propozycja, chciałoby się przejechać Przy 250w w górach mogłoby się okazać, że przy stromych podjazdach może się przegrzewać. Silnik nie polecany miał np Specialized- koledze zerwał się pasek w silniku.

Na papierze ten Lectron wygląda nieźle, osobiście jeździłem na kilku elektrycznych trekkingach(nigdy nowych) i wiem jedno- trzeba koniecznie najpierw się przejechać czy sposób przekazywania mocy odpowiada, czy też jak sam rower się prowadzi. Co marka to inaczej. Jeśli wszystko by pasowało, takiego roweru grzech by nie wziąć w góry. I tu pytanie czy przy długich ostrych podjazdach nie będzie się przegrzewać. Ale to pewnie tylko użytkownicy wiedzą.

Jak lubisz swojego Cube to można rozważyć montaż konwersji np.: https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-konwersji-e-bike-48v-1000-bateria-17-5ah-13210967885 Dokupujesz tylną kasetę i tarczę hamulcową by nie rozbierać ze starego roweru i mieć beż problemu na zamianę gdy byś miał ochotę wrócić do nie-elektryka. Ale elektryk uzależnia 😉

Nigdy nie zapomnę wymiany suportu. Usiadłem na ziemi, łańcuch już ściągnięty, ostatni raz zakręciłem mocno korbą na kwadracie by trochę się pokręciło poczym zacząłem wymieniać na suport hollowtech i korbę 2 piecem deore. Po wymianie siedząc na ziemi znów zakręciłem sobie mocno korbą. "O cholera, ale lekko. Dobrze, że sobie ręki nie zwichnąłem" - pomyślałem 😀

Moja żona na dojazdy do pracy ma taki: Bardzo przyjemny rower, amortyzator przód, amortyzowana sztyca, nie za lekki ale stabilny. Żona od kilku lat zachwycona. Jechaliśmy kupić elektryczną Gazelle trekkingową, na zdjęciu podobna do tego cube ale była lżejsza, delikatniejsza przez co mniej stabilna, nie jeździło się na niej za dobrze. Miałem elektryka na sztywnym widelcu na miasto. Bardzo mi brakowało amortyzatora. Krawężniki, schody, studzienki, kostka, ogólnie zmiana nawierzchni w mieście odbijała się na rękach.

Kwestia gustu, ale przez pewien czasu jeździłem elektrykiem do pracy 16 km w jedną stronę przez miasto(ulica, ścieżka rowerowa, park), moim zdaniem elektryk na dojazdy do pracy w mieście to rewelacja. Nie przyjeżdża się do pracy cały mokry a zrąbany po 10-11 godzinach pracy spokojnie dojeżdża się do domu. Elektrykiem nie trzeba jeździć na najwyższym poziomie doładowania, w zależności od ochoty można sobie ustawić jak chce się zmęczyć.

W końcu zabrałem się za wymianę, nawet nieźle poszło, choć na drugi raz montaż gwiazdki zleciłbym serwisowi, montowałem metodą na pręta gwintowanego wkręcanego od dołu, nie spodziewałem się, że to tak ciężko będzie szło, co się stresu najadłem, że krzywo będzie... Co ciekawe, zaopatrzyłem się w klucz do cięcia rur, ale był całkowicie zbędny, w Raidonie rura sterowa krótsza i kierownica poszła 2 cm w dół. Jak to jest z tą wysokością kierownicy(sterów?), lepiej wyżej/niżej, czy preferencje kierowcy, a może nie ma to znaczenia?

Dziękuję za wszelkie wskazówki, amortyzator zakupiony(Raidon w dobrych jak dla mnie pieniądzach, nówka na black friday 700zł ), ponoć już wysłany, teraz trzeba trzymać kciuki za brak deszczu na weekend 😉 W sumie nie spodziewałem się, że wyciągnięcie amortyzatora to tak prosta sprawa.