Co do ścieżek to głównie wyznaczone leśne trakty, raczej żwir, piach, czasami kamienie i korzenie, ale sporo lekkich podjazdów i zjazdów. Nie jest to Beskid Śląski. Teraz chce ogarnąć coś w miarę blisko domu, jak się wkręcę to zakładam ew. kupno typowo pod górskie tereny, ale wiadomo, hajs trzeba liczyć.
Co do Mirwoodsa to wpadł mi do głowy ze względu na cenę, zakres przełożeń, prostotę utrzymania i dużą wszechstronność oraz możliwość ewentualnych modifikacji. Wydaje się dobrym starterem do wybadania co w trawie piszczy na sztywnym widelcu.
Twoja wypowiedź Vincek potwierdza mi tylko, że za bardzo rozkminiam temat i boję się sztywnego widelca. Jeździłem na Treku Fx2 kilka razy i było naprawdę spoko, tylko opony typowo na miasto no i aluminium więc bardziej było czuć pewne rzeczy na ręce w lesie, ale można się przyzwyczaić.