Filarel3

I jak tam, co Ci wyszło?

kurde szkoda że tak drogo to wychodzi bo brałbym w ciemno twoją latare bo idealne te poprawki ale jednak meh ;/ kupie sobie domyślnego convoya albo coś podobnego i na razie mi styknie

Hej, ważna sprawa. Wprowadziłem Cię w błąd. Nie wiem jak ja patrzyłem, ale jest na odwrót. Śruby przechodzą luźno przez ramę i łapią stopkę od drugiej strony. Przynajmniej ja tak mam w moim rowerze. Przepraszam Ale podtrzymuje informację o śrubach, są one grube i pasują idealnie, jest to standard, więc nie dostaniesz śrub które nie będą pasować.

ja wziąlem z lidla z promocji za 48 zł. Normalnie kosztuje 80 zł. Nic więcej na początek nie potrzebujesz, można ewentualnie pokusić się o taki za 150 zł z MIPSem, ale ponad to nie ma sensu na początek brać imo.

Śruba przechodzi przez stopkę i trzyma się ramy, więc nawet można rozwiercić te dziury w stopce na większe Ja mam Ursusa i polecam a śrubki dałem z zestawu który doszedł, nie wyglądały na takie małe, myślę że to były 6mm właśnie

Mam za sobą długie oklejanie folią z allegro za 45 zł, tą właśnie Oraguard + kup sobie rakle za 10 zł. Przychodzi zwinięta w rulonik, arkusz 126 cm na 50 cm, okleisz tym dużo. Ja okleiłem dolną rurę od ramy całą, bo tam ciągle kamienie walą, główkę ramy jakbym wjechał w krzaki i rurkę przy łańcuchu, bo tam często łańcuch obija. Tam co prawda miałem fabryczną folię, ale nakleiłem drugą na to, większą, więc mam tam podwójne zabezpieczenie. Myślę że to jest najlepsza opcja, docinasz sobie taki kawałek jaki chcesz, możesz nawet zrobić idealnie co do milimetra. Ja robiłem tak, brałem kawałek wstążki albo papieru, owijałem go wokół rurki i zaznaczałem ołówkiem jakby grubość ramy (jak chciałem zrobić dookoła). Długość już na centymetry robiłem zwykłą miarką. Wycinałem taki prostokąt/trapez czy inny kształt, który potrzebowałem. Przykładasz ten fragment bez odklejania papieru i patrzysz jak by to wyglądało. Jeżeli się zgadza, to umyj rower, można benzyną ekstrakcyjną jeszcze odtłuścić, weź psik-psik z płynem do naczyń i wodą (płynu nie za dużo). Psikasz po ramie i na to naklejasz folie. Jak masz na mokro to zaletą jest to, że można sobie tą folię przesuwać jak się chce. Potem wyciskasz to od środka jakąś rakielką albo palcami nawet się da od biedy. Aha no i można rogi zaokrąglić, żeby tak łatwo się to nie podwijało, choć nie trzeba bo jak dobrze nakleisz to trzyma jak wściekła. Folia ogólnie się fajnie układa a pod wpływem suszarki się da ją jeszcze rozciągać, jakby się lekko rozpływała. Ale ja to normalnie bez suszarki wszystko robię Przy dobrym oświetleniu i dobrym kącie, widać że coś tam nakleiłeś. A tak na co dzień to nie widać. mogę Ci zrobić fotkę przy normalnym oglądaniu. ps: Jeżeli robisz idealnie co do milimetra, to przy pomiarze grubości rurki, utnij trochę mniejszy kawałek folii o jakieś 2mm. Bo jak odkleisz papier od folii, to będziesz miał jakby dłuższy kawałek (jak przykładasz ucięty kawałek do ramy, to papier Ci robi za dystans od rurki, więc po odklejeniu jej dystansu już nie ma, więc folii wyjdzie więcej). https://www.youtube.com/watch?v=vkPsdhfFL7g tutaj gościu zrobił coś takiego ale miał gotowe docięte kawałki i inny płyn ale poglądowo można se obczaić

Update: udało mi się ogarnąć 3.8. Chyba najlepszy rower w tej cenie, myślę, że będę bardzo zadowolony. Dzięki za pomoc

Wciąż nie widzę żeby 3.8 XL był gdzieś... Czekam i czekam. A gdybym się nie doczekał, to czy 3.6 będzie ok za 1999 zł? Mam w okolicy Dealera i on ma 3.6 w rozmiarze XL. Czy warto dopłacić 400 zł żeby mieć 3.7 XL? 3.7 -> https://www.focus-bikes.com/pl_en/1068561-whistler-3-7?color_combo=119921&pim_itemgenderframe=86443&pim_itemframesizecode= 3.6 -> https://www.focus-bikes.com/pl_en/1068564-whistler-3-6?color_combo=94055&pim_itemgenderframe=86443&pim_itemframesizecode= Wiadomo, najbardziej to bym przygarnął 3.8 ale kurczę XL już nie ma, lipa. Codziennie odświeżam po 10 razy xD

Wygląda na kozak rower, szkoda że już wykupiony XL, będę sprawdzał, dzięki

Cześć Przymierzam się do zakupu roweru. Zanim wyrosłem z swojego roweru, który dostałem na komunie, to bardzo dużo jeździłem. W końcu przestało to być dla mnie komfortowe (17" i 26" koła) i jeździłem coraz mniej. W końcu mam jakiś hajs i znowu wróciła zajawka, więc chce pojeździć. Mam 191 cm i około 95 - 98 kg wagi. Roweru bym używał tak do pojeżdżenia, ciężko określić częstotliwość, powiedzmy, że nie częściej niż 2 razy w tygodniu (jeżeli akurat będzie pogoda). Typowo rekreacyjnie, żeby było wygodnie. Raczej asfalt, trochę lasu. I chciałbym żeby był amortyzator, mimo, że wiem, że na płaskim to nie będzie zbytnio potrzebny. Budżet 2500 to budżet raczej nieprzekraczalny. Szukam czegoś bliżej 2000 zł ale jak trzeba to dołożę do 2500 zł. Chyba, że naprawdę jest coś niesamowitego za 2800 zł, no to mogę się zastanowić... Moją uwagę przykuła marka Lazaro, np taki model: https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-core-29-v3-męski-_pid=402 Są jeszcze wersje v1 i v2, bliżej 2000 zł ale ludzie raczej doradzali żeby wziąć v3 bo fajny. Szukałem roweru przez ostatnie parę dni i natrafiłem się parę razy na tą markę, więc postanowiłem sprawdzić i wygląda spoko. Zastanawiam się jak będzie z wygodą na tym rowerze? Jak z geometrią? Ekspertem niestety nie jestem, stąd te pytanie. No i tak jak mówię, nie mam wygórowanych oczekiwań, zależy mi na zwykłej, chłopskiej prostej poradzie. Z góry dzięki! aha no i ostatnia rzecz. Zależy mi na ratach, większość rowerów można znaleźć na Allegro z taką opcją, ale jakieś rzadkie marki i modele to już ciężko. Taki wspomniany Lazaro znalazłem bez problemu na Allegro z ratami 0%. Ale jeżeli jest coś wartego uwagi bez rat to rozważę oczywiście.